ja poszlam poltorej godziny temu obudzic meza ... ale przy tej pogodzie - zimno buro i ponuro - co sie dziwic ze zamiast go z lozka sciagnac sama w nim poleglam
to jest wlasnie ta DRUGA STRONA MEDALU !!!
ja wracam do pracy po macierzynskim ... mysle ze przez jakis czas popracuje 7h /godzina mniej na karmienie/ a potem juz jakos pojdzie ... o wychowawczym nawet nie mysle bo perspektywa budowy jest wiec kasa musi byc !! mysle tylko nad zmiana kopalni na jakas blizsza ale to wyjdzie w praniu![]()
cześć wszystkim!
Mea widzę,że u Ciebie sytuacja wygląda tak jak u mnie-po macierzyńskim do pracy-kredyt sam się nie spłaci

chciałabym pobyć z Malutką jak najdłużej ale to niewykonalne
dobrze,że pracujemy z mężem w trybie 12 h