reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

ja jeszcze nic nie mam i ustalilismy ze do 20 tygodnia nie kupujemy ;)potem bedziemy wypatrywać płci dziecka i wtedy moze cos kupimy. pokoik dla dziecka tez trzeba bedzie robic na szybko i niestety nie bedzie strcte dzieciecy bo zostanie w nim nasza biblioteczka. trudno.

ja zamierzam, jesli tylko bede mogła. Nie ma to jak dobry styrt dziecka a mleko matki to jeden z podstawowych czynników ku temu. nie wiem ile ale na pewno przez 4 miesiace
 
reklama
Ja zamierzam karmić moim mlekiem ale z butelki
nie chce karmić piersią, żeby się zupełnie nie uwiązać.
Tak zdecydowalismy z mężusiem,
bo on też chce mieć swój udział w karmieniu maluszka.
 
U mnie było tak....
Cały czas mówiliśmy, że będę karmić, i rodzę poprzez cesarskie cięcie - na życzenie w prywatnej klinice. Jednakże myśląc o przyjściu dziecka na świat zaczęłam dużo czytać. Po długich rozmowach z mężem, postanowiliśmy rodzić naturalnie, bez znieczulenia pnieważ tylko przeszkadza podczas porodu. Decyzja i tak będzie należała do dzidziusia, bo to ono dyktuje warunki, ale jeżeli będzie to możliwe to będę rodzić naturalnie i pragnę karmić piersią!
 
Ja mojemu podsunełam linki do artykułów o "Tacie w ciąży" 3 dni temu... do tej pory nie udało mu się zajrzeć (aaaale nie jest tak że nie ma czasu) - więc pewnie skoćzy się na pogadance i moim ryku że nic go nie obchodzi...

No bo dziewczynki... to strasznie miłe jak on chodzi przytula i mówi do brzucha... ale to niestety nie wystarczy powinno coś iść za tym, jakieś zainteresowanie (większe niż "Haaaalo puk puk tatus mówi") - mogli by poczytać o tym co się z nami dzieje... ze to nie jest takie proste i nie są to nasze widzimisie...:unsure: Czy może się czepiam...

Pandorka - HAHAHAHAHA
Calkjowicie sie nz Toba zgadzam , ale ich juz nie zmienimy tacy sa i albo akceptacja albo klotnie codziennie.
 
Kejt82 a Ciebie nie odrzuca od sushi teraz? Moglabys zjesc? Tez jestes w Wawy? z jakiej czesci (chcoiaz i tak sie na razie nie znam) :-p
 
Ja mojemu przesyłam takie linki i o dziwo czyta, a później mi pisze, że to bardzo miłe:-) mnie jest wtedy tym bardziej miło:-) no ale... P. ma 42 lata i dwoje juz prawie dorosłych dzieci (16 i 18 lat, prawie tyle co ja), może dlatego inaczej do tego podchodzi, jest taki podekscytowany:-D
 
reklama
Ja mojemu przesyłam takie linki i o dziwo czyta, a później mi pisze, że to bardzo miłe:-) mnie jest wtedy tym bardziej miło:-) no ale... P. ma 42 lata i dwoje juz prawie dorosłych dzieci (16 i 18 lat, prawie tyle co ja), może dlatego inaczej do tego podchodzi, jest taki podekscytowany:-D
Wiec widzę, że nie jestem tutaj sama, mój mąż ma 35l i już dwoje dzieci (12 i 15). Ale pomimo tego on twierdzi, że nigdy nie był taki szczęśliwy! ....nie wierzyłam, dopóki nie zaczął tego w codziennych sprawach okazywać!
 
Do góry