reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Witajcie wieczornie :-)

Witam przede wszystkim nowe Mamusie!!

Jestem tak zmęczona, że nie wiem co mam zrobić ze sobą :-(
Na zajęciach nudy na pudy, ale muszę się pochwalić, że mam pierwszą ocenkę i to 5 :-D Dostałam z finansów :-D:happy: A tak bardzo chciałam nie iść ;-)
Po zajęciach byłam w Urzędzie Miasta i tak doznałam szoku... Przyszłam, 4 osoby przede mną, wszystkie Panie zajęte... Jedna się zwolniła, pierwszy Pan w kolejce idzie do Pani,a ta "Ja nie wiem co to za ludzie, wszyscy widzą kobietę w ciąży, a nikt jej nie wpuści! Mam nadzieję, że Pan nie jest aż tak bezczelny i tę biedną kobietę wpuści bez kolejki..."
Mówię Wam - SZOK :szok::szok::szok:
Tak więc poszłam bez kolejki i załatwiłam wszystko... :-D:-D:happy::happy::laugh2::laugh2:
Chyba polubię te urzędy :cool2:

Jutro mam samotny dzień... Męża wujek jest w szpitalu i jutro będzie jechał po niego, albo z ciocią do niego... Sama nie wiem po co, ale będzie jechał... Mnie nie chce zabrać, bo mówi, że 500 km do za dużo dla mnie do przejechania w jeden dzień... :-( A ja tak bym chciała jechać... :-( No, ale szkoła, a jutro ważne zajęcia :-( Muszę iść :-(A jak wrócę do domku, to będzie mi smutno i pusto... :-(
Gardło boli mnie jak cholera :cool: Jutro pójdę na zajęcia, a w środę cały dzień będę odpoczywać...
A w piątek zobaczę mojego małego rozrabiakę :-D

Poczytam co tam napisałyście dziś przez cały dzień!!


Miłego wieczorku!! :tak::*
 
No ja tez tych tłumów na styczeń się boję, więc zaczynam dostrzegać pozytywne strony porodu w grudniu - bo tak od początku cieszyłam się, że dzidzia młodsza niż wynika z OM i jednak styczeń, no ale raczej nie dla mnie marzenia o roczniku 2010:eek: Przez te moje problemy z rozwarciem to ja się cieszę z każdego tygodnia, który zaliczam, a tak mi tu dobrze na styczniówkach, że juz sie nie chce przepisywać na grudniówki;-)Jak dotrwam do świąt, a Tobie sie przyspieszy ciut to sie spotkamy na Żelaznej:cool2:
Oj ja mam podobnie z tym żołądkiem. Jem coraz mniej, a na dodatek po KAŻDYM posiłku albo mi sie cofa z lekka i mam niesmak w przełyku, albo boli mnie żołądek albo dostaję zgagi i mnie piecze. Normalnie już sama nie wiem co mam jeść, żeby było lepiej;-)
A co do leczenia - to u mnie cala rodzina korzysta tylko z naturalnych leków typu czosnek, itp. i nie chorujemy - może i są droższe, ale bez tej całej chemii i nie łapią nas przeziebienia i żadne choroby.

Agagsm ja mysle ze porod w grudniu to tez fajny termin i wydaje mi sie ze tlumow nie bedzie. Mysle ze duzo gorzej moze byc po nowym roku.
Fajnie byloby jakbysmy sie spotkaly. Ja bym nie miala nic przeciwko porodowi w 38 lub 39tyg :) W sumie i tak od 7 grudnia bede czekac na spakowanej walizce:))hahaha
Ja tez preferuje naturalne metody i jak czuje ze cos mnie bierze to ja biore czosnek i rutinoscorbin i jakos przechodzi.
Dzis czuje ze cos mnie gardlo boli wiec pewnie spobie zaaplikuje na kolacje czosnek popity mlekiem. Niestety nie znosze tego, ale jak mus to mus.
Moze dzieki temu ze rzadko biore to dziala.
Antybiotyk tez dla mnie to ostatecznosc.
Moj maz mowi ze powinnam sie zaszczepic na grype, a ja nie chce.

A jesli chodzi o jedzenie, to ja tez mam wrazenie jakby mi sie zoladek skurczyl, bo pamietam jak przez pare miesiecy pierwszych mialam mega apetyt i walczylam sama ze soba zeby nie jesc za duzo, a teraz jak juz zjem to na co mam ochote, to mam wrazenie jakbym zjadla ze 3 razy tyle niz w rzeczywistosci.


Witam:) Ja również w styczniu 2010 zostanę mamą :) Przewidywany termin to 11 styczeń :)

Witamy w gronie Aniu!
 
Witam i ja :-) Wieczorową porą...

Mi póki co nie zdarzyła się nieprzyjemna sytuacja z allegro. W sierpniu zamówiłam butki z Befado dla młodej do przedszkola, bo chyba największy wybór jest na allegro, a jak dla mnie są najlepsze tych wszystkich firm które oferują takie obuwie dla dzieci. Buciki nie doszły przez 3 tygodnie, zadzwoniłam do gościa - wysłał inny model. A tamten reklamował, bo po prostu Poczta nawaliła.
Przeważnie kupuję u sprzedających bez negatywa i wpłacam kaskę na konto. Choć przejechałam się na stelażu Mutsy który miał być po jednym dziecku i na gwarancji... Niestety przyszedł rozhuśtany itd. Sprzedałam go zaraz na allegro, za niższą cenę a sama kupiłam nowy i wyszłam na tym jak zabłocki na mydle, bo nie chcę nawet mówić ile wyszedł mnie stelaż.

Zaczynam się martwić, bo nie mam w czym chodzić. Wszystkie rzeczy miałam na lato.Nie opłaca się kupować już nowych rzeczy.

Udanego wieczorka no i witamy wszystkie styczniowe mamy :-) Strasznie nas dużo :-)

Ja też nie mam w co już sie ubrać!! i wymyśliłam dzisiaj że kupie sobie ogromne ogrodniczki, żeby już mi starczyły do stycznia :)
a potem też się przydadzą bo są wygodne, na działkę np. :)
Spodni nie będę kupowac bo już się nie opłaca a te ciążowe są dość drogie..

Buziaczki Dla Wszystkich mamusiek :*
 
I ja nie mam w co się ubrać... A mam 2 pary super ogrodniczek, ale co z tego jak obie są za krótkie :-( Chyba na allegro je wystawię... Bo tylko miejsce w szafce zajmują :tak::-(
 
A tam się nie opłaca- przecież musimy ładnie wyglądać:-)- w związku z tym kupiłam ostatnio dresy w rozmiarze słonia:tak:;-) - 34 złote i jestem cała piękna, tylko do pracy się nie nadają...:cool2:
A teraz poważnie dobrej nocy, żadnych koszmarów...:laugh2:
 
Dobry wieczór:-)!!

Wiem paskuda ze mnie tyle czasu się nie odzywać. Jednak za dużo teraz się dzieje.

Co do rozterek ubraniowych to takich nie mam. Spodnie jak kupowałam na ciąże to długie więc mam w czym chodzić, płaszcz elegancji mam od mamy bo teraz jest na mnie dobry a ona powiedziała, że go w tym roku nie założy. Bluzki zawsze jakieś się znajdą a jak nie to jeszcze można się wżenić w ubrania męża.

Obawiam się, że i mój synek nie będzie chciał czekać do stycznia. Szyjkę mam krótka ale zamkniętą, więc jest dobrze. Natomiast mam przeczucie, że zaraz po świętach Bożego Narodzenia wyląduje na porodówce. Musze się sprężyć z szykowaniem torby do szpitala. Niby wszystko mam, ale jak by przyszło, żeby mój mąż miał to pakować to bym się załamała.

A pochwalić się muszę. Wczoraj obroniłam pracę licencjacką na 4. Śmiać mi się chciało bo jak tylko usiadłam przed komisja to synuś robił fikołki.

Buziaki mamuśki
 
Dobry wieczór:-)!!
Obawiam się, że i mój synek nie będzie chciał czekać do stycznia. Szyjkę mam krótka ale zamkniętą, więc jest dobrze. Natomiast mam przeczucie, że zaraz po świętach Bożego Narodzenia wyląduje na porodówce. Musze się sprężyć z szykowaniem torby do szpitala. Niby wszystko mam, ale jak by przyszło, żeby mój mąż miał to pakować to bym się załamała.
A pochwalić się muszę. Wczoraj obroniłam pracę licencjacką na 4. Śmiać mi się chciało bo jak tylko usiadłam przed komisja to synuś robił fikołki.
Buziaki mamuśki

Wronek no ja tez bym wolala sie sama jednak spakowac, bo maz by mial duzy problem zeby wszystko pozajdowac w domu:)
Gratuluje obronienia sie!!!!!!!!!!!!!!! :-)
ja bym nie miala nic przeciwko gdybym urodzila zaraz po swietach, moze byc i 27go:)
 
reklama
Do góry