reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

:( ja jednak nie zbyt dobre wieści ..
na morfologie spojrzałam tylko ot tak i nie zauwazylam...
hemoglobina 10,2.. gin mi przepisal Tardyfoner czy cos taiego..
Nikola póki co jest Nikolą :) dośc upartą bo sobie siedzi głową do góry.. jesli do nastepnej wizyty za 3-4 tyg sie nie odwróci to..CC.. ;/
szyjka długa zamknieta.. wiec wszystko ok..
no i waga... olbrzym z niej jakiś bo wazy 1700g :O

ogolnie nie jest tak zle ale ta hemoglobina.. dodam ze na poprzednich badaniach miałam 13,5 :(


no i przez ta hemoglobine nie zapytalam o szpital.. ;/
 
reklama
dobra to ja napisze jakiz to dzien z przygodami mialam dzis :)

1. na poczatek wyszlam z domu i usuluje zapalic autko a tu dupa !! akumulator zrobil kuku !! ... szybkie myslenie i dwa wyjscia albo odpinac akumulator i podlaczyc go do prostownika w garazu /czasochlonne bo przynajmniej godzine by mi zajelo zanim by sie skubany zaladowal/ albo budzic kuzyna po nocce i odpalac z jego samochodu !! ... wybralam druga opcje ... kuzyna to raczej nie ucieszylo ale bo to raz on potrzebowal naszej pomocy ... dobra auto odpalilo :)

2. potem pojechalam do markusi bo za malo bylo czasu zeby na herbatke do przyjaciolki jechac wiec pojechalam poczynic male zakupy /czapeczke zimowa i body z zaba :-)/ i popytac o wanienke i materac ... co sie okazauje - wanienek z odplywem nie ma wcale ;( a materace sa ale prawie po 90 zl !! /identyczny na allegro kosztuje 63 z przesylka!!/

3. okolo 12.30 pojechalam odsiedziec swoje w poczekalni - bylo warto pojawic sie wczesniej bo bylam 2 i zarezerwowalam dla kumpeli od razu kolejke :) wiec jak doktorek pojawil sie o 14.15 to juz i Dorotka zdazyla dotrzec i mariusz z pracy tez :)

4. no i najciekawsze ...
- wiemy co to sie dzialo w ta niedziele !! jak mi zrobil usg to sie sprawa wyjasnila od razu ... po prostu pannie Agatce odechcialo sie lezec glowa w dol i postanowila sobie usiasc na dupce !! i to by wyjasnilo te ekscesy z bolem brzucha i twardnieniem a ostatecznie skurczami !! wszystko pasowalo jak nie wiem co ... panna wazy teraz okolo 1500 g wszystko wyglada jak najlepiej no i przyjdzie nam poczekac czy sie ksiezniczka laskawie obroci spowrotem czy niekoniecznie ... wiadomo jak sie nie obroci to cesarka ... lekarz powiedzial ze wlasciwie deje jej max 3-4 tygodnie na fikolki bo potem bedzie juz problem i obrot po 35 tygodniu to juz moze oznaczac problem dla macicy i moze sie zaczac wczesniej akcja porodowa ... ale nie ma co gdybac ... mala ma jeszcze sporo miejsca wiec przyjdzie nam troche poczekac !!
- co do szyjki to jest dluuuga i zamknieta bez oznak jakiegokolwiek rozwierania czy czegos w tym rodzaju ...
- badania mu sie podobaly ale na wszelki wypadek dal mi tradyferon bo powiedzial ze teraz mala bedzie miala zapotrzebowanie na dodatkowe porcje zelaza /ponoc watroba malej zbiera na wlasna produkcje krwii/ i trzeba go troche dolozyc do diety bo inaczej zrobi sie anemia ...
- nastepna wizyta zaplanowana na za 3 tyg i dostane skier na 4 dni do szpitala - jak to okreslil musi mi porobic badania /hbs, posiew z szyjki, posiew moczu, i tu jeszcze wymienil 5 innych rzeczy, ktore uznal ze bedzie fajnie zrobic/ i konsultacje glownie okulistyczna i laryngologiczna /ja mam wade krtani/ no i przy tym tez anestezjologiczna /powiedzial ze jak sie teraz caly wywiad zrobi na spokojnie to w razie jak by trzeba bylo robic cesarke to anestezjolog ma latwiejsze zadanie bo wszystkie niezbedne informacje uzyska od w pelni opanowanej i spokojnej pacjetki a w czasie porodu o takie trudno!! - ciekawe dlaczego ??/ no to zamarudzilam ze to wszystko to w 2 dni moznaby zrobic a on na to ze kaske zwracaja po 4 dniach minimum :-) wiec mam nie protestowac :-) zapowiedzialam mu jedynie ze ZABIERAM LAPTOPA!! na co sie troche skrzywil stwierdzil ze jestem szalona i mam go chowac jak bedzie obchod :-)
- poza tym jakis super nowosci nie bylo ... cisnienie mu sie podobalo, waga nie taka zla biorac ze min 2 kg z tego co przybylo to woda ... i oby tak dalej :) acha na opuchlizne zalecil mi porzadne polgodzinne moczenie sie wieczorem w wannie z malym kieliszeczkiem czerwonego wina !! - niech mi ktos powie ze on nie jest kochany :) to wino kazalam sobie zapisac na recepcie z jego pieczatka i podpisem bo mezus mi nie uwiezy :) na co pan doktor wywolal go spowrotem z poczekalni i wytlumaczyl jakie ma zbawienne dzialanie na krazenie pol kieliszka czerwonego wina :-D, dogadali sie jeszcze co do pojemnosci samego kieliszka /bo ja do czerwonego wina mam takie baniaki ze pol butelki bym do kieliszka wlala na jeden raz :-)/

5. kolejny punkt programu to apteka - wiadomo musze miec zelazo na rano zeby juz brac wiec pojechalam wykupic recepte ... a ze w rybniku najtansza apteka jet na placu wolnosci /srednio 20% taniej niz w jakiejkolwiek innej/ wiec poszlam odsiedziec swoje w kolejnej kolejeczce :) ale auto zostawilam na dachu FOCUS PARKu bo to najblizszy nieplatny parking ... i jakiez bylo moje zdziwienie jak po zakupach w aptece przydreptuje na parking i dupa !!! za cholere nie da sie wyjechac bo jakis IDIOT zaparkowal na wprost mojego Combika na drodze dojazdowej i za nic na swiecie nie dalo sie wykrecic moim autkiem !!!! no taki wqrw mnie wziol /zaznaczam ze bylam juz zarypiscie glodna!!/ ze mialam ochote powytrzaskiwac tej hondzie szyby tak dla przykladu !! oczywiscie pierwsze co to tel do meza zeby sie wyzalic /zaproponowal ze po mnie podjedzie drugim autem a po lagune wrocimy pozniej/ no ale ja wymyslilam zbrodnie doskonala !! kazalam mu poszukac telefonu do strazy miejskiej !! :-D:happy2: przy okazji postawilam na nogi szefa ochrony Galerii no i poczekalam na Straz Miejska ... kierowcow oczywiscie wywolywano przez glosniki w Galerii ale nikt sie nie pojawil ... ale straznicy pojewili sie na czas i nie jeden a 6 kierowcow stalo sie biedniejszych o 300 zl na glowe ... plus czekanie na laskawe zdjecie blokad z kolek :) a mi sie udalo bo pan szef ochrony wywolal tez na parking pana, ktory dobrze zaparkowal auto stojace przedemna i pan byl na tyle mily ze wycofal swoje i ja moglam spokojnie wyjechac :) pol godziny nerwowki ale czuje sie usadysfakcjonowana :) a najlepszy tekst rzucila babka ze strazy miejskiej :) "nie ma to jak zdenerwowac kobiete w ciazy, ktora do tego jest glodna!!"

no i to byloby na tyle opowiesci z dzisiejszego dnia :)


NO mea to jestes poprostu the best !!!!!!!!! NIe ma to jak dobra akcja ahhahah :)
Ciesze sie ze u was wszystko dobrze :) No i mala niezle sobie tam fika ....teraz ja zaczelam sobie wkrecac ze moze moj Fifi tez sie obkrecil i dlatego mialam takie dni :eek::eek: ....NO nic zobaczymy !!!! w srode wizyta u gina a w piatek 3d wiec pewnie bede wsio wiedziec !
 
:( ja jednak nie zbyt dobre wieści ..
na morfologie spojrzałam tylko ot tak i nie zauwazylam...
hemoglobina 10,2.. gin mi przepisal Tardyfoner czy cos taiego..
Nikola póki co jest Nikolą :) dośc upartą bo sobie siedzi głową do góry.. jesli do nastepnej wizyty za 3-4 tyg sie nie odwróci to..CC.. ;/
szyjka długa zamknieta.. wiec wszystko ok..
no i waga... olbrzym z niej jakiś bo wazy 1700g :O

ogolnie niejest tak zle ale ta hemoglobina.. dodam ze na poprzednich badaniach miałam 13,5 :(
A bo widziśz teraz to nam nasze maluchy dosłownie wysysaja żelazo- właśnie teraz zaczyna się u nich odkładanie zelaza w wątrobie;-)
Grunt, ze pozostałe wyniki ok. No i że jest ciągle dziewuszka:-)
 
Cześć kobiety :)

Ja własnie dotarłam do domu, juz po zajeciach, po wizytach, no wiec w krotkim streszczeniu...

USG - chlopaki rosną sobie, podobno jak na blizniaki to są duze, jeden wazy 1900g a drugi 2200g, no i najlepsze jest to ze mala wiercidupa Łukaszek zrobil mamie hece i sie odwrócił, wiec obydwaj moi synowie maja ułożenie główkowe, co kwalifikuje mnie do porodu naturalnego, oczywiscie jesli nie bedzie innych przeciwskazań, ale doktor powiedział ze szkoda mnie ciąć. A ja najbardziej boje sie tego ze jednego urodze naturalnie, a drugiego nie dam rady i bede miala nie tylko naciete krocze ale i gage po cesarce....
A jesli chodzi o te komory i reszte to wszytsciutko jest w porzadeczku. Łozysko juz ma jakies zwapnienia, czyli juz jest troszke zuzyte II/III stopien, ale jeszcze ze 2 tygodnie pociągnie moze

Wizyta u gina - no poza tym co powiedzial mi na temat porodu, to przez 3 dni mam stosowac diete surówkową :sorry::sorry::sorry: bo mam wyeliminowac sól diety bo jak dotarlam do gina po tych zajeciach to mialam tak spuchniete kulasy ze masakra... No i z ostatniego 63,2kg zrobilo sie przez 2 tygodnie 66,2 kg czyli 3 kg na plusie, ale podobno to sprawka tych obrzęków. Reasumując jestem 17kg na plus :szok::szok::szok::szok:
Szyjka sie skróciła, ma już tylko 1cm jakos wg pomiaru z badania dowcipnego, wiec mam lezec podobno, no i za 2 tyg w piatek juz nie biore fenoterolu i gin stwierdzil ze pewnie od razu urodze... w piatek wlasnie wtedy mam jeszcze wizyte u niego, a jak co to w niedziele ma dyzur haha to moge rodzic... tylko obawiam sie ze jak odstawie w piatek to nie doczekam do niedzieli. (myślał indyk o niedzieli a w sobote łeb ucieli)
No i 2 tyg temu mialam cisnienie 140/80 ale bylam zla wtedy, no a dzisiaj jak mi zmierzyl to bylo 155/90 ale sie zasapalam bo buty zakladalam, za chwile jak zmierzyl to bylo 125/90 czyli i tak to 90 to troche za duzo...

KTG - pojawily sie skurcze, ale to dlatego ze zamist o 16 wziac fenoterol wziełam o 16.50 i od razu sie macica upomina...

No a tak poza tym to dzisiaj w nocy zlapal mnie taki skurcz ze nie bylam w stanie sie przewrocic na zaden bok bo lezalam na wznak, myslalam ze umree, ale jakos w koncu przeszlo...

A teraz poczytam co tam u Was i u reszty dziewczyn ktore mialy dzisiaj wizyty.


Jaka oni maja piekna wage !!!!!!!!!!!:szok: Strasznie sie ciesze ze wsio ok :) Rasna ci chlopaki rosna :) Jeszcze troche i ich bedziesz mogla przytulic i pociomkac :)
 
A bo widziśz teraz to nam nasze maluchy dosłownie wysysaja żelazo- właśnie teraz zaczyna się u nich odkładanie zelaza w wątrobie;-)
Grunt, ze pozostałe wyniki ok. No i że jest ciągle dziewuszka:-)
ale aż taki spadek tej hemoglobiny?
mam nadzieje ze te tabletki zadziałają.. i zmusze sie do jedzenia buraków.. - bo jakos nie przepadam ale dla niuni wszystko..
 
:( ja jednak nie zbyt dobre wieści ..
na morfologie spojrzałam tylko ot tak i nie zauwazylam...
hemoglobina 10,2.. gin mi przepisal Tardyfoner czy cos taiego..
Nikola póki co jest Nikolą :) dośc upartą bo sobie siedzi głową do góry.. jesli do nastepnej wizyty za 3-4 tyg sie nie odwróci to..CC.. ;/
szyjka długa zamknieta.. wiec wszystko ok..
no i waga... olbrzym z niej jakiś bo wazy 1700g :O

ogolnie nie jest tak zle ale ta hemoglobina.. dodam ze na poprzednich badaniach miałam 13,5 :(


no i przez ta hemoglobine nie zapytalam o szpital.. ;/

to wyglada ze na ta cesarke tez pojdziemy razem :) moja tez sie obrocila tylko jest ciutke mniejsza :)
 
malo ci jeszcze tych fotek ?? chociaz za taka cene jak ty placisz to tez bym poszla :)
hahahaha NO kurcze MAŁO !!! A jak se wrecam ze byc moze to juz oja ostatnia ciaza ,to juz tym bardziej chce tego usg :) NO i niewiem ile moje dziecko teraz wazy czy sie nie obrocilo czy wsio ok ...ahhhh :) A prawda jest taka ze gin mowil ze fajnie bylo by zrobic takie pozegnalne usg w 36 tygodniu a ze ja wlansie bede w tym tygodniu eh he .....nie moglam sie przec i tak jak mowisz ,za ta kase to az zal nie zrobic :) tym bardziej ze gosc naprawde zarabisty sprzet ma widac po jakosc fotek zreszta :)
 
Ja jestem rozczarowana. Z przyczyn niezależnych ode mnie musiałam mieć przestawioną wizytę usg 3D/4D na poniedziałek na godzinę 19! Byłam tak cholernie wściekła, o mało się nie rozryczałam hehe. Bo czekałam strasznie długo na to usg i jeszcze kolejne 3 dni czekania.. Peszek. No ale jakoś wytrzymać muszę, szkoda, że to będzie w tygodniu stresującym dla mnie, ale może i dobrze? Mała mi osłodzi stresy:-p Musiałam się odstresować i zjadłam niedobrą bułkę z McD a raczej kawałek tylko bo niedobra była i piłam sobie Colę. Nie wiem czy nie za dużo, ale więcej niż puszeczkę...:zawstydzona/y:
ojjj jak szkoda ,ale co tam zobrze ze to tylko kilka dni :) juz w poniedzialek zabaczysz coreczke !
 
reklama
A ja mam Asia do Ciebie pytanie jak się skapłaś, że Ci się wody sączyły? To idzie jakoś poznać?
Kochana polozylam sie na wieczor calkiem rzeska i super sie czulam ,nad ranem o 6 wstalam siku i tak se poszlam ,po drodze myslalam ze popuscilam co mnie bardzo zdziwilo ,siadlam i zaczelam sikac ,no ale zdalam sobie ze ja juz siku dawno zrobilam a tam dalej cos leci czego nie moglam zachamowac ,wstalam przestalo ...przeszlam sie chwile nic nie lecialo ,ale jak sie polozylam znowu polcialo ,wiedzialam ze to nie mocz!
 
Do góry