powinni zrobić dzieciom lekcję udzielania pierwszej pomocy
zaznajomić z tematem choroby
wtedy dzieci przestaną się bać
a w jakiej grupie wielowej uczy ta pani ?
Przy padaczce pierwsza pomoc w wykonaniu dzieci? Gdzie nauczycielka rzuca sie na podłoge w drgawkach, nie wytrzymuje jej pecherz... Raczej odpada... (Napady padaczkowe mają różne formy. Podczas dużych (grand mal) uogólnionych napadów toniczno-klonicznych chory nagle traci przytomność, upada, następuje gwałtowne, toniczne napięcie mięśni całego ciała, podczas którego często obserwuje się odgięcie głowy do tyłu i wyprężenie kończyn. W tym czasie ustaje oddychanie, co powoduje narastanie sinicy. Po kilku, kilkunastu sekundach ciałem wstrząsają silne uogólnione drgawki kończyn i głowy. Chory może wtedy przygryźć język, a także bezwiednie oddać mocz. Powoli zaczyna oddychać, ale jeszcze przez jakiś czas jest nieprzytomny, a po ustaniu napadu senny i rozkojarzony.
http://resmedica.pl/archiwum/zdart10994.html)
Leki na padaczke tylko niwelują objawy i zapobiegaja jednemu atakowi na 10 :-/... Jakos to tak szlo statystycznie bo kolezanka mi tlumaczyla ostatnio(inna znajoma, u ktorej padaczke wykryto w zeszlym miesiacu - straszna choroba)...
Najgorsze jest to, ze pracuje w grupie z dziecmi niepelnosprawnymi...
Dzisiaj dowiedzialam sie od mamy, ze Hania nie bedzie miała przedłuzonej umowy o prace, a ta konczy sie w przyszlym miesiacu...
Rozumiem chciec zyc normalnie. Ale praca z malymi dziecmi czy prowadzenie samochodu przy takiej chorobie? Moze przeciez zabic kogos majac atak za kierownica! Czasami przeraza mnie nieodpowiedzialnośc ludzi pod niektorymi względami eh....