reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

brzuszek twardnial mi po kazdym oddaniu moczu no a poza tym w ciągu dnia sporo razy.ale lekarza zastanowilo chyba glownie to ze po siusianiu mam twardy brzuszek. no nic..biore narazie dawke minimalna, czuje sie po tymokropnie przez ok 2 godz. czuje jakby serce mialo mi zaraz eksplodowac, trzesa mi sie rece i mam starszny niepokój ale lekarz powiedział ze tak będzie iz tego co czytałam wnecie wszsycy tak majaą....a najgorsze jest toze jak sie zaczelo brac to trzeba brac do 36tc.
Golanda Słonko nie martw się...facete jest tylko afcetem i człowieka zniego nie zrobisz;-) takie jest moje zdanie;-) a tak poważnie to kazdy moze miec gorszy dzien tylko ja wiem ze to jest przykro jak sie wyrzywa na drugiej osobie. ja w takich sytuacjach staram sie nie reagować.zamykam sie w drugim pokoju i mam w d...;-)teraz jestem taka mądra jak jestem w ciąży bo zawsze to się kłóciłam i to ja musiałammieć ostatnie słowo.

Beti a te samoloty meza, to calkiem fajne hobby i masz racje , sto razy lepiej niz mialby po knajpach chodzic:)
Przykro mi z powodu twardnienia, ale mysle ze lekarz nie przepisalby Ci lekow gdyby nie byly konieczne:(
A jesli chodzi mojego M, to powiem Ci szczerze ze sie wscieklam, ale jak na mnie to i tak sie szybko uspokoilam, chyba gdybym nie byla w ciazy to bym to przezywala przez dluuugi czas, a tak to sie wkurzylam i jakos przetrawilam, a potem pogadalismy jeszcze i jest dobrze:)


A dzis powtorzylam wyniki moczu i mimo uroseptu nadal mam liczna flore bakteryjną wiec mam zrobic posiew. Mialyscie tak moze?
 
reklama
Golanda no mam nadzieje ze tak na zapas mi tych lekow nie przepisal. jakos dam rade, jak bedzie trezba to bede lezec do konca aby tylko nie urodzic za wczesnie.

Ja posiewu nie robilam bo wyniki krwi i moczu mam podobno rewelacyjne (jak nie kobieta w ciąży)-więc tu nie pomogę.
 
Nadineczko a biezesz jakies leki na te twardnienie?bo ja sie wlasnie zastanawiam czy aby lekarz zbyt pochopnie mi nie przepisal tych leków.[/QUOTE]

mi tak przed szpitalem się zaczęło, później skończyło się szpitalem i krwawieniem, po wyjściu byłam przez tydzień na nospie i czymś uspokojającym po tym pytałam się swojego gina i pozwolił odłożyć nospę, bo miałam mega dawkę, ale jak tylko twardnieje i nie puszcza to mam brać.

:cool: ja ....:rofl2:

Nadineczka brawa Ci się należą kobiety jednak są zdolne :-D

u mnie nikt guzików w laptop nie umiał włożyć i jedna zdolna się znalazła ;-) albo było sobie 2 co składali szafę ktoś przyszedł i zauważył że ściany są źle na końcu wyszło że szafę postawili do góry nogami :cool2:;-)

zdolne z nas baby :-) najlepsze było pytanie jak ja to zrobiłam a ja po prostu nie wiem :tak: jakoś tak wyszło :cool:

to już tylko my mamy takie wstydzioszki w brzuszku :-D
 
Dziewczyny, padam dzisiaj... kot i pies weszli mi do farby i mam wszędzie poodciskane łapy i łapki :-D ale już część w pokoju mamy porobioną, jak się uda to jutro, najdalej w sobotę rano wszystko skończymy i w niedzielę będziemy leżeć do góry brzuchami :-D więc na razie żegnam się z Wami do poniedziałku :-( prosze mi dbać o siebie i ciepło się ubierać ;-)
 
Nadineczkodzięki za info. staram sie wyluzowac, tylko zastanawia nie czy w szkole rodzenia moge cwiczyc normalnie?niby lekarz na tej samej wizycie co proszki wypisal mi zaswiadczenie do szkoly rodzenia o braku przeciwskazan wiec ja juz sama nie wiem.
 
dzięki dziewczyny,kochane jesteście.


Paula!! Na szczęście nic Wam nie jest - ufff.... znaczy Bóg czuwa nad wami!
Wypoczywaj!
;-)
Koleżanka ma pewnie dużo do myślenia teraz i pewnie długo jednak za kierownicą nie usiądzie... :no:
powiem Ci szczerze, że ona jakoś specjalnie tym wypadkiem się nie przejęła .nawet głupiego przepraszam nie usłyszałam. a częściami od skasowanego samochodu już handluje,zeby sobie nowy kupić-więc wątpie że ma jakiś uraz do jeżdżenia :no:

Paula uwazaj na siebie bidulko:tak:
Na temat chłopów wole sie nie wypowiadac ,bo po co sobie humor psuc:-D
Zimno ,wieje,i do dupy:tak:
moze mój małzonek wyjdzie dzisiaj wczesniej z pracy ,zeby na zakupy jechac,malemu kurtke kupic a sobie buty:tak:
Z waga sie pogniewałam juz dawno i nie wchodze czesciej niz na wizycie u lekarza ostatnio było 68 kg czyli 10,5 na plusie:szok:
Mój chlop jest starszy o 4 lata ma 31,a i tak duze dziecko:tak:
Ania gratuluje synka:tak:
Asiowo wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek:tak:
no to z wagą idziemy łeb w łeb ;-)ja zaczynałam od 58, teraz mam 67,5

Kaja_10 brzuszek twardnial mi po kazdym oddaniu moczu no a poza tym w ciągu dnia sporo razy.ale lekarza zastanowilo chyba glownie to ze po siusianiu mam twardy brzuszek. no nic..biore narazie dawke minimalna, czuje sie po tymokropnie przez ok 2 godz. czuje jakby serce mialo mi zaraz eksplodowac, trzesa mi sie rece i mam starszny niepokój ale lekarz powiedział ze tak będzie iz tego co czytałam wnecie wszsycy tak majaą....a najgorsze jest toze jak sie zaczelo brac to trzeba brac do 36tc.

Golanda Słonko nie martw się...facete jest tylko afcetem i człowieka zniego nie zrobisz;-) takie jest moje zdanie;-) a tak poważnie to kazdy moze miec gorszy dzien tylko ja wiem ze to jest przykro jak sie wyrzywa na drugiej osobie. ja w takich sytuacjach staram sie nie reagować.zamykam sie w drugim pokoju i mam w d...;-)teraz jestem taka mądra jak jestem w ciąży bo zawsze to się kłóciłam i to ja musiałammieć ostatnie słowo.

Mzetka
nie denerwuj sie. wiem jak to jest ciezko sie kogos prosic o cos. moj tez strzea fochy jak go prosze zeby odkurzyl albo cos posprzatal czego do tejpory nie robil. wyobraz sobei ze z lenistwa zwinal dywam w pokoju bo wteyd mnie brud widac i moze rzadziej odkurzac;-) no wariat normalnie. ja juz sie klocic nie chcialam bo i tak za chwile sie przeprowadzamy no ale fakt jest faktem.faceci niestety tacy sa.z natury minimaliści i prości jak budowa cepa;-) wiem ze jak sie tak zachowują to robi sie przykro bo to my w sumie mamy cały że tak powiem ciężar na glowie. to my znosimy burze hormonów, bóle itd.a oni tylko sobie patrzą i jeszcze się czepaiają GAMONIE!!;-)

ASIOWO wysztkiego naj...naj...naj... z okazji urodzinek!!!

Moj M ma za to fioła na punkcie smaolotów sterowanych. sam je robi, uruchamia i lata nimi. w domu ma swoj caly pokoj przeznaczony wlasnie na samoloty a w mieszkanku to nie wiem co zrobi...ale nie chce odbierac mu tej radosci bo widze jak się cieszy jak steruje i lata;-) pomimo ze wiecznie jest bałagan od tego boniesttey taki samolot to się klei z mnostwa elementów (pól biedy jakby te elementy były gotowe ale on kupuje np. pianke do paneli i s am wycina)wole to niz mialby z kumplami na piwo latac;)

Paula strasznie Ci wspolczuje.i sory ale Twoja przyjaciolka jest nmalo odpowiedzialna!!!ja rozumiem tez lubie docisnąć na drodze ale nie teraz...nie jak jestem w ciąży a tym bardziej jak bym wiozła swoją przyjaciółkę która spodziewa się dziecka. zero wyobraźni!!!!
nie masz za co przepraszać,bo ja się z tobą w 100% zgadzam. Może nawet słowo "przyjaciółka" straciło teraz na znaczeniu, bo jak pisałam wyżej- ona sie słabo tym wypadkiem przejęła. Mój D powiedział,że gdyby coś stało sie dziecku, to by ją gołymi rękami udusił. W furię wpadł jak się w ogóle dowiedział co ona wyczyniała. Deszcz, ślisko.. w dodatku wiozła ciężarną.. A teraz marudzi tylko że tyle kasy musi w samochód władować i że jej tego polisa ubezpieczeniowa nie pokryje :eek: w dodatku jak dziś jej powiedzialam,ze bede sie starać o odszkodowanie, to z taką pretensją powiedziala: "A wiesz ze te odszkodowanie pójdzie z mojej polisy?!" . A co mnie to kurcze obchodzi? Jakaś dziwna jest :no:
 
Golanda: żurawinkę wcinaj na te bakterie w moczu - u mnie zawsze pomagało - fakt, że przed ciążą, bo teraz wyniki b. dobre, ale żurawina jest świetna na te sprawy!

ivi: u mnie np. napina się cały dół - tam gdzie mam dzidzie, bo niunia nisko leży - to nie boli, tylko tak się napina jakby dziecko chciało tyłek wypiąć- na maksa twardy brzuch jak dotykam i czuję napięcie mięśni aż tam na dole w kroczu i jak chodzę to muszę stanąć i odczekać 10-20 sekund, a najlepiej usiąśc to szybciej przechodzi niż stojąc. Jak się kładę to mi skórcze ustają od razu i brzuszek robi się mięciutki- jak leże to wogóle się nie napina, tylko przy chodzeniu. U mnie to bez napięcia jestem w stanie dojśc do auta na parkingu więc jakieś 4-5 minut i już się napina wszystko..

Beti: może lekarza coś zaniepokoiło, że ci przepisał takie leki - ja ci powiem, że ja dostałam od położnej na zajęciach w szkole rodzenia zakaz ćwiczeń jak powiedziałam że mam skórcze i napinanie brzucha - tylko ćwiczenia oddechowe są ok. ale gimnastyka odpadła - powiedziała, że nie ma co kusić losu a bez ćwiczeń się obejdę i poco wzmagać dodatkowo napięcie macicy (notabene to położna która będzie mi poród odbierać, więc raczej jej zależy żebym donosiła:sorry:)

Kurcze jak piszecie o tym leku to ja się cieszę, że na razie tylko na nospie doraźnej w razie skórczy jestem, bo to straszne z tym działaniem co piszecie- ale jak trzebaby było to bym brała - dla dzidzi wszystko!;-)

A co do wizyt z mężem - mój mnie odwozi i czeka, choc u nas wchodza laski do ginki z mężami, ale ja mam osobno USG u innej dr i osobno badanie na fotelu i wizyte u prowadzącej ciąże (dwa inne gabinety i zazwyczaj dwie inne daty wizyt), więc mój M czeka na mnie na zewnątrz jak mam ginkę i fotel, a na USG zawsze wchodzimy razem:cool2:

Nadineczka: ale ty zdolniara jesteś:-D
Kaja: kurcze przykro mi, że takie masz doświadczenia po pierwszym porodzie - czasem poród w 36 przebiega z komplikacjami, a czasem rodzi się w 34 i wszystko jest dobrze - to po prostu smutne, że można donosić i miec problemy:eek: Podobno dziewczynki lepiej przechodza porody wcześniejsze, ale na ile to prawda?!
Morka: no to jak będzie trzeba sprzątać przed świętami i gotować to powiesz mężowi, że jak chce mieć dzidzie w styczniu to ty teraz musisz leżeć z nogami zaciśniętymi, a on wszystko musi zrobić sam:-D
 
Beti - nie zamartwiaj się, wypoczywaj, bierz zapisane leki i wszystko będzie dobrze. Jeśli masz w rodzinie doświadczenia to ja myslę, że wiesz wiele i zrób wszystko aby nie urodzić za wcześnie.
U nas też to był ewidentnie okołoporodowy problem. Czasu nie cofniemy - teraz syn bardzo się cieszy - uwaga ;-) będzie miał brata. Byłam na wizycie - potwierdzona wiadomość :-D:-D choć nie było łatwo - mały fikał koziołki, że szok :-D
Mężowi lekko mina zredła ale na momencik - teraz ostatecznie obmyślamy imię - podoba mi się Tymoteusz ale jeszcze nie wiem ;-)
Poza tym szyjka, ok, wyniki super i krwi i moczu i cukier - więc nadal będę pracować - może jeszcze miesiąc :eek::happy: zobaczymy co dalej
Narazie jestem szczęśliwa ;-)
 
reklama
Do góry