reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudzień 2009

reklama
No to ja tez do tego leniuchowania sie podlaczam ale niestety samotnego leniuchowania:( W niedziele wyjatkowo nie lubie byc sama bo jakiegos mam wtedy dola wszyscy z rodzinkami a ja samiutka no ale za 4 tyg moj skarb wraca w koncu:) Pojde sobie chociaz na spacer jakis zeby sie dotlenic i potem tez jakis film zapodam.
 
cześć dziewczyny.
Karnitynka, ja też dziś leniu****ę sama, mąż w pracy.

miałam jechać na rodzinną imprezkę, ale cholera czuję się coraz gorzej zamiast lepiej i chyba nie obejdzie się bez wizyty u lekarza. teraz mi się na zatoki rzuciło i mi łepek rozsadza. :confused2:
 
Witajcie:)
Od dzisiaj jesteśmy z mężem sami na swoim mieszkanku:) z jednej strony bardzo się cieszę-wkońcu troszkę swobody i prywatności, ale z drugiej już brakuje mi mojej teściowej, jej śniadanka i kawusi prosto do łóżeczka;) teraz to ja będę musiała podjąć wszystkie obowiązki domowe- eh... mam nadzieję że sobie poradzę;) początki zawsze bywają trudne;) ( a wmoim wykonaniu pierwsze obiadki pewnie nie do końca smaczne;)-nie cierpię gotować....). Także najbliższy tydzień wypełni mi ogarnianie domu, umycie szafek, uporanie się z ciuchami zalegającymi w kartonach, kanapie, itp. żegnaj słodkie lenistwo;)
 
Malutka od wczoraj taka aktywna jest, że aż czasem boli :laugh2: próbuje się przebić głową z brzucha na ten świat. upodobała sobie siedzenie na dupci i chyba nie zamierza się przekręcić.
a już we wtorek USG :laugh2:
 
Witajcie:)
Od dzisiaj jesteśmy z mężem sami na swoim mieszkanku:) z jednej strony bardzo się cieszę-wkońcu troszkę swobody i prywatności, ale z drugiej już brakuje mi mojej teściowej, jej śniadanka i kawusi prosto do łóżeczka;) teraz to ja będę musiała podjąć wszystkie obowiązki domowe- eh... mam nadzieję że sobie poradzę;) początki zawsze bywają trudne;) ( a wmoim wykonaniu pierwsze obiadki pewnie nie do końca smaczne;)-nie cierpię gotować....). Także najbliższy tydzień wypełni mi ogarnianie domu, umycie szafek, uporanie się z ciuchami zalegającymi w kartonach, kanapie, itp. żegnaj słodkie lenistwo;)

hehe, przypomniała mi się moja przeprowadzka do nowego domu... w ogóle to mi się tęskniło za moim pokojem najbardziej :laugh2: a teraz nie wyobrażam sobie, że mogłabym mieszkać gdzie indziej. ciasno mamy troszkę (dwa pokoje, salon połączony z kuchnią, łazienka, ale w sumie całe poddasze też jest nasze, więc pewnie za jakiś czas coś tam urządzimy), ale ważne, że własne :tak:
 
cześć dziewczyny.
Karnitynka, ja też dziś leniu****ę sama, mąż w pracy.

miałam jechać na rodzinną imprezkę, ale cholera czuję się coraz gorzej zamiast lepiej i chyba nie obejdzie się bez wizyty u lekarza. teraz mi się na zatoki rzuciło i mi łepek rozsadza. :confused2:
OOO to razem sie bedziemy nudzic;) Ja chyba porobie fotki ciuszkow i postaram sie nimi pochwalic na cudenkach tylko nie wiem czy mi sie to uda hhihi
 
idę na dół do teściów, bo słyszę, że szwagier z żoną i dzieciakami przyjechali.
ale dziś u mnie zimno :szok: jesień na całego...
 
23Marta - z całego serca gratuluję bliźniaków. Ja mam dwa domy dalej Dominika i Kubusia. Chłopcy 28 sierpnia skończyli rok, to najlepsi kumple mojego Sashy, a bliźniaki mojego najlepszego przyjaciela - Artura w październiku skończą 9 miesięcy. To chłopczyk i dziewczynka - Ania i Adaś:-).
Anaklim dziekuje, dziekuje ;) zobaczymy jak ja sobie poradze, zaczyna mnie to jakos przerazac....

Witajcie:)
Od dzisiaj jesteśmy z mężem sami na swoim mieszkanku:) z jednej strony bardzo się cieszę-wkońcu troszkę swobody i prywatności, ale z drugiej już brakuje mi mojej teściowej, jej śniadanka i kawusi prosto do łóżeczka;) teraz to ja będę musiała podjąć wszystkie obowiązki domowe- eh... mam nadzieję że sobie poradzę;) początki zawsze bywają trudne;) ( a wmoim wykonaniu pierwsze obiadki pewnie nie do końca smaczne;)-nie cierpię gotować....). Także najbliższy tydzień wypełni mi ogarnianie domu, umycie szafek, uporanie się z ciuchami zalegającymi w kartonach, kanapie, itp. żegnaj słodkie lenistwo;)

no powiem Ci ze fajnie masz :) my jeszcze troszke bo na razie remont trwa, mam nadzieje ze w 2 tyg pazdziernika juz bedziemy mogli sie wprowadzic.
A powiem szczerze ze teraz ja siedze z rodzicami w belchatowie, moj B z rodzicami w Lodzi, ale on to w sumie pomieszkuje tam na nowej chacie, bo tam jeszcze trzeba przygotowac pare rzeczy przed plytakmi, kuchnią, gladziami... I jestemy tacy odzwyczajeni od mieszkania z rodzicami hihi, bo zawsze wynajmowalismy i sami sie rzadzilismy. No ale juz jutro sie bedziemy widziec, jade do Łodzi na USG mam nadzieje ze mamusia i tatus sie nie rozmysla zebym jechala samochidem hihih bo tata strasznie sie martwi zebym jechala sama z tymi dziecmi jak on to mowi ;) No ale w Lodzi bedzie juz jezdzil B, w sumie to tylko 60km. No a zanim zakonczy sie remoncik to bedziemy musieli chwile pomieszkac z B rodzicami. Juz sie nie mozemy doczekac kiedy bedziemy sami u siebie :)

Zezarlam 2 ogromne, przepyszne golabki mojej mamy, pekne zaraz...
 
reklama
Witajcie:)
Od dzisiaj jesteśmy z mężem sami na swoim mieszkanku:) z jednej strony bardzo się cieszę-wkońcu troszkę swobody i prywatności, ale z drugiej już brakuje mi mojej teściowej, jej śniadanka i kawusi prosto do łóżeczka;) teraz to ja będę musiała podjąć wszystkie obowiązki domowe- eh... mam nadzieję że sobie poradzę;) początki zawsze bywają trudne;) ( a wmoim wykonaniu pierwsze obiadki pewnie nie do końca smaczne;)-nie cierpię gotować....). Także najbliższy tydzień wypełni mi ogarnianie domu, umycie szafek, uporanie się z ciuchami zalegającymi w kartonach, kanapie, itp. żegnaj słodkie lenistwo;)

hehe mam wprawe w gotowaniu na telefon wiec pewnie na internet tez jakos sobie poradze wiec w razie pytan /nwet najbardziej banalnych/ wal jak w dym :) ja dla odmiany UWIELBIAM GOTOWAC !!! dzis maz zazyczyl sobie pieczen z sosem i kluchy slaskie wiec obiadek juz prawie gotowy ... dogotowuje sie makaron i zupke mozna zapodac :)

u nas dzis naprawde slicznie na dworze !! az sie nie chce w domu siedziec :) no ale popoludniem wybywamy do przyjaciol wiec jakas rozryweczka bedzie ... troche mnie martwi to ze mi strasznie nogi puchna ale musze jakos dac rade :)
 
Do góry