reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Dobra ! Ja sie wynurzam do ponad miesiaca z domu hahahah ! Ide do pobliskiego sklepu - ale rozrywka co nie ??? hahahah Wprost BOMBOWO !
Mam nadzieje ze pipka nie zacznie mnie bolec !:-D
 
reklama
Ja również pojawiając się w szpitalu musiałam zawsze okazac ubezpieczenie, inaczej nigdy nie było w rejestracji rozmowy. Książeczke mam, nie podbitą na ten miesiąc ale mam + aktualne rmua - ono też jest formą ubez. :) tyle, że no nie przy sobie ......
jak sa nie douczone baby na izbie przyjec to ja bymm od razy sie wepchala z buciorami na oddzial do lekarza:-)
jeszcze bym sie na lozku wolnym polozyla:-D
no czasami jak sie trafi na jakas france to az sie zdrowieje szybko....bo ma sie wrazenie ze tylko tam moga zaszkodzic...
dobrze ze ja mialam akurat fajna obstawe poloznych i lekarzy tam gdzie lezalam..
jedna byla tylko taka kora nie umiala sie wkuc w zyle, bo ja po chemioterapii mam popalone zyl i pekaja z byle powodu a weflon dla nich to dpiero wyzwanie...i pyta sie mnie: "gdzie pracujesz?"
a ja na to ze nigdzie..
a ona do mnie "ciaza to nie choroba jakbys sie wziela do roboty to bys i zyly miala"
ja sie rozplakalam a w ten czas weszla lekarka i pyta sie co sie stalo...:-)
krotka historia zostala opowiedziana i potem chodzila kolo mnie jak kolo zlotego jajka..i nawet se gazetki chcala pozyczyc:-D
 
u nas /na slasku/ nie trzeba miec ksiazeczki tylko specjalna karte chipowa z danymi ubezpieczeniowymi i niestety jest ona obowiazkowa bo inaczej nie dostanie sie slynnych juz "zoltych karteczek" do recept, skierowan itp ... no ale taka karta jest o niebo wygodniejsza bo nic nie trzeba podbijac, pamietac i wogole ... ma sie ja razem z DO i wszystko czego potrzebuja jest zapisane na chipie /z wyj danych do L4 ktore trzeba miec przy sobie/
 
Wy tak sobie rozmawiać o egzaminach na prawo jazdy, a ja właśnie sobie uświadomiłam, że swoje zdałam ponad 20 lat temu:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
chyba muszę zmienić to forum na klub seniora :-:)-:)-:)-:)-(

Nawet tak nie mow:no:jestes nam tu potrzebna:tak:

Moja dzisiejsza noc to był istny koszmar, nie spałam prawie w ogóle. Strasznie w nocy bolała mnie prawa nerka, i miałam wrażenie, że rodzę DOSŁOWNIE. miałam takie boleści brzucha , nie żołądek, jelita czy coś w ten deseń a młody tak napierał mnie na sam dół ,że dosłownie myślałam, że wyjdzie :/ się zastanawiałam czy na pogotowie po 3:00 w nocy nie jechać, ale jakos przeciapałam do rana, wyniki juz zrobiłam :/ nie wiem co się ze mną dzieje

Takie bolesci nie powinno byc w ciazy:no:wiec lepiej jedz i sie przebadaj.
Musza cie przyjac.

NO byc moze tak !Dokladnie to ja niewiem .Choc u mnie zawsze wymagaja ksiazeczki ubezpieczeniowej a w ciazy juz widocznej jestem :eek:
Czy to w szpitalu ,czy w przychodni ,czy na pogotowiu wszedzie babska prosza o okazanie ubezpiecznienia :confused2:

Ja jak szlam rodzic to nawet nikt sie mnie o ubezpieczenie nie pytal:no:nic nie wolali.

Dobra ! Ja sie wynurzam do ponad miesiaca z domu hahahah ! Ide do pobliskiego sklepu - ale rozrywka co nie ??? hahahah Wprost BOMBOWO !
Mam nadzieje ze pipka nie zacznie mnie bolec !:-D

No to milej wyprawy;-)zawsze to jakis relaks:-)

Ja pranko mam juz wstawione do prania wiec dzis troszke pracy planuje,ile z tego wypali???Nie wiem:-D:-D:-D
 
u nas /na slasku/ nie trzeba miec ksiazeczki tylko specjalna karte chipowa z danymi ubezpieczeniowymi i niestety jest ona obowiazkowa bo inaczej nie dostanie sie slynnych juz "zoltych karteczek" do recept, skierowan itp ... no ale taka karta jest o niebo wygodniejsza bo nic nie trzeba podbijac, pamietac i wogole ... ma sie ja razem z DO i wszystko czego potrzebuja jest zapisane na chipie /z wyj danych do L4 ktore trzeba miec przy sobie/


Bardzo fajne i wygodne rozwiązanie :tak: ciekawe kiedy wprowadzą na resztę PL :tak:


jak sa nie douczone baby na izbie przyjec to ja bymm od razy sie wepchala z buciorami na oddzial do lekarza:-)
jeszcze bym sie na lozku wolnym polozyla:-D

ahahhahaha :tak: dobre podejście, szkoda, że ja nie taka odważna :tak: ale powinnam się nauczyć o swoje walczyć :tak:

no czasami jak sie trafi na jakas france to az sie zdrowieje szybko....bo ma sie wrazenie ze tylko tam moga zaszkodzic...
dobrze ze ja mialam akurat fajna obstawe poloznych i lekarzy tam gdzie lezalam..
jedna byla tylko taka kora nie umiala sie wkuc w zyle, bo ja po chemioterapii mam popalone zyl i pekaja z byle powodu a weflon dla nich to dpiero wyzwanie...i pyta sie mnie: "gdzie pracujesz?"
a ja na to ze nigdzie..
a ona do mnie "ciaza to nie choroba jakbys sie wziela do roboty to bys i zyly miala"
ja sie rozplakalam a w ten czas weszla lekarka i pyta sie co sie stalo...:-)
krotka historia zostala opowiedziana i potem chodzila kolo mnie jak kolo zlotego jajka..i nawet se gazetki chcala pozyczyc:-D

Coś o takich ''francach'' wiem, jedna była pielęgniarka jest moją tesciową hehe :-D
 
tak wogole to si eprzywitam w nowotygodniowe rano :D musze zadzwonic i sie dowiedziedc na ktora jestem na pazurki umowiona /skleroza/ i popoludniu znikne do wodzia na chwile jak mezus pojedzie do pracy :)
 
u nas /na slasku/ nie trzeba miec ksiazeczki tylko specjalna karte chipowa z danymi ubezpieczeniowymi i niestety jest ona obowiazkowa bo inaczej nie dostanie sie slynnych juz "zoltych karteczek" do recept, skierowan itp ... no ale taka karta jest o niebo wygodniejsza bo nic nie trzeba podbijac, pamietac i wogole ... ma sie ja razem z DO i wszystko czego potrzebuja jest zapisane na chipie /z wyj danych do L4 ktore trzeba miec przy sobie/
nasza sluzba zdrowia jest rozwalajaca...
teoretycznie jezeli kobiecie w ciazy ktos odmowi swiadczenia zdrowotnego to trzeba poprosic o taka odmowe na pismie i teoretycznie mozesz zaskarzyc taka instytucje...bo narusza twoje prawo obywatelskie...nawet bedac w ciazy np. zlamalas noge to maja obowiazek Ci ja nastawic i wsadzic w gips za darmo bo uprzyilejowanie to dotyczy nie tylko ciazy, ale wszystkich swiadczen zdrowotnych w tym okresie..
w stanach jakby miala miejsce taka sytuacja to kazda by sie sadzila i dostawala koszmarne odszkodowania...(choc nie mowie ze jestem pro--usa)...
a u nas w zasadzie nic nie mozesz bo nawet jakbys chciala walczyc to musisz sie liczyc z wydatkami sadwymi...
tragedia....
 
Bardzo fajne i wygodne rozwiązanie :tak: ciekawe kiedy wprowadzą na resztę PL :tak:

ahahhahaha :tak: dobre podejście, szkoda, że ja nie taka odważna :tak: ale powinnam się nauczyć o swoje walczyć :tak:

Coś o takich ''francach'' wiem, jedna była pielęgniarka jest moją tesciową hehe :-D

nessi u nas te karty wprowadzili jeszcze za starych czasow Kasy Chorych !! i juz mieli to w krakowie wprowadzac a zmienila sie wladza i wymyslili ze chyba ktos na tym zarabia i dupa z wszystkiego sie wycofali a tak fajnie bylo :) najwiekszy problem to my teraz mamy jak sie gdzies wyjedzie !! bo u nas starcza karta i wiekszosc smiertelnikow nawet nie posiada ksiazeczki ubezpieczeniowej /zaklady pracy nawet zostaly zwolnione z obligatoryjnego wyrabiania ksiazeczek nowym pracownikom!!/ i jak sie potem wyladuje w szpitalu na drugim koncu polski /jak moj tata w lipcu w swinoujsciu/ to sie zaczynaja powazne schody !!
 
reklama
dzień dobry!
witam Was po długasnej przerwie. poczytałam troszkę co się działo, ale niestety wiele wiele stron mi po prostu umknie.
Rozalcia bardzo mi chorowała, najpierw angina z gigantyczna gorączką, zaraz po niej jakaś jelitówka, po tym przez 3 dni wymioty, dwa tygodnie to trwało. później dopadło mnie.
dzisiaj już wkońcu Rozalka poszła do przedszkola, ale po takiej przerwie awanturowała się i płakała okropnie.
tydzień temu byłam na wizycie u pani gin, wszystko gra, dzieciątko ma się dobrze ważyła 1800g. niestety z moich planów porodu sn mogą być nici, bo pani dr podejrzewa ze stan mojego ucha jest raczej wskazaniem do cięcia, bo istnieje ryzyko ze moge stracić słuch. cholera jasna, nawet nie pomyślałam o tym. no coż w środę jade do wyroczni, do pani laryngolog.
w piątek bez przeszkód jak było w planach zmieniłam stan cywilny :-) wkleje później kilka fotek.
od 4 nie spię i właśnie chyba się chwilę kimnę!

pozdrawiam i zyczę miłego dnia!
 
Do góry