reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

My już po szpitalu, na szczęście wszystko jest w jak najlepszym porządku, po prostu wiązadła się rozciągają, szyjka długa i zamknięta (hehehe udało mi się załapać na badanie ginekologiczne w tym kraju:-D). Małolata sobie za dużo pozwala i ulokowała się właśnie w lewym boku stąd te wiązadła też tak bolą, no i rośnie mi jakiś mutant, waży już skromne 2100 g, a jeszcze niby 12 tygodni przed nami:cool2: Lekarz mi powiedział, że wagowo jest powyżej 90 centyla, oby spaślaczka przystopowała troszkę ;-)

A co do malowania to my czekamy na mieszkanie i tam będzie wszystko do robienia:sorry: No, ale przynajmniej w końcu będziemy na swoim i będę mogła się urządzić tak jak mi się podoba :-) Mój na szczęście jeśli chodzi o farby i jakieś pierdółki remontowe to kasy nie żałuje i woli kupić troszkę drożej, ale mieć święty spokój i przy okazji ja mam spokój, bo nie słucham jak się wkurza ;-):-p
Super, że córunia zdrowa, gratuluję:-)

Witajcie w nowym tygodniu:-)

Kacha_wawa - gratulacje "dużej kobitki" - jednak i współczuje, bo u mnie właśnie też "chłopina duży" i chyba często baraszkuje po lewej stronie bo więzadła najbardziej z tej strony mi dokuczają. Ja mam czasem wrażenie, że brzuch mnie przewróci.....Te 10kg czuję tylko w tym rejonie...........

A rodzinka się jednak nie zjawiła:-) Więc może odczuli, że przesadzili....:-)
Oj mnie też ta lewa strona strasznie ciągnie:sorry:
Ja dzisiaj siedzę w domu, chyba muszę zabrać się za sprzątanie bo oczywiście M zapuścił chałupę:no:
 
reklama
Witam i ja, tym razem przed praca a nie w pracy:sorry: niewielka roznica:-D

My już po szpitalu, na szczęście wszystko jest w jak najlepszym porządku, po prostu wiązadła się rozciągają, szyjka długa i zamknięta (hehehe udało mi się załapać na badanie ginekologiczne w tym kraju:-D). Małolata sobie za dużo pozwala i ulokowała się właśnie w lewym boku stąd te wiązadła też tak bolą, no i rośnie mi jakiś mutant, waży już skromne 2100 g, a jeszcze niby 12 tygodni przed nami:cool2: Lekarz mi powiedział, że wagowo jest powyżej 90 centyla, oby spaślaczka przystopowała troszkę ;-)

A co do malowania to my czekamy na mieszkanie i tam będzie wszystko do robienia:sorry: No, ale przynajmniej w końcu będziemy na swoim i będę mogła się urządzić tak jak mi się podoba :-) Mój na szczęście jeśli chodzi o farby i jakieś pierdółki remontowe to kasy nie żałuje i woli kupić troszkę drożej, ale mieć święty spokój i przy okazji ja mam spokój, bo nie słucham jak się wkurza ;-):-p

No to faktycznie kawal babki:-) Ja to juz chyba do porodu sie nie dowiem ile moj lobuziak wazy:confused2: zawsze mowia tylko ze good size:-D

Witam porannie i moj optimizm wzial w leb, znow sie z mama pokocilam i chyba nie bede trzymac z nia kontaktu , mam dosc zwalania wszystkiego na mnie , mimo , ze jestem 1000 km od niej.Glowa mnie boli od placzu , ale juz sie biore za siebie , kawka , sniadanko zavczne sprzatac (to zawsze na mnie dziala, uspokajajaco)i mi przejdzie.

Witaj w klubie ja tez oczy podpuchniete tylko nie przez mame a przez meza, wczoraj sie lekko poklocilismy, oczywiscie nawet w polowie nie bylo to warte tylu wylanych lez ale jakos emocje wziely gore a dzis mi wstyd bo niepotrzebnie maluszka na stres narazam:sorry:

U mnie deszczowej pogody ciag dalszy, widze ze u was remonciki pelna para, u nas tez jeszcze malowanie przed nami, ciekawe czy sie wyrobimy:-)

Milego dzionka kobitki:-)
 
, U mnie deszczowej pogody ciag dalszy, widze ze u was remonciki pelna para, u nas tez jeszcze malowanie przed nami, ciekawe czy sie wyrobimy:-)

Milego dzionka kobitki:-)

Napewno zdążycie:tak:
Ja swojego męża straszyłam, że prędzej urodze niż od się upora z remontem i wszystko zostanie na jego głowie. A tu niespodzianka, remont skończony:-D i teraz on za każdym razem co mnie coś zaboli lub zakuje to pyta się czy już rodze:-D:-D:-D:rofl2:
 
Witam sie rannie porannie:-)

Wrocona cala i zdrowa, choc chyba juz nie dla mnie 5 godzinne podroze samochodem i autostrady, gdzie predkosc min. to 120 km/h.

Postanowilam, ze do porodu juz nigdzie daleko sie nie ruszam, tylko przejazdzki wokol domu:cool2:

Zycze milego dzionka:-)
 
Hej laski
My po wizycie u gina, następna wizyta za 3 tygodnie i wtedy dostaniemy skierowanie do szpitala - żeby już sobie czekało, bo moja szyjka znowu się skróciłam, a główka mocno na nią napiera, także chyba ze styczniowej zrobię się grudniową mamusią;-)
 
Cześć dziewczyny

Klara dlatego jak ja mam możliwość jadę później .... dłużej muszę być głodna ale jak jadę na 7:00 to i tak same ciężarne i czekać trzeba bo to się spóźni babka i godzina zlatuje lekko a tak jadę na 9:30-10:00 zależy do której czynne pobieranie krwi to wchodzę nikogo nie ma jestem minutę i wychodzę a mój nawet auta nie zdąży zaparkować i jestem z powrotem :sorry::tak:trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę ja wybieram się w czwartek i pewnie jutro lub pojutrze na badania bo dziś mi się nie chciało :sorry:


Karoli dobrze że dotarłaś cała i zdrowa :tak:
ja kurcze na długie trasy też się nie nadaje wadzi mi każda dziura i zakręty :sorry:

Jola oj wyrobicie się chociaż u nas malowanie poszło szybko a reszta się wlecze brakuje mi wykończeń listwa na podłodze się prosi od miesiąca o przyklejenie :cool:

Andzia no to gratuluje konca remontu :-D mały ślicznie waży :tak:

Dormark oj chyba lepiej nie odbierać telefonów od mamy jak ci tak humor psuje :sorry:nie słuchaj jej co mówi i głowa do góry :tak:

Kacha ale ci córa nieźle waży :szok::-D

Agatka oby jeszcze Oliwka w brzuszku poczekała !
 
Witam poniedziałkowo!! mam okienko więc piszę :-)pogoda przygnębiająca i nic mi sie nie chce- zwłaszcza pracowac:zawstydzona/y:, więc postanowiłam zrobić parę sprawdzianów, w środę wolne to poprawię ;-)

Witajcie dziewuszki:-D

No i musze się pochwalić, że remoncik mamy już skończony. Hura:-D:-D:-D:-D:-D Nigdy więcej remontów:rofl2: Także urlop- było przyjemne z pożytecznym.

A poza tym w czwartek byłam u gina. Dzidzia - okaz zdrowia, waży już 1,5 kg:-D Kawał chłopa z tego mojego maleństwa:-D (ale do wagi maleństwa Kachy to mu jeszcze daleko, chyba jest tu rekordziską:tak:) A następna wizyta dopiero 3 grudnia.
Super, że już po remoncie, i dzidzuś spory :-)

Witam porannie i moj optimizm wzial w leb, znow sie z mama pokocilam i chyba nie bede trzymac z nia kontaktu , mam dosc zwalania wszystkiego na mnie , mimo , ze jestem 1000 km od niej.Glowa mnie boli od placzu , ale juz sie biore za siebie , kawka , sniadanko zavczne sprzatac (to zawsze na mnie dziala, uspokajajaco)i mi przejdzie.

Oj szkoda łez, i tak żyjesz bez mamy z tego co wspominałaś, więc daj spokój - nie denerwuj się i głowa do góry- wolałam Cię w wersji optymistycznej;-)

Witajcie!
Ja po pobraniu krwi -morfolog, glukoza i CRP.
Mocz oddany do analizy.
Jutro wyniki...ale mam dość.
Badanie bezbolesne, ale ile czekania.
Od 7:30 rejestracja i pobieranie to tyle oficjalności.
Praktyka- od 7:00 czekalismy z mężem, anwet nie było gdzie usiąść, bo ławeczki za kratami otwierane
razemz z rejestracją.
Laborantka zamist być od 7:30 to oczywiście spóźniona 8:00 i poza kolejką znajomą młodą dziewczynę bierze..
bo ona na uczelnie się spieszy...
a ja powinnam leżeć, ledwie stoje, mąż powinien być w pracy i nikogo to nie obchodzi...

Ehh...i laboratorium w zwykłej przychodni - pełno zasmarkańców, mam nadzieję, że nic nie złapałam...
Jutro gin - trzymajcie kciuki za wyniki i wizyte!
Kurczę tak się znowu boję, że coś będzie nie tak i szybciej urodzę..
No tak nic dodać nic ująć szara polska rzeczywistośc:szok:
A ja przeżyłam szok, bo w sobotę facet mnie przepuścił w kolejce do kasy!!!!!!!!Po raz pierwszy, a to końcówka drugiej ciąży. W pierwszej ciąży taka 55 latka w autobusie zrypała mnie, ze jej miejsca nie robię, to zrobiłam usiadła i siedziała, więc jakiś dziadeczek nie wytrzymał wstał i mnie na siłę posadził a baba gapiła w okno.:szok:

Witam sie rannie porannie:-)

Wrocona cala i zdrowa, choc chyba juz nie dla mnie 5 godzinne podroze samochodem i autostrady, gdzie predkosc min. to 120 km/h.

Postanowilam, ze do porodu juz nigdzie daleko sie nie ruszam, tylko przejazdzki wokol domu:cool2:
Zycze milego dzionka:-)
Karoli żadnych podróży, my jkuż nie powinnyśmy przeginać!!!
A POZA TYM BAWCIE SIĘ DOBRZE W TYM POCHMURNYM DNIU!!!1
 
Tysiolek czy to Twoja siostra miała za chwilę rodzić czy mi się wydaje ?? A może przegapiłam posta z nowiną ??
a może to nie ty pisałaś ...
 
reklama
Hej laski
My po wizycie u gina, następna wizyta za 3 tygodnie i wtedy dostaniemy skierowanie do szpitala - żeby już sobie czekało, bo moja szyjka znowu się skróciłam, a główka mocno na nią napiera, także chyba ze styczniowej zrobię się grudniową mamusią;-)
Trzymam kciuki zebys jak najdluzej nie musiala wykozystywac tego skierowania;-)

Cześć dziewczyny

Klara dlatego jak ja mam możliwość jadę później .... dłużej muszę być głodna ale jak jadę na 7:00 to i tak same ciężarne i czekać trzeba bo to się spóźni babka i godzina zlatuje lekko a tak jadę na 9:30-10:00 zależy do której czynne pobieranie krwi to wchodzę nikogo nie ma jestem minutę i wychodzę a mój nawet auta nie zdąży zaparkować i jestem z powrotem :sorry::tak:trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę ja wybieram się w czwartek i pewnie jutro lub pojutrze na badania bo dziś mi się nie chciało :sorry:


Karoli dobrze że dotarłaś cała i zdrowa :tak:
ja kurcze na długie trasy też się nie nadaje wadzi mi każda dziura i zakręty :sorry:

Jola oj wyrobicie się chociaż u nas malowanie poszło szybko a reszta się wlecze brakuje mi wykończeń listwa na podłodze się prosi od miesiąca o przyklejenie :cool:

Andzia no to gratuluje konca remontu :-D mały ślicznie waży :tak:

Dormark oj chyba lepiej nie odbierać telefonów od mamy jak ci tak humor psuje :sorry:nie słuchaj jej co mówi i głowa do góry :tak:

Kacha ale ci córa nieźle waży :szok::-D

Agatka oby jeszcze Oliwka w brzuszku poczekała !

Echh wiem cos o tych wykonczeniach, u nas jest ich masa, ale zawsze sie odklada bo sa wazniejsze rzeczy ale teraz trzeba sie wziac w garsc:-)
 
Do góry