reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Jak ja rodziłam 10 lat temu to był taki nowoczesny trend, aby dziecko było 24h przy mamie, i sama je przewijałam, sama w swoje ciuszki przebierałam, sama karmiłam, sama usypiałam, pielęgniarki wpadały tylko na kąpiel dziecka. Dziecko nie było wynoszone poza pokój w którym leżałam
Jak w tym samym czasie moje koleżanki rodziły w szczecinie to dziecko było przynoszone gł. na karmienie.
Z jednej strony dobrze - chwaliłam to sobie , bo miałam oko na wszystko, moje dziecko nie leżało gdzieś samotne, z drugiej łatwo nie było, tym bardziej jak byłam po narkozie, po całym dniu porodu i musiałam wstać aby wyjąć dziecko z tej wanienki a nie miałam siły nawet usiąść a mały płakał- zadzwoniłam i podali mi ale szczęśliwi nie byli- a może tylko tak odczułam,
Ja sobie radziłam, więc tak na prawdę nie potrzebowałam ich pomocy albo mi się wydawało, że powinnam sobie radzić i dawać radę w końcu jestem mamą.
Nie wiem jak wyglądałaby sytuacja gdybym sobie nie radził, albo gdybym nie miała siły zajmować się dzieckiem.

Monia - ja rodzilam w szczecinie 14 lat temu i tez moj maly byl od poczatku ze mna i wszystko musialam przy nim robic. I kapiel sie odbywala na mojej sali (sala 2os) i w tej kapieli pomagala pielegniarka . Dokladnie tak jak piszesz. uwazam ,ze to dobry pomysl. Trzeba sobie radzic z dzidzia od poczatku . W razie czego pielegniarki sa pod reka zeby pomoc ale trzeba odrazu samemu probowac.
 
reklama
witamy się dalej w dwupaku
byłam dzisiaj na badaniach i myślałam,że zwymiotuję w labolatorium tak mnie mdli:no:
a ile ludzi było:szok:
masakra

znowu z moich "lichych" żył nie mogły pobrać krwi:tak:
a teraz robię pranie
sprzątam i robię ser panierowany na obiadek
w ogóle mam dzisiaj przypływ energii

a teraz mały żarcik
w labolatorium przede mną były dwie siostry na pobranie krwi
wymalowane, pełno kolczyków na twarzy itd
najpierw weszła jedna-ok pobrali krew i wyszła
a jak weszła druga to się poryczała i tylko było słychać zza drzwi "przestań płakać!!! nie przesadzaj,że tak boli, przecież masz 18 lat"
laska wyszła totalnie zaryczana :-D
ciekawe czy jak ją kosmetyczka kuła to też płakała:-)

masakra. dla mnie kolczykowanie jest gorsze od pobierania krwi. jakos oddaje krew od 3 lat teraz mam tylko zastoj ze wzgledu na ciaze i nigdy mnie to nie stresowalo a jak poszlam robic kolczyka w jezyku to mimo ze to ze znieczuleniem to do ostatniej chwili nie bylam przekonana ze teo chce i chwilami chcialam wyjsc stamtad... nigdy wiecej takich wrazen!
 
No, dziękuję Ci bardzo za pocieszenie :szok::szok::szok:, Ja mam jeszcze 23 dni i zamierzam co najmniej 23 dni być w dwupaku, inaczej nie wyrobie się :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
A tak poważnie to co z kimś rozmawiam, to każda mama mówi mi , że pierwsze dziecko przenosiła a drugie rodziła 2 tyg wcześniej , czyli w moim przypadku byłoby to już za tydzień :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:

Zaczynam się bać, bez żartów, dziś wieczorem, niewiadomo z jakich powodów dostałam takiej adrenaliny, tak się czułam podniecona, nakręcona, że zasnęłam ok 4 nad ranem.

hehe wiesz co to oznacza taki power ??? ja obstawiam 2 tygodnie :) wiec sie sprez z robotami :)

Ja zawsze tak robię...

ja zawsze sobie obiecuje ze pojde z lista i na obiecankach sie konczy :)

No właśnie ani czop ani wody nie odeszły mi wcześniej. Nawet w dniu porodu, pęcherz miałam przebijany, szyjkę do dnia porodu miałam zamkniętą i długą na 2 cm, a opuszczenie się brzucha lekarz zauważył na 2 tyg przed porodem. Teraz nie widzę, żebym miała nisko brzuch, wręcz przeciwnie, ale gin powiedział, że młody ma główkę bardzo nisko i to chyba prawda bo ciągle chce mi się siusiu i w części podbrzusza odczuwam jakieś drobne bóle, ale nie skurczowe. W poniedziałek mam wizytę u swojej ginki, ciekawe czy ona potwierdzi krótkość szyjki. Mnie w przeciwieństwie do innych nie spieszy się do rozwiązania. Oczywiście chciałabym mieć to już za sobą i tulić synka, ale im później tym mam dłuższą przerwę od pracy :-D i skrycie chciałabym aby to jednak był styczeń. Poza tym nie jestem jeszcze gotowa (wyprawka, ubranka, torba do szpitala itp)

ja tak sobie mysle ze tez chcialabym jak najdluzej byc w domu ... i zrobie co w mojej mocy zeby przed styczniem jednak nie urodzic :) ciekawe co mi z tego wyjdzie :)

Kupujecie mleko początkowe do szpitala? u mnie każą przywozić...

nieeeee no co ty !!!!

Laski ja nadrobilam i mam dosc kompa na chwile obecna.
Robota odlogiem lezy, a mam mnostwo do zrobienia.
Na obiad dzisiaj barszcz czerwony z ziemniakami i za natchnieniem Georginy placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym. Do tego sparzatanie mieszaknia mnie czeka i moze dopakuje do konca torbe, bo mam narazie powrzucane do niej co opadnie:-p
Narazie ide sobie oslodzic zycie ptasim mleczkiem, ktore to zrobilam wczoraj.

Ciekawe co tam u Marty po odstawieniu fenka. Nie macie wiesci co?

Aaaa Emira czekm na wozek. Wczoraj dostalam maila, ze ma przyjsc dzisiaj. Wow, az uwierzyc nie moge.

ja dzis jeszcze obiadek mam - miesko z sosikiem ... wlasnie dogotowuja sie ziemniaki :) a jutro zrobie tez placuchy :) z sosem wegierskim :)
 
Ja też miałam dziecko cały czas przy sobie, brałam na ręce, karmiłam itp., ale na kąpiel był zabierany i przewijany też przez pielęgniarki, ewentualnie teściowa lub M jak byli w odwiedzinach to go przewijali i raz koleżanka "doświadczona" z sali mi pomogła. Byłam na oddziale tylko 2-3 doby, wiem, że te co leżały dłużej to potem musiały już przewijać same. W pierwszych dniach jednak robiła to osoba doświadczona, która też brała nas na lekcje pokazowe jak co robić przy dziecku (łącznie z przemywaniem pępuszka).
 
ja dzis jeszcze obiadek mam - miesko z sosikiem ... wlasnie dogotowuja sie ziemniaki :) a jutro zrobie tez placuchy :) z sosem wegierskim :)

kobieto podziwiam Twoj zapal... ja to tylko pokoje w domu ciut ogarnelam i wlasnie ide sprzatac zwierzakowi w klatce, pozniej naczynia umyc a nazbieralo mi sie ich mnostwooooo jeszcze poodkurzac i za obiad musze sie brac!!!!! jak mi sie nie chce. wole siedziec i z wami pisac a zeby wszystko sie samo zrobilo.
 
ja mam na dziś kapuśniak i kluski z serem.
brzuch mnie boli :confused2: 3 dzień...

jeden film obejrzany, za chwilę zabieram się za kolejny.
 
hehe wiesz co to oznacza taki power ??? ja obstawiam 2 tygodnie :) wiec sie sprez z robotami :)

Mi się wydaję, że sama się tak nakręciłam, bo poczułam adrenalinę, więc od razu pomyślałam to co Ty, więc nakręciłam się jeszcze więcej, a jak byłam jeszcze więcej nakręcona, tym bardziej nie mogłam spać i tym bardziej byłam przerażona- chciałam wstać i zacząć prasować ciuszki ale właśnie trwa reorganizacja całego domu, przenoszę meble z pokoju gdzie miałam szafy z ciuchami i robię garderobę z prawdziwego zdarzenia w piwnicy a tam poustawiam meble dla Hani, które jeszcze nie przyszły.
Powinnam jeszcze przed porodem poprostować kilka rzeczy w firmie, mam straszny bałagan i straszne zaległości a mam do tego strasznego lenia i nie mogę się zabrać za to, Pomijam fakt, że powinnam dokumenty zanieść księgowej do 10-tego, obiecałam jej do dziś, a jak znam życie uczynię to w poniedziałek- wtorek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
kobieto podziwiam Twoj zapal... ja to tylko pokoje w domu ciut ogarnelam i wlasnie ide sprzatac zwierzakowi w klatce, pozniej naczynia umyc a nazbieralo mi sie ich mnostwooooo jeszcze poodkurzac i za obiad musze sie brac!!!!! jak mi sie nie chce. wole siedziec i z wami pisac a zeby wszystko sie samo zrobilo.

im dluzej siedze i nic nie robie tym bardziej jestem zmeczona !!
 
reklama
Hej dziewczynki,
u mnie ok. Wszystko dobrze a nawet lepiej niż było. Rozwarcie się cofnęo lekarz w szoku 2x mnie badał :szok::szok::szok:
Nie pisałam bo od wtorku boli mnie ząb. dopiero dzisiaj dostałam się do dent a tu... nic nie może zrobić. Ząb otworzyła i po porodzie mam przyjść. Muszę wytrzymać bo potrzebny jest rentgen :szok:
No masakra 3 noce nie przespane.
Padam. Do tego teściowa znowu zaczęła dzwonić więc ja się z A kłucę jak zwykle:wściekła/y:
No i tyle.
Nadrobiłam was po Łebkach i nic i tak nie wiem.
Uciekam spać. Buźki
 
Do góry