Ja to na twoim miejscu bym jakieś ciacho upiekła albo jakąs kolacyjkę upichciła... Bo męża masz teraz w domu??
8 kilo to bardzo dużo!!! Tylko proszę Cię nie przesadź z tym odchudzaniem!!prawie 8 kilo..bez 200g
ale to nie dieta, pewna jestem na 1000% - przy mojej tuszy taki ubytek to niewiele..zreszta mysle ze by mi zniknela calkiem a nie bym od tygodnia plamila..
Ja też się teraz wzięłam za siebie, ale nie jakoś tak drastycznie, tylko kontroluje co jem, kiedy i ile, może jakieś efekty będa...??