Chérie
Mama Danielka
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 4 478
UZYWAM MŁOTKA !!!! ale tak na logike - toz to o pomste do nieba wola za taka kase kupowac posciel!!!!!!!!!!!!!1
nic mi się innego nie podoba...

zobaczę u nas w sklepie jutro.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
UZYWAM MŁOTKA !!!! ale tak na logike - toz to o pomste do nieba wola za taka kase kupowac posciel!!!!!!!!!!!!!1
Hm.... Ja nie mam. I nie miała nic takiego, czasami mnie załaskocze jak się maluch wypycha ale nic mnie nie boliNo co do skurczy Braxtona to na naszym etapie to chyba każda kobitka je ma. Może Ty ich Nowamagdak po prostu nie odróżniasz?Bo ja np mam coraz bardziej boleśniejsze, ale wcześniej miałam bezbolesne całkiem i robił się brzuszek twardy na ok pół min i puszczało. I tak czasem z 3,4 razy na dzień. Obecnie częściej, ale nie jest to niepokojące dla mnie to się nie martwię.
Mama stwierdziła dziś, że troszkę mi brzuszek opadł bo paradowałam z brzuszkiem odsłoniętym w celu właśnie spytania jej czy też to widzi co ja bo ja widzę, że chyba faktycznie ciut opadł, ale nie jestem pewna na 100%.
Mnie dziś naszło na wodzionkę to sobie dziś strzelę na kolackęPewnie Ślązaczki wiedzą co to za danie
A raczej zupa
![]()
Bo te skurcze nie muszą boleć. Mnie boleć zaczęły dopiero ostatnio i to tak troszkę. Może nie zwracasz na to uwagi? No sama nie wiem, dla mnie dziwne, że nie masz takich skurczy:-)Hm.... Ja nie mam. I nie miała nic takiego, czasami mnie załaskocze jak się maluch wypycha ale nic mnie nie boli![]()
Dziewczynki WRÓCIŁAM W SZCZĘŚLIWYM DWUPAKU do domu !
Sytuacja została na tyle opanowana ,że moge leżeć w domu. Oczywiście garść leków i wstawanie tylko do toalety, żadnych stresów i robienia czegokolwiek, ale zawsze to lepsze niż szpital
Bardzo dziekuje za wsparcie w tych ciężkich chwilachByło na prawde blisko porodu,ale na szczęscie natychmiastowa reakcja, profesjonalna opieka i cuda medycyny sprawiły,że moja córcia jest nadal w najlepszym inkubatorze- moim brzuszku :-)
eeee wcale nie kuso...moja Gabrycha też tyle mniej więcej i lekarz stwierdził,że ksiązkowo ...zreszta jak się zdziwiłam,że tak mało to stwierdził -'a po kim ma być więcej ?' (obydwoje jesteśmy bardzo szczupli) ...tym bardziej ,że to dziewczynka![]()
Mam nadzieje,że przynajmniej 4 tygodnie sie udaPo tym czasie odstawiamy wszytskie leki i wyjmujemy pesser (po opanowaniu skurczy wsadzili mi go,bo okazało się,że o połowe skróciła się szyjka i zaczeła sie otwierac)
pózniej... jak to powiedzieli w szpitalu mozna odrazu bezpiecznie rodzić
![]()
Z mamą się śmiejemy, że to zupka biedoków, ale jest pyszna. Palcami skubie się chlebek na malutkie kawałeczki, takie kosteczki najlepiej, i najlepiej nie taki całkiem świeży chlebuś a dwu, trzydniowy. I to tak powiedzmy z 3 kromy sobie dziergasz do miseczki. Kroisz do tego z 2 ząbki czosnku w kosteczkę. Magujesz to wsjo. Dodajesz pieprzu i soli. Najlepiej też dodać smalcu trochę ze skwarkami. I zalewasz wrzącą wodą. Jak napulchnie chlebuś to idzie jeść. Mniam, mniam, ale trzeba sobie dobrze to przyprawić w/w przyprawami:-)ale nie-ślązaczki nie wiedzą a chciałyby...
Chyba ja zostane na koniec- z dzisiejszego usg mi wyszedł termin na 11.01;-) Chociaż ja obstawiam że mój maluszek chce pójśc w ślady mamusi i urodzić się szybko, łatwo ale za to sam będzie malutki
No co do skurczy Braxtona to na naszym etapie to chyba każda kobitka je ma. Może Ty ich Nowamagdak po prostu nie odróżniasz?Bo ja np mam coraz bardziej boleśniejsze, ale wcześniej miałam bezbolesne całkiem i robił się brzuszek twardy na ok pół min i puszczało. I tak czasem z 3,4 razy na dzień. Obecnie częściej, ale nie jest to niepokojące dla mnie to się nie martwię.
Mama stwierdziła dziś, że troszkę mi brzuszek opadł bo paradowałam z brzuszkiem odsłoniętym w celu właśnie spytania jej czy też to widzi co ja bo ja widzę, że chyba faktycznie ciut opadł, ale nie jestem pewna na 100%.