_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
ja tak samo czosnek dodaję prawie do wszystkiego 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Niemowlaczki na ogol lubia te smaki, ktore poznaly w zyciu plodowym, choc podobno intensywny zapach ciala matki(perfumy, czosnek itd)moze je zniechcecac do cycusia...Ale zawsze mozesz sobie przyprawiac po troszku, z tygodnia na tydzien bardziej az maluszek sie przyzwyczai.Boję się okropnie, że synuś nie będzie czosnku lubił i będę musiała z niego zrezygnować podczas karmienia. Ogólnie nie lubię słabo przyprawionych potrawNie cierpię mdłego jedzenia
![]()
Ja to się zastanawiam co to będzie jeśli Mała polubi kaszę gryczaną której ja serdecznie nienawidzę, nieznoszę i jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia w żadnej postaci. Od samego zapachu podnosi mi się..Boję się okropnie, że synuś nie będzie czosnku lubił i będę musiała z niego zrezygnować podczas karmienia. Ogólnie nie lubię słabo przyprawionych potrawNie cierpię mdłego jedzenia
![]()
myślę że jeśli nie będziesz tej kaszy robic to ona jej nie będzie lubić bo nie będzie znać smaku... a późnij nie będzie chciała próbować...a jak co to zawsze sobie będziesz mogła ziemniaczki a jej woreczek kaszy i jużJa to się zastanawiam co to będzie jeśli Mała polubi kaszę gryczanej której ja serdecznie nienawidzę, nieznoszę i jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia w żadnej postaci. Od samego zapachu podnosi mi się..![]()
Hahahahhahaha - no właśnie nie - nie przezyję zapachu...myślę że jeśli nie będziesz tej kaszy robic to ona jej nie będzie lubić bo nie będzie znać smaku... a późnij nie będzie chciała próbować...a jak co to zawsze sobie będziesz mogła ziemniaczki a jej woreczek kaszy i już![]()
to wchodzi w grę opcja nr 1 i myślę że dasz radę....;-)Hahahahhahaha - no właśnie nie - nie przezyję zapachu...Kiedyś (jeszcze w Pl) zamówiłąm sobie w barze obiad - cośtam z ryżem, i ten ryż tak strasznie kaszą gryczaną śmierdział (musiał się razem z nia gotować lub leżeć obok...) ze czym predzej zjadłam mizerie któa była na szczęście w osobnej miseczce i wybiegłam na świeże powietrze czym predzej
Dobrze ze w Ie nie znają gryczanej... ;-)
Dla mnie ta kasza gryczana to istne przekleństwo - poza tym jak każdy człowiek większość zjem - ze smakiem wiekszym lub mniejszym ale bez cyrków a ta kasza to mnie prześladuje...to wchodzi w grę opcja nr 1 i myślę że dasz radę....;-)
no ja nie mogę znieść jedynie zapachu (jeśli tak to można nazwać) flaczków i pierogów...
poza tymzjem chyba wszystko;-) oprócz kaczki![]()
Mary zgadzam się, ja również nienawidzę kaszy gryczanej.Moja niedoszła (na szczęscie) tesciowa robiła kaszę gryczaną z sosem z żołądków.I to było najgorsze co mogłam jeść, rosło w buzi jak chomikowi , a żeby to połknąć to już tortura straszna.No i trzeba było chwalić jakie to pyszne bo to porąbana psychicznie kobieta była...Dla mnie ta kasza gryczana to istne przekleństwo - poza tym jak każdy człowiek większość zjem - ze smakiem wiekszym lub mniejszym ale bez cyrków a ta kasza to mnie prześladuje...
Moj ł jeszcze od czasu do czasu probuje mnie przekonać żeby chociaż sprobowac no ale niestety - nie i już!![]()
mój D też nie lubi kaszy ale żadnej...Dla mnie ta kasza gryczana to istne przekleństwo - poza tym jak każdy człowiek większość zjem - ze smakiem wiekszym lub mniejszym ale bez cyrków a ta kasza to mnie prześladuje...
Moj ł jeszcze od czasu do czasu probuje mnie przekonać żeby chociaż sprobowac no ale niestety - nie i już!![]()