reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

ja plewke troche kojarze z innych zrodel ... ale jak znam zycie to on mnie nie bedzie pamietal ... a facowcem jest ... ale ja rozala nie zamienilabym na nikogo innego :)

dzis wchodze do gabinetu /przedemna byla laska z terminem na koniec listopada i druga z terminem na polowe grudnia/ a on do mnie z tekstem "uwielbiam z takimi grubaskami przebywac bo tak sie wtedy dobrze czuje" /zaznaczam ze to kawal chlopa jest i luuubi dobrze zjesc/ na co moj maz "ja za to uwielbiam ta jej ciaze ... nigdy tyle pysznosci nei jadlem w takiej ilosci" ... faceci :)
a moj chlop po pierwsszej wspolnej wizycie powidzal "ja juz tego faceta lubie" :)
dobre:-D
 
reklama
tak jak mój bartek...
i powiedział mi ze mam nie zmieniac w kolejnej ciazy lekarza bo on juz woli jak mnie jeden 'maca' niz jakby mial sie przyzwyczajac do nastepnego..
swoja droga na poczatku był tak uroczo zazdrosny.. :-D
ja słyszałam lepszy tekst: pomaca sobie-sama przyjemność i jeszcze kasę za to bierze-życie jest niesprawiedliwe:szok:
 
Natalka czy ty robisz to tiramisu wedłóg tego przepisu co podalas ????
KUCHNIA WŁOSKA - Tiramisu - Przepis

bo ja znalazlam jeszcze taki i tez sie wydaje fajny tylko ze chyba bialek sie nie ubija
Tiramisu - przepis klasyczny - MniamMniam.pl

I kurde bede robic pierwszy raz i nie chce aby mi nie wyszlo ahahah ,wiec tak podpytuje !

az mi slinka leci kurde mac !

jak dodasz ubite białka to masa będzie puszysta a bez taka sobie
ja zawsze robię z tego przepisu z kwestii smaku i wszyscy są zachwyceni!!
a zamiast amaretto dodaję likier baileys bo jest pyyyyyszny!!!:tak:
 
Hej dziewuszki!
Nie mam szans dzisiaj nadgonić wszystkiego, a właściwie nie mam szans nadgonić aż do środy, bo Teściowie nas nawiedzili i muszę się dobrze sprawować (czyt. mało w komputerze, dużo z nimi, uśmiechać się, potakiwać i dobrze gotować... wrrrrr...). Tak więc króciutko ode mnie - wczoraj byłam u fizjoterapeuty z tymi moimi bólami pleców i kobitka po zbadaniu mnie, stwierdziła, że to problemy z miednicą. Ponoć za bardzo mi się rusza jak chodzę i coś tam naciska. Ogólnie zalecenie - nie kręcić miednicą :eek:. Czyli mało chodzić, a jak chodzić to w pasie ciążowym, a jak nie pomoże to załatwić sobie kule i śmigać w ten sposób. A najlepiej nie chodzić wcale, bo i po co. Do tego wyginać plecy w koci grzbiet i trenować mięśnie Kegla (czy jakoś tak).Poza tym mam za sobą pierwsze ćwiczenia wodne dla ciężarówek i raaaaanyyy... jakie ja mam zaniki mięśni! Nie byłam w stanie nadążyć za dziewczynami, które lada dzień rodzą! Zupełnie nie jestem przygotowana na poród w sensie fizycznym :-( Załamałam się :-( Na szczęście aż do porodu mogę chodzić na te zajęcia (a jak się dobrze zakręcę to może i drugi raz w tygodniu wywalczę) to może coś lepiej się będzie ze mną działo.
Z lepszych wiadomości to Teściowie przywieźli już praktycznie wszystkie rzeczy Misiulki z Polski (nie zmieściła im się wanna do auta, więc musimy wykombinować coś na miejscu). Jak tylko sobie pojadą to będę wreszcie mogła posegregować, poprać, pooglądać, poskładać itp :-D I aż do 2.12 spokój z odwiedzinami!
No to zmykam, bo zaraz będzie afera, że oni tyle tysięcy km do nas przyjechali a ja z nimi nie chcę gadać :zawstydzona/y::sorry:.
I nie piszcie tyle! Już w tej chwili mam chyba z 60 stron od wczoraj! :-(
 
Kochane byłam dziś u gina...i pierwszy raz jestem załamana..Nie wiedziałam gdzie pisać..najlepiej w naszym gronie..Rodzicom na razie nie mówię..
Na początek dobre wieści: 32 TC-syneczek waży 1,79kg, szyjka zamknięta 3,34cm, wód pod dostatkiem...

I teraz te najgorsze..widziałam jak ginka długo bada serce..i długo osłu****e..ja już wiedziałam co się święci..znam to, widziałam..najpierw serce staje potem przyspiesza do 200 uderzeń, zwalnia do 120..skurcz i znów przyspiesza jak szalone do 200...Zaburzenia rytmu serca u płodu. Ja na to cierpiałam w ciąży, dusiłam sie jak serce stawało..co dopiero dzidzia przeżywa..

Jak zaczęła mówić co zrobić, żeby jechać do Poznania na echo serca płodu,że nie chce straszyć, ale trzeba to zbadać wyjaśnić, jakby coś nie tak wyszło..to poród tylko w specjalnej klinice pod specjalistycznym nadzorem to struchlałam..i na dodatek dzidzia dalej pupa siedzi i jak do 36 tc się nie obróci to cc:-((((

Czy któraś z |Was miała już cos takiego?
Ja miałam w ciąży u siebie, dostałam Isoptin w dawce 40mg, potem 80mg i na razie jest ok..za to u dzidzi teraz:-(((Balam sie ,że może ten Isoptin szkodzi czy jak..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kochane byłam dziś u gina...i pierwszy raz jestem załamana..Nie wiedziałam gdzie pisać..najlepiej w naszym gronie..Rodzicom na razie nie mówię..
Na początek dobre wieści: 32 TC-syneczek waży 1,79kg, szyjka zamknięta 3,34cm, wód pod dostatkiem...
I teraz te najgorsze..widziałam jak ginka długo bada serce..i długo osłu****e..ja już wiedziałam co sie święci..znam to, widziałam..najpierw serce staje potem przyspiesza do 200 uderzeń, zwalnia do 120..skurcz i znów przyspiesza jak szalone do 200...Zaburzenia rytmu serca u płodu. Ja na to cierpiałam w ciąży, dusiłam sie jak serce stawało..co dopiero dzidzia przeżywa..
Jak zaczęła mówić co zrobić, żeby jechać do Poznania na echo serca płodu,że nie chce straszyć, ale trzeba to zbadać wyjaśnić, jakby coś nie tak wyszło..to poród tylko w specjalnej klinice pod specjalistycznym nadzorem..i na dodatek dzidzia dalej pupa siedzi i jak do 36 tc sie nie obróci to cc:-((((

oj bidulo !! a to jest na to jakis sposob ?? moze sa lekarze ktorzy moga juz to leczyc ??
 
Do góry