Wiesz, że możesz rodzić w wodzie tylko w sytuacji, kiedy nie odejdą Ci wody płodowe na początku porodu???Też chciałam tak rodzić Oliwkę, ale moja gin skutecznie mnie przekonała, że nie mam co się nastawiac, bo własnie to jest podstawą żeby wpuścili Cię do wanny... Mi wody odeszły na samym początku porodu... Więc dobrze, że się nie nastawiałam bo tylko bym się rozczarowała i denerwowała, bo jak już się nastawisz to dupa zbita..
Ale ułożenie miednicowe, bynajmniej u nas, przy pierwszym porodzie nie jest wskazaniem do CC. Poszukaj sobie zresztą info na necie.
No niezupełnie jest tak jak mówisz, a temat porodów w wodzie mam obcykany;-) Nie możesz urodzić
do wody jeśli ci wcześniej odeszły wody płodowe to się zgadza, ale jak najbardziej możesz w wannie siedzieć i tylko na parcie musisz z wanny wyjść. Co innego rodzić w wodzie, a co innego do wody

Płacimy położnej, która jest w tej mierze baardzo doświadczona, bo się w tym specjalizuje i mówiła, że nawet jak nie urodze do wody, to nie widzi przeciwskazań żebym siedziała w wodzie w pierwszych fazach porodu:-) Nie nastawiam się na to, że na 100%
do wody będe rodzić, choć rozbrajają mnie te maluchy pływające zaraz po urodzeniu, ale na pewno w wodzie posiedze ile wlezie

Oprócz problemów z szyjką nie mam żadnych innych dolegliwości i przeciwskazań, a szyjki przy porodzie już nie ma, albo się zgładza do zera, więc na razie jest duuża szansa. No i wcześniaki też sie do wody rodzić nie mogą, więc jeszcze przede mna 5 tygodni marzeń
A polozenie miednicowe faktycznie wcale nie jest wskazaniem do CC, dopiero połozenie poprzeczne jest, bo nie da sie tak urodzic sn.
Golanda na Żelaznej i Karowej położenie miednicowe przy pierwszym dziecku jest wskazaniem do cc. Mówili u nas na szkole rodzenia, że w Żosi bardzo niechętnie się podejmują takich porodów nawet jak nalegasz-oczywiście jak się uprzesz to może i pozwolą, ale to jest wskazanie do CC. Bardzo niewiele szpitali przy pierworódkach z położeniem miednicowym pozwala tak rodzić SN. Bynajmniej w stolicy-w innych miastach to już może być inaczej.:-)
Ja nie chcę nikogo zniechęcać, ale zachęcam do bardzo dokładnego zorientowania się jak te porody w wodzie się odbywają.... Bo nasza położna mówiła, że to nie tak że cały czas siedzisz sobie w wannie, tylko każą pół godziny siedzieć w wannie, pół godziny chodzić i tak w kółko do pełnego rozwarcia i dopiero sam poród w wodzie (której nie zmienia się do tego czasu oczywiście..) ...
W naszym rejonie są dwa szpitale - w jednym są porody w wodzie (i nie ma oddziału intensywnej opieki nad niemowlętami), w drugim nie ma takiej możliwości (ale tu jest oddział nawet dla wcześniaków, ja będę właśnie w tym rodziła). Położna z drugiego szpitala mówiła że dużo dzieci z różnymi infekcjami do nich przyjeżdża z tego pierwszego szpitala..
Generalnie to nieźle nas do takiego porodu zniechęciła ;-)także dziewczyny - dowiedzcie się dokładnie jak to jest u was w szpitalach...
Ivi no 5h ciurkiem w wodzie to każdy sam by chętnie wychodził, żeby nogi rozprostować;-)Bynajmniej mnie to nie odstrasza. Trzeba wodę często wymieniać, KTG podłączyć od czasu do czasu, sprawdzić postępy w porodzie - wiadomo, że trzeba wychodzić, może i to niedogodność, nie wiem- ale i tak nie spotkałam nikogo, kto by narzekał rodząc do wody-no i największy plus - nie nacinają krocza, a pęknięcia są minimalne,bo woda baardzo rozluźnia. Jeśli rodząca ma bakterie, to szansa że zarazi dziecko jest taka sama w wodzie jak i bez wody. No i wszystko też zależy od czystości szpitala i tego jak położna dba o czystość wody i wanny. Tam gdzie chcę rodzić nie ma pod tym względem zastrzeżeń, no i mam pełne zaufanie do swojej położnej, że zadba o wszystko - w końcu za to płacimy calkiem niemało. No a wiadomo, że są zwolennicy i przeciwnicy porodów w wodzie, tak samo jak cesarek i porodów naturalnych i zależy kto o tym mówi to odpowiednio temat przedstawia
Jejkuuuuu Dziewczyny ja bym dzisiaj cały dzień jadła !
Normalnie papa mi się nie zamyka non- stop coś memlam, gryze, rzuje ! a najgorsze jest to że i tak jestem głodna ! co się dzieje ze mną i czy to kiedyś minie hehehehe
Bo z takim apetytem to ja jeszcze z 10 kg przytyje !!
tez macie tak?
Oj ja też tak czasem mam - że chodzę i ciągle szukam co można zjeść;-)No i właśnie dziś mi wyszło na wadze - 2 tyg. i 2 kg więcej

Rzucam słodycze i będę przegryzala non stop owocami-może będzie wtedy mniej waga szalała....