To teraz MY,bo nas jeszcze tu nie było;-)!!!
Na imie mi JULIUSZ-JAN urodziłem sie 24.07.2009 o godz.14.45 w Namysłowskim szpitalu ,gdzie nie zabrakło tam tatusia.Ważyłem 4600 i 60cm miałem długości!Wszpitalu byłem ciut dłużej(5dni) bo sięgneła mnie wysoka żółtaczka i musiałem się opalać.Jak i równierz miałem niski poziom cukru,bo niestety duże dzieci tak mają,ale mleczko z cycusia i dokarmianie zrobiło swoje i po dwóch dniach było ok.
Teraz mam ponad 2,5 miesiąca i za dużo juz nie śpie.Zostałem nawet juz poświęcony przez Księdza w miejscowym KOŚCIELE27 września i jestem pełną gębą DZIECKIEM BOŻYM .Lubie misie kręcoce się na karuzeli,i inne różności ,które mama mi zawiesza:-)!Ale najbardziej lubie rozmowy,wtedy jestem w swoim żywiole,buzia mi sie nie zamyka i uśmiech nie znika,nawet w nocy
.Moim ulubionym zajęciem jest patrzenie się na akwarium,moge to robić nawet dwie godz.Długo leże na brzuszku i przy tym ładnie trzymam główke.Nawet pare razy przekreciłem się z brzuszka na plecy i odwrotnie,ale miałem troszke z górki.Troszkę chyba mi się niechce zabardzo przekrecać.
Nawet już mam pierwszy kaszel za sobą :-(i dzisiaj i sie skończyły zaszczyki z tego powodu:-).Po ostatnim warzeniu miałem już 6kg.teraz napewno więcej ,bo mame ręce po dłuższym czasie bolą.No i ubranka się robia małe,zdaża sie ,że mama gdy mnie ubierze to musi ściągać bo małe.A co do ubierania to tego nie znosze bardzo i krzycze.Ogólnie jestem spokojnym grzecznym maluszkiem ,który sie sam zabawi!Nie ma ze mną rzadnych problemów:-);-).
BEATKA u nas podobnie mały do siadania się ciagnie jak stary , a z tym przewracaniem nie bardzo coś !!