a ja zaraz pogryze...
Przed chwilą zadzwoniła do mnie moja mamuśka i mówi żebym nie szukała chrzesnych, bo ona już ma. Na chrzesną moja bratowa jest chętna, a chrzesnym brat męża.
Wiecie, jak się wkurzyłam. Oczywiście, brałam ich pod uwage, ale to jest tylko i wyłącznie decyzja moja i męża.
Powidziałam jej, że jak chce wybierać chrzesnych to niech sobie sama zrobi dziecko i wtedy będzie mogła wybrać kogo zechce, a to jest moje dziecko i moja decyzja i nie życze sobie, żeby ktoś mnie naciskał. Ale ona jest bardzo oporna i nie dociera do niej to co mówie i dalej swoje




Oszaleje z tą moją rodzinka




az się poryczałam ze złości.
Fajny mam weekend, najpierw mąż, potem mamuśka. Ciekawe, kto mnie jeszcze dziś wkurzy

Przed chwilą zadzwoniła do mnie moja mamuśka i mówi żebym nie szukała chrzesnych, bo ona już ma. Na chrzesną moja bratowa jest chętna, a chrzesnym brat męża.
Wiecie, jak się wkurzyłam. Oczywiście, brałam ich pod uwage, ale to jest tylko i wyłącznie decyzja moja i męża.

Powidziałam jej, że jak chce wybierać chrzesnych to niech sobie sama zrobi dziecko i wtedy będzie mogła wybrać kogo zechce, a to jest moje dziecko i moja decyzja i nie życze sobie, żeby ktoś mnie naciskał. Ale ona jest bardzo oporna i nie dociera do niej to co mówie i dalej swoje





Oszaleje z tą moją rodzinka





az się poryczałam ze złości.
Fajny mam weekend, najpierw mąż, potem mamuśka. Ciekawe, kto mnie jeszcze dziś wkurzy

Ostatnia edycja:



