reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniówki 2010!!!

A mój M. mówi do Brzuszka, ale ja też Mu piszę np. na GG "Kochamy Cię Tatusiu:-*"
Może tym sposobem spróbujcie, u mnie działa, baaaaaaardzo działa:tak::happy:

Justyś, fajnie że z Twoim Maluchem-uparciuchem wszystko ok.
Widzisz.. nie trzeba się nigdy na zapas martwić!!
Mój na pierwszym USG też szalał mimo późnej pory (po 20:00), ciekawe jak na genetycznym będzie - doczekać się nie mogę, jeszcze 3 tygodnie:-)
 
reklama
witam serdecznie ;) niedawno z USG dowiedzialam sie ze termin mam na 2 kwietnia wg miesiaczki obliczalam sobie na 30 marca ;)
aktualnie jestem w 13 tygodniu i to moja druga ciaza ;)
 
ja marzę żeby mój T. coś do brzuszka powiedział, czy pogłaskał...
póki co MARZENIA!!!:-(

co do mowienia do brzuszka to musisz poczekac jesli to wasze pierwsze dziecko to nie tak latwo zaczac facetowi rozmawiac z bablem tym bardziej ze widze ze jestes dopiero w 11 tygodniu poczekaj az urosniesz az zacznie kopac to tatusiowi buzka sie nie zamknie ;) sama to przechodzilam przy pierwszej ciazy ;)
 
Aniołku masz chyba racje i ja mojego T. musze chyba przywrócić do porządku.
Ostatnio to mnie tak denerwuje, że szok. Ostatnio mówię mu że nie mogę czegoś tam zjeść a on wyskakuje z pytaniem czemu? więc odpowaiadam, że może szkodzić dzidzi,a on oczy w słup :szok: i się śmieje:wściekła/y: no masakra. Powiedziałam mu, że jakby troszkę się poedukował to by nie zadawał głupich pytań> ja jestem zielona w temacie ciąża(on tym bardziej), więc zaczełam kupować gazetki i trochę się dokształcam podczytując je i szperając w necie, a mój T. na moje uwagi, że móglby sobie też poczytać to odparł, że kiedyś nasze prababki i matki nie miały gazetek i my jakoś jesteśmy zdrowi,że normalnie rodziły itp.
Aż się we mnie zagotowało:wściekła/y: no normalnie ciemnogród... nie mam siły już do niego, na początku cieszył się jak dziecko ale póki co to w ogóle nie odczuwam że się cieszy, żadnego zainteresowania, kiedy mam wizyte jak się czuje itp. Ważniejsze jest wszystko dookoła tylko nie żona i dzidziulek!
ja jak sie naprawde zdenerwuje to mu natrzaskam az go mamusia nie pozna, by sie czegos nauczyl wyrzucic drania na pare dni do mamusi - niech zateskni nieuk jeden...
moj tez, ze ciaza to nie choroba, ze inne pracuja - ale jak ja nie moge bo mam krwiaka, to nic go to nie obchodzi....

oooo albo ostatnio poszlam na lawke do parku z kolezanka i wytykal mi ze nie dbam o dzidzie, a jak mu rano zapieprzalam po buleczki i jedzonko na sniadanie to wsio ok bylo!!!! Bo on pracuje i jemu sie nalezy!!!!!!!!!
Czasami mam taka ochote by mu przyloic, jednego drugiego wychowawczego i przestanie sie sadzic, bo mysli ze jak ma penisa to jest wielkim pamnem i tak dalej.....
to ja mam zapieprz w domu, a on se pojdzie na 12h do pracy jako ochroniarz postoi wroci wielce zmeczony i obiad podstaw pod ryj i najlepiej wszystko.... niedlugo to bedzie wolal bym mu dupe po wysraniu sie podcierala!!!!!!!!!!!!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Coz... nie jestes sama... Moj tez mnie nie rozumie. Nie pomagalam mu wczoraj w gotowaniu, bo sie koszmarnie czulam, to mi wymyslal zajecia w stylu wyrzuc smieci... teraz chce mi sie non stop wymiotowac i spac - on mowi, ze jestem leniuch. Az sie zmusilam do posprzatania troche - ale co sie nacierpialam to moje. Niestety dopoki ktos nie przezyje tych mdlosci to nie bedzie wiedzial jak sie kobieta czuje! On nie rozumie, ze mnie skreca jak zagladam do lodowki albo, ze mnie odrzuca na kilometr od pewnych produktow. Wg niego ja sie obrzeram jak rano jem herbatniki/krakersy zeby nie miec mdlosci - nie, nie moze zrozumiec, ze mi to pomaga... Tak samo nie rozumie, ze ja nie jestem w stanie chodzic przez 2-3h non stop (kiedys moglam, teraz juz nie) grrrrr a zeby cos poczytal o ciazy - nie ma mowy! w koncu go to nie interesuje, fajniej jest sie rozgladac za nowym samochodem!
Czemu facet nie zachodzi w cioaze bo tumok by se nie poradzil, ani z bolem, ani z niczym.... malo odpowiedzialny gbur....
moj wychodzi z zalozenia, ze jak nie nosi w brzusiu dzidzi to nie musi nic wiedziec i nie musi z niczego rezygnowac :(... i to sie nazywa homo sapiens??? - chyba jak juz to jakis podgatunek u ktorego mozg nie do konca sie rozwinal!!!!!!!!

Mój to cały czas myslami na budowie, bo po pracy jeździ do brata i wykańcza mu dom, obecnie układa mu płytki i tylko cały czas myslami jest tam; nawet w weekend siedział i cos tam sobie liczył, kalkulował... :wściekła/y: a tylko wróci od brata to już musi zadzwonić bo cos sobie akurat przypomniał :wściekła/y:

i krzyczy że to nie zrobione w domu, że kwaiatki mają sucho, że bałagan.
no moj tez ze nie posprzatane jest czy cos.... to mu mowie ze ja sie zle czulam i nie bede specjalnie mu kolo dupy latala bo on chce, a poza tym to on powinien latac kolo mnie... pfffffy wielki pan sie znalazl, to moje szczury momentami sa uwazane za barzdiej przyjazne mi niz ten debil!!!!!.....


Jak na Ciebie nakrzyczy to stan, wysluchaj i na koniec zapytaj 'No i co w zwiazku z tym? Nie podlales/posprzatales to jest jak jest'. Czasem chcialoby sie chlopa walkiem przez leb! (hm moze nasze babki nie byly takie glupie z tym walkiem?
walek walkiem - moja babka jak dziadek kiedys natrejtany na chate wlazl, i sie jej pijak jeden stawial, to mu z patelni tak przyfasolila ze 13 szwow sie dziadzus nabawil..... i juz nigdy sie jej nie postawil :D!!!

tylko ja sie tego wałka jeszcze nie dorobiłam :-D
wiem co muszę kupić!!!:-)
moja mama dostala w prezencie slubnym taki walek z napisem "na rafala".... ja juz tez zlozylam zamowienie na taki :D:D:D:D



Moj tez nie mowil :-( Ogolnie zdarza mu sie mowic o brzuszku na zasadzie, ze male jest po jego stronie, ze to, ze je nosze to tak specjalnie, zeby ono moglo mnie szpiegowac itd ;-) Sam z siebie nie chce glaskac brzuszka... moze jak zacznie byc widac ruchy przez powloki to wtedy zacznie sie bardziej angazowac. Idziemy w srode na usg, jak sobie popatrzy na malucha, ktory ma juz bardzej konkretne ksztalty i sie rusza, to moze zacznie mowic??
moj to predzej do swojego bebzola zacznie gadac, niz do mego Bobo... Moj byl juz ze mna na USG - kochana to dzial tylko jeden dzien!!!!!

nawet jak facet nie mowi do maluszka to nic nie znaczy, najważniejsze zeby smerfika kochał, mój też nie mówi do brzuszka, ale jak już sie synus urodził to zaczal z nom 'rozmawiac' i na prawde nie moge miec zastrzezen do tego jakim jest tatą:)
slyszalam ze facet zaczyna byc ojcem dopiero od momentu porodu lub troszku po nim....... faceci to taaaaaakie prymitywy!!!!!

A mój M. mówi do Brzuszka, ale ja też Mu piszę np. na GG "Kochamy Cię Tatusiu:-*"
Może tym sposobem spróbujcie, u mnie działa, baaaaaaardzo działa:tak::happy::-)
Nie zawsze dziala, zalezy to od uposledzenia odruchu mysleniowego u mezczyzny... - nie u wszystkich szare komorki dzialaja jak nalezy :D!!!!!
 
kobitki kochane... jest cos dziwnego ostanio ....
teraz pierwszy raz w zyciu mam faldke, bo tluszczyku jest masakrycznie duuuuzo, i ta faldka jest nad pepuszkeim.... i ta skora ktora wchodzi do srodka - chodzi o to ze czuje jakbym cos mi pukalo od srodka.... wyczuwalne jest to tez wtedy jak przydusze palcami w tym miejscu... nie sa to babelki powietrza czy czegos w zoladku czy gdzies..... nie wiem, to tak jak skakanie powieki - taaakie dziwne uczucie.... nigdy tego nie czulam (bo tez nigdy faldki na brzuczu nie mialam) i teraz pytanie - czy to jest jakis nerw czy cos???? Bo Bobo na bank nie!!!!!!!!!!

trudno mi to opisac.... hmmm...
 
Witam, nie bylo mnie przez weekend, ale juz (albo dopiero) nadrobilam czytanie:)


Ja tez mam, szczegolnie jak szybko wstane. W sumie zawsze mi sie w takiej sytuacji krecilo w glowie, ale mroczkow nie mialam - a teraz ledwo widze
;-)Najgorzej jak rano lece do kibelka - dopiero jak siade to powoli przechodza :sorry:
Ja tez tak mam, zwlaszcza rano. jak obudze sie na siku, to musze chwilke posiedziec na lozku, bo jak od razu wstane, to mam czasrno przed oczami przez chwilke i boje sie, ze sie przewroce. Szybko przechodzi, ale nie jest to mile:-(

A ja zaczynam chudnąć i trochę mnie to martwi:-( Zawsze ważyłam 57.5kg. W ciąży do 58 przytyłam a dziś już tylko 56,4kg mimo że czuję się dobrze, jem normalnie i nie wymiotuję.
Czy któraś z Was też chudnie?
Ja sprawdzę dziś wieczorkiem ile mi przybędzie..
Ja mam podobnie. W sumie ubylo mi 2 kg od poczatku, ale to szybko polecialo, gdzies przez pierwsze 5-6 tyg. Od tamtej pory waga stoi w miejscu (wieczorami oczywiscie jest wieksza po calym dniu jedzenia, ale rano po wizycie w WC znowu spada do tej ustalonej). Wyniki robilam 3 tyg temu i wszystko bylo ok. Teraz mam wizyte w pt, zobacze co mi lekarz powie...

Witajcie dziewczęta po długiej przerwie:-)
Nie było mnie długo ale cały czas śledziłam wasze rozmówki, także jestem na bieząco.
ciesze sie, ze wszystko tak sie skonczylo. Z bolem glowy Ci niestety nie pomoge, bo ja mam takowy tylko jak nie wypije kawy - takie uzaleznienie moje. Wystarczy ze wypije taka bardzo slaba - rozpuszczalna z pol lyzeczki kawy i pol kubka mleka daje, i juz mi przechodzi :-)

no i dziewczyny ju jestem po wizycie na wstepie to dziekuje za trzymanie kciukow,kochane jestescie:) z dzidzia wszystko ok ma troche wiecej niz 7 cm i wyniki badania genetycznego w normie choc ciezko go bylo zbadac,bo ciagle fikolki robil:)no ale w koncu sie udalo,lekarz mi nawet powiedzial,ze takiego uparciucha jeszcze nie mial:))ma to po mamusi:p
Gratuluje wielkoluda !! :-D Ja juz nie moge sie doczekac swojej wizyty - mam w pt. ostatnio (3 tyg temu) Kropek mial 211 mm, ciekawe ile teraz mu nalicza, alez te lobuzy szybko rosna :szok: niesamowite...

Co do mezow, to ja na swojego narzekac nie moge - gotuje, ja sprzatam i piare, ale on zmywa (no chyba ze ja zmywarke wczesniej wlacze;-))
 
reklama
witam serdecznie ;) niedawno z USG dowiedzialam sie ze termin mam na 2 kwietnia wg miesiaczki obliczalam sobie na 30 marca ;)
aktualnie jestem w 13 tygodniu i to moja druga ciaza ;)

Miło mi powitać, tym bardzie, ze też jestem w 13 tygodniu ciąży i moja pierwsza córeczka jest w wieku Twojego Kacperka, różnica zaledwie dni :D :-)
 
Do góry