reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

reklama
My nie chcemy w lokalu tylko w domu. Mamy go duży, więc co stoi na przeszkodzie a moja rodzina taka duża nie jest. Jedynie ze str Mojego trochę tego będzie, ale miejsca jest dużo:) No i zaoszczędzimy trochę. A czy w restauracji czy w domu to najważniejsze, że wśród swoich:)
 
My nie chcemy w lokalu tylko w domu. Mamy go duży, więc co stoi na przeszkodzie a moja rodzina taka duża nie jest. Jedynie ze str Mojego trochę tego będzie, ale miejsca jest dużo:) No i zaoszczędzimy trochę. A czy w restauracji czy w domu to najważniejsze, że wśród swoich:)

Pewnie, ja niestety nie mam warunków aby zrobić u siebie w mieszkaniu, mieszkam w bloku na 38m2, więc zbytniego pola do popisu nie ma. A planuję zaprosić ok 20 osób.
 
Pewnie, ja niestety nie mam warunków aby zrobić u siebie w mieszkaniu, mieszkam w bloku na 38m2, więc zbytniego pola do popisu nie ma. A planuję zaprosić ok 20 osób.
Skąd ja to znam.... Uroki mieszkania w bloku. Ale z drugiej strony nie ważne, że ciasne, ale zawsze własne. Po 6 latach w akademiku, już nie mogłam się doczekać tego mieszkania.
 
W Akademiku to dopiero ciasno co?:p Ja nigdy nie mieszkałam w Akademiku, ale z opowiadań wnioskuję. My też coś ok 20 osóbek:) Ale to tak nie licząc dokładnie. Bez dzieci licząc bo dzieciaczki w rodzinie są małe;)) Najstarsze mają 3 lata:p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć Dziewczynki!
Wczoraj spędziłam cały dzień na zakupach i jak wróciliśmy ległam na łóżku brzuchem do góry i nie miałam na nic siły. Grunt że zakupy udane. Tylko wkurzyliśmy się ze Sławkiem, bo nie możemy zainstalować cyfry plus, bo balkon wychodzi nie na tą stronę co trzeba i nie będzie sygnału, wrrr! No a bloku przecież nie przestawię, zostaje droższa kablówka.
Gratuluję tym Dziewczynkom, które poznały płeć.
Natalka mnie się wydaje, że twoja Niunia ładnie waży:)
Ja też już się nie mogę doczekać grudnia, kiedy moje Maleństwo będzie na świecie. Tylko co ja zjem na Wigilię, podobno można rybę bez panierki. Ale czego się nie robi dla dziecka.
Co do chrzcin to my planujemy najwcześniej na Święta Wielkanocne, a najprawdopodobniej jeszcze później. Wydaje mi się, że nie ma co wcześniej męczyć malucha a i pogoda taka niepewna. My pewnie zrobimy w mieszkaniu, chociaż lokal to niezłe wyjście, ale to się jeszcze zobaczy. Mamy czas.
U nas w Lublinie też się ochłodziło i ogólnie jest dosyć ponuro, więc trzeba się było wspomóc małą kawką.
 
Laski powiedzcie mi bo mam dylemat. Jakie są plusy i minusy pójścia do szkoły rodzenia? Nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji, pieniędzy mi nie żal, ale nasłuchałam się od innych (już mamusiek), że to i tak strata pieniędzy, że wszystkiego się sama nauczę, że w wychowaniu to też kwestia prób, błędów, instynktu a co do oddychania przy porodzie to się zapomina o nim jak uczyli w szkole. O rety.. No i mam dylemat:p A Mój pracuje na 3 zmiany, nawet mają mu 4 brygadówkę zrobić i nie wiadomo ile będzie ze mną mógł chodzić.
 
Hmm my się zdecydowaliśmy na szkołę rodzenia przy szpitalu, w którym zamierzam rodzić. Liczę na to, że jednak wyniosę jakąś wiedzę z tych zajęć np. odnośnie pielęgnacji maluszka. Wydaje mi się, że i mojemu Sławkowi pomoże to w jakiś sposób ogarnąć kwestię porodu, jak przebiega, jak będzie mi mógł pomóc. Poza tym wiem, że w moim szpitalu absolwentki szkoły rodzenia mają pierwszeństwo w dostępie do pojedynczej sali porodowej, a uczestnictwo w takich zajęciach może być wymagane od męża, jeśli chce uczestniczyć w porodzie. I w zasadzie większość opinii, które słyszałam o szkole rodzenia jest pozytywnych. Jak będzie przekonam się na własnej skórze:)
 
Ja dla odmiany słyszałam więcej negatywnych opinii. Ale mam nadzieję, że tutaj wypowiedzą się mamusie, które do takiej szkoły chodziły:)
 
reklama
Do góry