reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczniówki 2010 !!

Bez obawy. Mój mąż od pierwszych minut mówił do synka po angielsku. Dziś ze sobą rozmawiają tylko po angielsku, a mały do mnie mówi po polsku. Czasami próbuje mnie też namówić na angielski, ale częściej jednak słyszę od niego polski. :tak: A Twój mężczyzna niech się nie marwti, tylko niech dużo mówi do dziecka w swoim języku.

Dodam jeszcze, że mój kuzyn - dziś już dorosły, ma rodziców Polaków od dawna mieszkających w Kanadzie. Jego pierwszym językiem jest angielski, mówi po polsku, bo w domu słyszał i dodatkowo po francusku, bo kilka lat spędził na Filipinach jako dziecko.
A jak jetescie razem z mezem, to w jakim jezyku mowicie? Angielski? Czy tez dzieje sie tak, ze jak Twoj syn do Ciebie zwraca sie po polsku, to meza po ang.?
 
reklama
A jak jetescie razem z mezem, to w jakim jezyku mowicie? Angielski? Czy tez dzieje sie tak, ze jak Twoj syn do Ciebie zwraca sie po polsku, to meza po ang.?

Mówimy po angielsku, ale to bez znaczenia, bo mój mąż zna polski. Synek wie, że jak coś z tatą trzeba załatwić, to tylko po angielsku, a z mamą po polsku. Zdarza się, że myli słówka, czy robi błędy, ale idzie mu coraz lepiej, więc brniemy dalej. Takie dzieci rozwijają się lepiej, choć inaczej. W przyszłości mają łatwiej z przyswajaniem kolejnego języka.:tak:
 
Troche roboty trzeba bedzie w to wlozyc, ale warto.
Tez slyszalalm, ze kazdy kolejny nowy jezyk obcy dziecko dwujezyczne chwyta w mig.

Żadnej roboty, tylko trochę samozaparcia. A Wy jak mówicie do siebie? Po polsku, angielsku czy włosku?

A tak w ogóle to zaczynamy 500 stronę!!!:szok::-):-):-)
 
Dziewczyny a jak jest z Wami? Mi bardzo często brakuje polskich słów i brzmi to trochę idiotycznie jak wklejam ang słowa:zawstydzona/y:. Niby w domu mówimy po polsku, wiekszosć znajomych to równiez Polacy, a jednak mam problem. Jestem tu 4lata, w kazdej pracy praktycznie sami Irole, a teraz robię egzaminy państwowe, więc czytam i ucze się głównie po ang. Nie podoba mi się to zbytnio, bo nie robie tego specjalnie:zawstydzona/y:
 
Żadnej roboty, tylko trochę samozaparcia. A Wy jak mówicie do siebie? Po polsku, angielsku czy włosku?

A tak w ogóle to zaczynamy 500 stronę!!!:szok::-):-):-)

Tez na to zwrocilam uwage, ze 500 strona sie pojawila:-)))

Po wlosku, niestety jesli chodzi o nauke jezyka polskiego skonczylo sie tylko na zakupie ksiazki, nauce liczenia do 10, wyrazeniach typu ja sie masz, dobrze, dziekuje i ksiazeczka teraz stoi na poleczce i sie kurzy:-)
 
Zanm kilka przypadków rodzin zamieszkałym poza Polska, przy czym rodzice są z Polski lub nie. W każdym wypadku wszyscy mówią po polsku i w języku kraju w jakim mieszkają (USA, Niemcy, Francja) Zadne dziecko nie ma problemów i posługuje się sprawnie obydowma jezykami - to jest piekne i takie zdolności posiadają wyłącznie dzieci. Znam dziecko posługujące się trzema (lat 10) ponieważ i tata i mama pochodzą z innych krajów niż zamieszkały.
Zgadzam się, że z pisownią różnie bywa ale to nie jest tak ważne i do wyuczenia przede wszystkim.
Nikt tez ze znanych mi osób a są mi bliskie mieszkając kilkanascie lub kilkadziesiąt lat poza granicami Polski nie gubi polskich słów. Coś mi się wierzyć nie chcę , aaa no i nie gubią akcentu :-)
 
Dziewczyny a jak jest z Wami? Mi bardzo często brakuje polskich słów i brzmi to trochę idiotycznie jak wklejam ang słowa:zawstydzona/y:. Niby w domu mówimy po polsku, wiekszosć znajomych to równiez Polacy, a jednak mam problem. Jestem tu 4lata, w kazdej pracy praktycznie sami Irole, a teraz robię egzaminy państwowe, więc czytam i ucze się głównie po ang. Nie podoba mi się to zbytnio, bo nie robie tego specjalnie:zawstydzona/y:
Tez zaczelam sie lapac na tym, ze zaczyna mi brakowac slow. Ja tutaj niestety nie mam zadnych Polakow. Jesli chodzi o jezyk polski to tylko skype i gadu gadu z rodzina i znajomymi. Denerwuje mnie, kiedy nie moge sie wyslowic i sie zacinam i mowie yyyyyyyy eeeeeee. Poza tym kolejna rzecz to to, ze zaczelam robic potworne byki ortograficzne, a zdazaly mi sie sporadycznie.
 
Dziewczyny a jak jest z Wami? Mi bardzo często brakuje polskich słów i brzmi to trochę idiotycznie jak wklejam ang słowa:zawstydzona/y:. Niby w domu mówimy po polsku, wiekszosć znajomych to równiez Polacy, a jednak mam problem. Jestem tu 4lata, w kazdej pracy praktycznie sami Irole, a teraz robię egzaminy państwowe, więc czytam i ucze się głównie po ang. Nie podoba mi się to zbytnio, bo nie robie tego specjalnie:zawstydzona/y:
labamba23 ja tu jestem dopiero pięć miesięcy, a czasami mi się język plącze. czasami łatwiej coś powiedzieć po angielsku niż po polsku i czuję się jak idiotka (yyyyyy...) ale dbam o czystość języka. skończyłam polonistykę... może dlatego.:-p

Nikt tez ze znanych mi osób a są mi bliskie mieszkając kilkanascie lub kilkadziesiąt lat poza granicami Polski nie gubi polskich słów. Coś mi się wierzyć nie chcę , aaa no i nie gubią akcentu :-)

a akcent to chyba można zgubić na swoje własne życzenie. mój wujek po wojnie wyjechał do Kanady. spotkałam się z nim dwa lata temu. akcent polski - powojenny. ;-) pięknie się słuchało.
 
reklama
Zanm kilka przypadków rodzin zamieszkałym poza Polska, przy czym rodzice są z Polski lub nie. W każdym wypadku wszyscy mówią po polsku i w języku kraju w jakim mieszkają (USA, Niemcy, Francja) Zadne dziecko nie ma problemów i posługuje się sprawnie obydowma jezykami - to jest piekne i takie zdolności posiadają wyłącznie dzieci. Znam dziecko posługujące się trzema (lat 10) ponieważ i tata i mama pochodzą z innych krajów niż zamieszkały.
Zgadzam się, że z pisownią różnie bywa ale to nie jest tak ważne i do wyuczenia przede wszystkim.
Nikt tez ze znanych mi osób a są mi bliskie mieszkając kilkanascie lub kilkadziesiąt lat poza granicami Polski nie gubi polskich słów. Coś mi się wierzyć nie chcę , aaa no i nie gubią akcentu :-)
Ja też nie mówie z miękkim "r":-D, ale kiedyś czytałam, ze powstał taki dialekt polsko-ang i ja się z tym zgadzam często słyszy się na ulicach np. ale w tym slepie jest busy, a byłaś już na sale'ach, zabookowałaś bilet itd. Brzmi to smiesznie, ale ja tez tak mówię
 
Do góry