reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

no ja wykapana ... wlosy ulozone prawie umalowana i ubrana... spadam zatem na miasto bo mnie w domu rozniesie :) polatam troszki po sklepach moze do komisow zajrze,,, meza w pracy odwiedze i zrobie co sie jeszcze da. moze pojde na szarlotke na goraco z lodami:) mniam:-)
 
reklama
Witam poniedziałkowo:-) Ogarniam trochę mieszkanko po naszym wczorajszym leniu- nawet zmywać nam się nie chciało- a w międzyczasie Was poidczytuje. Kurcze, tez zaczynam mieć takie wrażenie że maluszek jest gdzieś tak nisko i mi uciska między nogami- smieszna sprawa. |Wczoraj z mężem oglądalismy film i moje Kochanie położyło mi głowę nabrzuchu. No i po chwili ja patrzę a mu tak głowa podskakuje- mąz się odwraca i pyta czy to ja. Hehe, w ogóle wczoraj te nasze młode nieźle grasowało, wieczorem mieliśmy niezły ubaw.
Dziś u mnie pewnie znów naukowo, blech, muszę się porządnie zawziąć bo się nie wyrobie do koła. Chciałabym mieć tyle samozaparcia co np Georgina... Bo ja to zawsze wszystko na ostatnią chwilę odkładam a potem rycze że nie zdążę
Słonko tyle, że mi się ostatnio w ogóle nie chce uczyć. Nie wiem czemu, najchętniej nic bym nie robiła:-p Ale że trzeba się uczyc to się uczę i staram na piątki by jakoś wyglądac hehe.
 
NIC JA LASECZKI SPADAM juz polozyc sie pzoniej zrobic obiadek bo moj M juz wraca z pracy sie zwolnil BO DZIS IDZIEMY NA USG no i odbiore sobie wyniki ranne z labolatorium TO WEJDE N forum zebyscie mi napisaly co i jak bo ja sie nieznam na tych krew mocz wogole :sorry: do pozniej TRZYMAJCIE kcuikasy ...........
 
Na ostatniej wizycie (zeszły czwartek) pierwsze pytanie jakie dostałam, to kiedy brzuch opadł. Potem mnie zbadała i powiedziała, że dzidzia już niziutko.
No ja to odczułam, bo przestałam się męczyć przy oddychaniu, za to chodzi się śmiesznie, a do kibelka to co niemal co chwilę. Taki pęd mam :-), chociaż nie zawsze jest to celowe...
Moja dzidźka też jakoś dziwnie leży. Tzn czuję jej nóżki pod żebrami, dupcię wypina niedaleko pępka, ale też ją czuję przy samym kroczu. Takie drapanie jakby i czuję jakby Mała chciała wyjśc.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Moja dzidźka też jakoś dziwnie leży. Tzn czuję jej nóżki pod żebrami, dupcię wypina niedaleko pępka, ale też ją czuję przy samym kroczu. Takie drapanie jakby i czuję jakby Mała chciała wyjśc.

Oj tak. Coraz częściej dostaję po szyjce. Skacze na główce czy co? ;-)
Czuję, ze kopie niżej niż jeszcze 2 tygodnie temu, chociaż czasem jak się rozciągnie, to mi mostek chce wyskoczyć i żeberka :-)
 
Martuska w 36tc to ciąża donoszona?

Jak czytałam są dwie szkoły - gaweńska i andegaweńska:-)

W niektórych pismach prawią, że donoszona to od 37 tygodnia, w niektórych że od 38.
"Prawidłowy" termin porodu to 37 - 42 lub 38 - 42.
Dlatego też, cała głupia jestem i na prawie końcu ciąży nie wiem w którym jestem tygodniu!
 
Mój też miał fazę hipochondryka, jakieś 7 lat temu i trwało to ze 2-3 lata. No katastrofa była, nawet nowotwory sobie wmawiał :szok: Ile on badań wtedy zrobił to głowa mała (włącznie z biopsją). Mnie nawet lekarze mówili, że on powinien do psychologa z tym iść. Wytępiłam to własnymi siłami na szczęście :-)

Ja posprzątałam, zabieram się za szarlotkę a potem jeszcze prasowanie.
 
Mój chłopina przeziębiony. Mam z Nim cięzej jak z małym dzieckiem :tak: on myśli, że spanie go wyleczy w tym katar, ból gardła i goraczke .....:eek:

Chyba wezmę sobie jakiś wałek do ciasta, jak bede mu następnym razem niosła leki ...... tak -> MOTYWACYJNIE
Wez walek wez:-D Moj najpewnie po swinskiej grypie. Dochodzi do siebie, zaczal juz pracowac, ale jeszcze kaszle. Dzisiaj konczy brac Tamiflu. Do lekarza nie poszedl najpierw dlatego, ze nie byl w stanie a potem jak juz go umowilam na wizyte to okazalo sie, ze z podejrzeniem swinskiej nie chca go ogladac i ma sie wyleczyc w domku, swietnie nie? Pomijam fakt, ze ja jako ciezarna i moje 4 lenie dziecko w grupie ryzyka, no ale jakos sie trzymamy i chyba juz trudniej niz latwiej nam sie zakazic na chwile obecna.

To liczenie tygodni, to nadal niezłe zamieszanie. Mamy ten sam termin porodu, a według mnie dziś kończy się 37 tydzień, a jutro zaczyna 38. Jutro 21 dni do TP, więc 3 tygodnie, więc tydzień 40, 39 i 38. Jutro pierwszy dzień 38 tygodnia.
Więc jak to w końcu jest ?
Czesc Kora, no kazdy liczy jak uwaza. Ja dzisaj mam 36 tyg i 6 dni niby jestem w 37 tyg ale jeszcze nie w pelni skonczonym. To tak jak z latami mamy np 29 i pare miesiecy ale nigdy sobie nei dodajemy, ze juz 30, bo skonczone jest dopiero 29. Ja tak to rozumiem. Rozumiem tez, ze w ciazy dziewczyny chca, zeby im szybciej te tyg lecialy wiec wola liczyc na przod. Ja az taka "zachlanna" nie jestem:-D Jutro bede miec pelne 37 tyg i niby zaczne 38, ale wole ustosunkowac sie do tego co jest juz skonczone czyli 37. Licze jak w suwaczku i tak jak policza na porodowce skonczone pelne tyg plus ewentualne dni. Z tego co wiem ciaza donoszona liczy sie od skonczonych pelnych 37 tyg czyli u mnie od jutra.
To takie moje rozumowanie, ale kazdy moze miec wlasne zdanie;-)
 
reklama
Hej dziewczyny, witam w południe, i zapewne jak ja wstałam i zasiadłam do kompa to wszystkie już gdzieś powychodziły :-)

Miałam straszny weekend, tak, że całą sobotę przespałam, tak się przestraszyłam, że wczoraj zaczęłam robić pranie ciuszków i prasowanie. Wieczorem, jak zobaczyłam ile dni mi zostało to się przeraziła i z wrażenia zasnęłam ok 3. Dziś musiałam wstać o 7.30 jak zwykle wyprawić chłopaków. Wróciłam do łóżka o 8.30 i nastawiłam zegarek na 10.30 - jak zadzwonił to czułam się, że dopiero co zasypiam i spałam do 12 :-D:-D
\U nas pogoda fatalna, dalej bym spała ale muszę lecieć do księgowej i muszę wpaść do galaxy , rozglądnąć się za koszulą i podżamą- jak ja nienawidzę tam jeździć- ale nie wiem gdzie indziej mogę pojechać.
Gdyby nie księgowa, położyłabym głowę na poduszce i dalej spała, ratunku !!
 
Do góry