ania98765
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2009
- Postów
- 334
U mnie było tak, że tydzień po terminie poszłam do szpitala na wywoływanie porodu i po dwóch kroplówkach z oksytocyny dalej nic, zero rozwarcia, w końcu skurcze się zaczęły, a rozwarcia dalej nie było, no i miałam mieć prostaglandyny do szyjki podane, ale już ciśnienie mi skoczyło do 200/100 i zrobili cc. Więc coś jest w tym isoptinie, że rozwarcia po nim nie ma.... Lekarze mówili coś o obniżonej wrażliwości macicy na oksytocynę.
Hm...lekarze w sumie nic mi nigdy nie mówili, że może to być od tego leku, ale ja tam tym naszym lekarzom nie ufam, bo oni słabo się znają. Przecież oni jeszcze na mnie krzyczeli, że ja mam coś zrobić z tą macicą bo jest zbyt napięta i zamknięta i nie urodzę. No i nie urodziłam.
wkońcu to oni studiowali medyce, a nie ty . Pewnie nie było ich akurat na tych wykładach
jak pierwszy raz usłyszałam to nie mogłam uwierzyć że to tak brzmi:-) myślałam że ktoś auta nie może odpalić pod blokiem i stetoskop to wyłapuje. Tak mi się kojarzy ten dźwięk z odpalaniem silnika
Dziwne skojarzenie
nawet sobie nie wyobrazam jak mozna sie czuc po takich słowach"za duzo dzis pacjetek,uwazam ze nie ma takiej potrzeby" 

i mój M się cieszy bo czuje że wygra, to dziewczyny, trzymać kciuki o 22.00
nie ładnie
u mojego gina jest do ostatniej klientki i każdej tyle samo poświęca czasu(no wiadomo jedne tylko pogadać to mniej czasu lub innym dłużej bo tez z innego powodu ale tak czy siak nikt nie jest pokrzywdziny)co nawet do 23 się zdarzało ale przyjmował do ostatniej