reklama
luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Hejka dzieweczki, ale żeście naklikały:-)
No tak jaest, jak chodzi do kolegów, to oczywiste dla niego ze i on zaprosi, a c my niedni mamy z tym fantem zrobic, zwaszcza jak nie mamy mozliwości? Te bawialnie i u nas sa modne, ale cen nie znam.

A miska i fasola i drewniana łyżka to rarytas!







No i na tye moje kochane, wiecej cytatów nie mam, a oczy mnie tak bolą, że dzisiejszy zwariowany dzien opisze jutro, bedzie co czytac
POzostaje trzymać kciukasy jutro&&&&&&&&&witam z bolacym zebem
jednak nie boli od osemki tylko poprostu mi sie psuje.
do sadystki doopiero w czwartek pijde bo jutro nie pracuje,mam nadzieje ze jakos wytrzymam
Weronika dopieor usnela bo dzis spala w dzien ,usnela jak wracalam od lekarza,dobrze ze poszlam bo sie okazalo ze antybiotyk byl za slaby albo co i nadal ma paskudne czerwone gardlo i stad ta chrypa.dostala kolejny antybiotyk i zostawilam w aptece 70zl![]()
Noooooooooo, to sie pospało!!!!!!!!!!! A moja od 3 nad ranem wzywała mnie 9 razy, za 9 wzięłam ją do łóżka, bo P już wyszedł do pracy.hej laski środowo
UWAGA!!!!!!!!!!!!!!
ANTEK SPAŁ DZIŚ JEDNYM CIĄGIEM OD 20.45 DO 7 RANO
A teraz lece nadrabiać zaległości![]()
A to dopiero 10 lat, co potem??? Ja tam w wychowanie dziesięciolatki za bardzo wtryniać sie nie będę, bo to już złożony temat, bardziej niż niemowlę np.Wcoraj Ksawek miał kolegę do 19 prawie ,od 13 bawili sie pięknie ,grzeczni jak ta la la,dopiero jak Klaudia wróciła z siatki to obawiaam sie,ze będą zadymy ale było ok.Podsłuchałam wczoraj jak chłoapki myli ręce:
-Ksawier ty lubisz królewne śnieżkę???-pyta sie Michał
a Ksawek-nie lubię ,tylko mi Klaudia taki ręcznik dała więc muszę ,ale nie mów Michałowi (innemu koledze)i,to będzie nasza tajemnica
ot ,jakie dzieci maja problemy ,nigdy mi do głowy nie przyszło ,ze ręcznik w bajkowe postacie mozż ebyć dla 6latka problemem![]()
10 kilo w 2 miechy to opornie?????????? Ty uważaj i nie przesadz, nie za szybko, żeby ci później skóra na molana nie spadła, rozumiesz...Aj niby 10 ,ale strasznie opornie mi idzie to odchudzanie,wlecze sie ,to już 2 miechy ,
Uwagad poniedziałku codziennie ranno jem owsiankę ugotowaną i podaną przez mojego męża ,mówię wam PYCHA
Ksawek niedługo ma urodziny ,wczoraj powiedział nam kogo by chciał zaprosić ,nie ważne że żadnej imprezy nie mieliśmy w planiew sumie mały chosdzi na imrezki do kolegów ,więc chyba sie zgodzimy,ale mieszkanie mamy małe ,Ksawek ma pokój razem z Klaudią wiec za duzo tych dzieci ne zaprosi,musimy sie zastanowić
może z 5 kolegów,no nie wiem
![]()
No tak jaest, jak chodzi do kolegów, to oczywiste dla niego ze i on zaprosi, a c my niedni mamy z tym fantem zrobic, zwaszcza jak nie mamy mozliwości? Te bawialnie i u nas sa modne, ale cen nie znam.
No to przegięła, a co do aparatu, dla mnie przesada dla 10 latki telefon. Moja chrzesniaczka dostala od ojca na zanim skonczyla 7 lat!!! I to dopiero przesada, 6 latka z telefonem, jeszcze lepszym od mojegoKlaudia wczoraj wieczorem urządziła scenę z cyklu :muszę z tobą poważnie porozmawiać ,zaciekawiła mnie ,choć po jej głupkowatym uśmieszku wiedziałam ,ze to będzie jakaś pierdoła i nie myliłam sie
Klaudia jest zazdrosan o brata z serii ,że jemu na tyle pozwalamy ,a jej nie(chodziło o kolege który akurat był u Ksawjka)a ona biedna dawno juz koleżanki nie zapraszałanormalnie jakby mi koś w twarz sieknoł,,a to ze na basen z koleżankami chodzi kiedy chce ,ąże wychodzi do koleżanek,ze ostarnoi nawet spała u koleżanki ,ze w czwartek chce wyjść na dyskotekę szkolną DO 20!!!!!! to juz sie liczy,ale siue wlkurzyłam tym jaką ona ma postawę rozczeniowa ,nie potrafi sie cieszyc z ego co ma ,tylko wiecznie chce więcej,przykro mi sie zrobiło,bo staramy sie żeby miała wszystko co mozemy jej dać ,zeby nie odstawała od rówieśników,a jej wiecznie mało,tak chaotycznie o tym piszę ,ale jak wasze dzieci ,jak rodzeńswo ,pytam mamy które mają większe dzieci,????
Pod choinkę chcielismy wziąc jej nowy telefon,bo te starcie które donaszą po kimś wiecznie sie rozładowują lub zawieszają ,ale nie wiem............autantycznie sie zastanawiam czy to ma sens.......będzie pewnie niezadowolona ,bo dlaczego ma 2 mega piksele aparart ,a nie 5![]()

Święta prawda!!!!!!!!!!ale się potwierdza zasada że dzieciaczkom nie trzeba drogich zabawek bo i tak rzeczy codzienneg użytku są najlepszymi zabawkami![]()
A miska i fasola i drewniana łyżka to rarytas!
Madziula, no ja nic nie widze poza tekstem...![]()
Koniecznie chciałam Wam to pokazać ,ja tam wybieraam biologię:)
HDI, mialam u nich ubezpieczone mieszkani, i tak-za zalanie kuchni i sypialni dostaliśmy ok 160zł, a z PZU za zalanie sypialni ( mniej ) 250zł.Hej,łeb mi nagina i to zdrowo,był rzeczoznawca z HDI ale i tak trzeba na warsztat i kanał jechać,bo od spodu chyba kolektor się uszkodził i ledwo co mi autko ciągnie i z obrotów spada.
No no nno , ślicznotka, ja poproszę ciacho!!!!!!!!
Jaka cena. No lae takiemu jestem w stanie uwierzyć ze przeciwzmarszczkowy, tylko po co on tobie?Dla zainteresowanych kolezanke prosze bardzo o to ten krem
SHISEIDO - Bio-Performance Advanced Super Revitalizer – krem rewitalizujący - porównaj ceny, sprawdź opinie i recenzje

Dasz rade, dobrze robisz, nie ustepuj, pamiętaj, za jedno ustąpienie z 10 takich furii kolejnych, za 2 ustąpienie 15 furii i tak dalej. I sie nie przejmuj ze ryczy, niech ryczy, płuca bedzie maial zdrowe. Ten barek przy podłodze masz? To zastaw pufa albo czyms i idz do swoich rzeczy albo chociaz i na tvAle ja juz do glowy dostaje Bo bardziej meczy mnie to ze ona ryczy a ja musze byc nieugieta niz to jakby jej na wszystko pozwolila Ale wiem ze nie moge jej pozwolic bo juz chce mi na glowe wjesc Nam chce wejsc na glowe :-(
HIHI, zebole w cenie, to nie wiedzialaś, i tak tanio poszedłCo do zębolka to musiało 5 zeta byćbo 2 nie przeszło
.



OOOOOOOOOOOO, kogo ja widze, no już myślałam, że Cie wciągnęło w wanniewitam was moje dzieczynki, po jakże długiej i bolesnej rozłące
moj dzis wyjechal wiec mam wiecej czasu
wybaczcie ale nie nadrobie niestety![]()



No i na tye moje kochane, wiecej cytatów nie mam, a oczy mnie tak bolą, że dzisiejszy zwariowany dzien opisze jutro, bedzie co czytac
luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Zawsze cos i nie strasz sie na zapas, bo na poczatku zawsze jest troszke szorstko, ale strach ma wielkie oczy i tyleMialam dzis juz 2 spotkania odnosnie mojej nowej pracy Zapowiada sie ok Oczywiscie to ile zarobie zalezy od tego jak sbie poradze W sobote moze bede miala szkolenie Musze sie czegos o tym dowiedziec aby wiedziec co klientom przez telefon powiedziecAle jestem zwarta i gotowa do pracy Choc powiem wam ze jak tak z nimi gadalam to nie jest to taki pryszcz jaki myslalam
aHA I ONI JUZ MI PROPONOWALI JEZDZENIE DO KLIENTOW ALE Z TYM TO SIE ZOBACZY JAK SOBIE PORADZE Z TELEFONOWANIEM ale fajnie bo jak cos to juz mam jakas prace na oku
I moze w przyszlosci nie bedzie tak zle

Robota pełną parą, super, a szczeniaczka, no kocham takie, gdyby nie to ze bloki...No i ni eten klimat, ale to juz inna kwestia...Pisalam dzisiaj z PATRYSIA
A wiec u Nich wszystko ok.Koncza juz kafelkowanie,na sobote planuja malowanie,wanna juz stoi i oczywiscie jest juz przetestowana;-)
PATRYSIA czuje sie dobrze i strasznie za nami teskni.Kazala Was pozdrowicA i kupili sobie pieska,szczeniaczka husky
![]()
Spadam dziołchy spać. Do rana.
To jak juz sie spotkacie to zrob psiutkowi foteczki i nam pokazmusze zobaczyc tego ich nowego pieska![]()



Natalineczka555
kocham kochać :)
widze ze nasze grono sie o czworonoga powiekszylo 



my tez o tym mysleli ale jak pojde do pracy to z psem kto???
ide cos wtrynżolic i ny ny
dobranoc




my tez o tym mysleli ale jak pojde do pracy to z psem kto???
ide cos wtrynżolic i ny ny
dobranoc
anaconda27
styczniówka2006
luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
No jestem, ale się namęczyłam, coś się z MOzilla popierniczyło i zasiałam panikę w sercu swym


Ale pomyśłałam, i zainstalowałam na nowo.
Wię cwczorajszy dzień, no szok. Wstałam skoro świt bo o 7, pomyśłałam, że polecę na zakupy bez małej skoro jeszcze śpi, ranek do kitu, to pośpi jak nic do 10. Wymalowana, uczesana, spakowana ale jeszcze w gaciorkach i staniczku paraduje po chaciedzwonek do drzewi. Patrze gość z aktóweczką, no nic trza otworzyc-gość z PZU w sprawie zalania. Najpierw dostał ochrzan, że nie zadzwonili, okazało się ze sąsiad nie przekazał
. No nic
Jak juz wszedł to obudził Wiki, ta sie zaraz rozbiera i nago lata
, rozsmiesza go, biedny numer polisy 3 razy sprawdzał czy dobrze wpisał
.
Jak juz mi plany pokrzyzował, to uszykowałam mała i poszłyśmy do Carrfoura. A tam krzyczą, że dzis i jutro promocja nan zabawki 40 % taniej, no to się dużo nie zastanawiałam, Piotr przyniósł bony na święta, ja gotówki miałam 10zł, więc się rzuciłam i kupiłam małej tablice magnetyczną do pisania ze stempelkami i w ogóle radoch z tego nieziemska( 45zł). Ale po drodze tak licze w głowie, coś mi za mało wydała, ja patrze na wejsciowe drzwi a tam jak byk, że jak kupisz zabawek za 100! zł to dostajesz bony za 40zł. No nic, mała głodna idziemy do domu. Po drodze dzwoni teściowa, że mam urlop ( bo remont , a malarz już skończył), czy nie ide na zakupy. No pójdę zaraz dokupić coś, bo szkoda stracić. No to się spotkamy. No i poszłysmy , oddałyśmy ta tablicę ( bo nie można sumować paragonów ) kupiłam ją jescze raz, dokupiłyśmy koszyk klocków, ciuchcie z torami, brakowało do stówy 4zł to wrzuciła mała maskotke za 15zł . Jeszcze jakieś inne zakupy, idziemy do kasy, nabiła, idziemy na manchatan szaleć, hihi. Ale tak myśłę, kurcze paragonu na bony nie wymieniłam, to ta mówi, że pójdziemy do mnie, ona zostanie z małą a ja sama szybko skocze. No ok, ale w ogóle nie posprzatane, łóżko rozkopane
. Przyszłyśmy, zrobiłam kawe, ona przyniosła ciasto ( pycha ), wzięła się za sprzatanie mojej kuchni, wyniosa śmieci ( za P )-no tego bym w życiu nie powiedziala, czekałam raczej na konkretną zjebkę za niepozmywane naczynie
.
Ale myśłę, ładna pogoda, pójdziemy razem do Carrfoura, wymieniu paragon, odprowadzimy babcie. Ja tak patrze, a na paragonie za zabawki 131zł. No jak? maskotka nie 15 jak było na półce, a 35zł!!! Wściakłam się bo za 15 czy cm maskotke i taka kase kupiłabym duuuuza w hurtowni, albo inna zabawke, no krew mnie zalała. Uspokjala mnie jak mogla

no nie wyszło
Poszłyśy, weszłam samam do sklepu sprawdzam, no na zadnej półce takiej ceny niema, ide do obsługi klienta i tłumacze, no ale chyba widziały jak mi para idzie z uszu al egrzeczna byłam, to wymieniłam Miki na 2 inne zabawki, dostałam bony i jeszcze na tych wymianach zamiast 10zł gotówki mam 60, bo kupowałam za boy a oddawali gotówkę. W domu już bez tesciowej bylysmy po 17! Piotr dostał na obiad frytki i gotowca ( szynka w serze zapiekana ), no pycha, ale jemu nie smakowało:-(.
No i koniec na tym.
A teraz czekam, az otworza poczte, polece paczke wysłać pói mała spi, bo leje jak
. No.



Ale pomyśłałam, i zainstalowałam na nowo.
Wię cwczorajszy dzień, no szok. Wstałam skoro świt bo o 7, pomyśłałam, że polecę na zakupy bez małej skoro jeszcze śpi, ranek do kitu, to pośpi jak nic do 10. Wymalowana, uczesana, spakowana ale jeszcze w gaciorkach i staniczku paraduje po chaciedzwonek do drzewi. Patrze gość z aktóweczką, no nic trza otworzyc-gość z PZU w sprawie zalania. Najpierw dostał ochrzan, że nie zadzwonili, okazało się ze sąsiad nie przekazał

Jak juz wszedł to obudził Wiki, ta sie zaraz rozbiera i nago lata


Jak juz mi plany pokrzyzował, to uszykowałam mała i poszłyśmy do Carrfoura. A tam krzyczą, że dzis i jutro promocja nan zabawki 40 % taniej, no to się dużo nie zastanawiałam, Piotr przyniósł bony na święta, ja gotówki miałam 10zł, więc się rzuciłam i kupiłam małej tablice magnetyczną do pisania ze stempelkami i w ogóle radoch z tego nieziemska( 45zł). Ale po drodze tak licze w głowie, coś mi za mało wydała, ja patrze na wejsciowe drzwi a tam jak byk, że jak kupisz zabawek za 100! zł to dostajesz bony za 40zł. No nic, mała głodna idziemy do domu. Po drodze dzwoni teściowa, że mam urlop ( bo remont , a malarz już skończył), czy nie ide na zakupy. No pójdę zaraz dokupić coś, bo szkoda stracić. No to się spotkamy. No i poszłysmy , oddałyśmy ta tablicę ( bo nie można sumować paragonów ) kupiłam ją jescze raz, dokupiłyśmy koszyk klocków, ciuchcie z torami, brakowało do stówy 4zł to wrzuciła mała maskotke za 15zł . Jeszcze jakieś inne zakupy, idziemy do kasy, nabiła, idziemy na manchatan szaleć, hihi. Ale tak myśłę, kurcze paragonu na bony nie wymieniłam, to ta mówi, że pójdziemy do mnie, ona zostanie z małą a ja sama szybko skocze. No ok, ale w ogóle nie posprzatane, łóżko rozkopane


Ale myśłę, ładna pogoda, pójdziemy razem do Carrfoura, wymieniu paragon, odprowadzimy babcie. Ja tak patrze, a na paragonie za zabawki 131zł. No jak? maskotka nie 15 jak było na półce, a 35zł!!! Wściakłam się bo za 15 czy cm maskotke i taka kase kupiłabym duuuuza w hurtowni, albo inna zabawke, no krew mnie zalała. Uspokjala mnie jak mogla



Poszłyśy, weszłam samam do sklepu sprawdzam, no na zadnej półce takiej ceny niema, ide do obsługi klienta i tłumacze, no ale chyba widziały jak mi para idzie z uszu al egrzeczna byłam, to wymieniłam Miki na 2 inne zabawki, dostałam bony i jeszcze na tych wymianach zamiast 10zł gotówki mam 60, bo kupowałam za boy a oddawali gotówkę. W domu już bez tesciowej bylysmy po 17! Piotr dostał na obiad frytki i gotowca ( szynka w serze zapiekana ), no pycha, ale jemu nie smakowało:-(.
No i koniec na tym.
A teraz czekam, az otworza poczte, polece paczke wysłać pói mała spi, bo leje jak

Anabuba
czarownica mroźnego lądu
witam porannie
przy kawce oczywiscie

duza w szkole,mala jeszcze spi i niech spi,tzn po 6 zjadla kasze
juz tak sie ustawila ze 6-7 zoladek burczy
p spi po pracy.pogoda poki co fajna.10stopni i sloneczko,ale po polduniu ponoc ma lac.
zab mnie nie boli bo plukalam dentoseptem

ale nie znaczy ze nie bedzie.zaraz zadzwonie zapytam dokladnei do kktorej dentsytka dzis jest zebysmy sie nie minely.
pozdrow ja ode mnie
piesek fajnie,ale husky to nie jest pies do blokow









ten pies musi miec miejsce zeby duuuuuuuuuuuuuuuuzo biegac,rozwali im pol chalupy jak zacznie rosnac.nieprzemysleli tej decyzji.siostra cioteczna ma huskego i mieszka w normlanym domu z odwokiem.ile oni sie mieli z tym psem jak bl mniejszy.jak tylko go spuscli ze smyczy zeby gdzies pobiegal po lesie to spiepszal az sie za nim kurzylo.a biegl pare km i wcale nie sluchal wlascieieli.a wiadomo ze biegiem taiego psa nie dogonisz.oj naszukali sie go.
i to nie jest przede wszytskim pies ktory spokojnie w domu posiedzi.juz lepszy bylyby labrador



no ale ich decyzja,teraz juz po ptakach.
oj kochana to Ci tesciowa zroila psikusa







widac wie ze rano baagan,tylko potem trzeba go popsrzatac
mila niespodzianka co?
przy kawce oczywiscie


duza w szkole,mala jeszcze spi i niech spi,tzn po 6 zjadla kasze


p spi po pracy.pogoda poki co fajna.10stopni i sloneczko,ale po polduniu ponoc ma lac.
zab mnie nie boli bo plukalam dentoseptem


ale nie znaczy ze nie bedzie.zaraz zadzwonie zapytam dokladnei do kktorej dentsytka dzis jest zebysmy sie nie minely.
Pisalam dzisiaj z PATRYSIA
A wiec u Nich wszystko ok.Koncza juz kafelkowanie,na sobote planuja malowanie,wanna juz stoi i oczywiscie jest juz przetestowana;-)
PATRYSIA czuje sie dobrze i strasznie za nami teskni.Kazala Was pozdrowicA i kupili sobie pieska,szczeniaczka husky
![]()
pozdrow ja ode mnie
piesek fajnie,ale husky to nie jest pies do blokow










ten pies musi miec miejsce zeby duuuuuuuuuuuuuuuuzo biegac,rozwali im pol chalupy jak zacznie rosnac.nieprzemysleli tej decyzji.siostra cioteczna ma huskego i mieszka w normlanym domu z odwokiem.ile oni sie mieli z tym psem jak bl mniejszy.jak tylko go spuscli ze smyczy zeby gdzies pobiegal po lesie to spiepszal az sie za nim kurzylo.a biegl pare km i wcale nie sluchal wlascieieli.a wiadomo ze biegiem taiego psa nie dogonisz.oj naszukali sie go.
i to nie jest przede wszytskim pies ktory spokojnie w domu posiedzi.juz lepszy bylyby labrador




no ale ich decyzja,teraz juz po ptakach.
No jestem, ale się namęczyłam, coś się z MOzilla popierniczyło i zasiałam panikę w sercu swym
Ale pomyśłałam, i zainstalowałam na nowo.
Wię cwczorajszy dzień, no szok. Wstałam skoro świt bo o 7, pomyśłałam, że polecę na zakupy bez małej skoro jeszcze śpi, ranek do kitu, to pośpi jak nic do 10. Wymalowana, uczesana, spakowana ale jeszcze w gaciorkach i staniczku paraduje po chaciedzwonek do drzewi. Patrze gość z aktóweczką, no nic trza otworzyc-gość z PZU w sprawie zalania. Najpierw dostał ochrzan, że nie zadzwonili, okazało się ze sąsiad nie przekazał. No nic
Jak juz wszedł to obudził Wiki, ta sie zaraz rozbiera i nago lata, rozsmiesza go, biedny numer polisy 3 razy sprawdzał czy dobrze wpisał
.
Jak juz mi plany pokrzyzował, to uszykowałam mała i poszłyśmy do Carrfoura. A tam krzyczą, że dzis i jutro promocja nan zabawki 40 % taniej, no to się dużo nie zastanawiałam, Piotr przyniósł bony na święta, ja gotówki miałam 10zł, więc się rzuciłam i kupiłam małej tablice magnetyczną do pisania ze stempelkami i w ogóle radoch z tego nieziemska( 45zł). Ale po drodze tak licze w głowie, coś mi za mało wydała, ja patrze na wejsciowe drzwi a tam jak byk, że jak kupisz zabawek za 100! zł to dostajesz bony za 40zł. No nic, mała głodna idziemy do domu. Po drodze dzwoni teściowa, że mam urlop ( bo remont , a malarz już skończył), czy nie ide na zakupy. No pójdę zaraz dokupić coś, bo szkoda stracić. No to się spotkamy. No i poszłysmy , oddałyśmy ta tablicę ( bo nie można sumować paragonów ) kupiłam ją jescze raz, dokupiłyśmy koszyk klocków, ciuchcie z torami, brakowało do stówy 4zł to wrzuciła mała maskotke za 15zł . Jeszcze jakieś inne zakupy, idziemy do kasy, nabiła, idziemy na manchatan szaleć, hihi. Ale tak myśłę, kurcze paragonu na bony nie wymieniłam, to ta mówi, że pójdziemy do mnie, ona zostanie z małą a ja sama szybko skocze. No ok, ale w ogóle nie posprzatane, łóżko rozkopane. Przyszłyśmy, zrobiłam kawe, ona przyniosła ciasto ( pycha ), wzięła się za sprzatanie mojej kuchni, wyniosa śmieci ( za P )-no tego bym w życiu nie powiedziala, czekałam raczej na konkretną zjebkę za niepozmywane naczynie
.
Ale myśłę, ładna pogoda, pójdziemy razem do Carrfoura, wymieniu paragon, odprowadzimy babcie. Ja tak patrze, a na paragonie za zabawki 131zł. No jak? maskotka nie 15 jak było na półce, a 35zł!!! Wściakłam się bo za 15 czy cm maskotke i taka kase kupiłabym duuuuza w hurtowni, albo inna zabawke, no krew mnie zalała. Uspokjala mnie jak moglano nie wyszło
Poszłyśy, weszłam samam do sklepu sprawdzam, no na zadnej półce takiej ceny niema, ide do obsługi klienta i tłumacze, no ale chyba widziały jak mi para idzie z uszu al egrzeczna byłam, to wymieniłam Miki na 2 inne zabawki, dostałam bony i jeszcze na tych wymianach zamiast 10zł gotówki mam 60, bo kupowałam za boy a oddawali gotówkę. W domu już bez tesciowej bylysmy po 17! Piotr dostał na obiad frytki i gotowca ( szynka w serze zapiekana ), no pycha, ale jemu nie smakowało:-(.
No i koniec na tym.
A teraz czekam, az otworza poczte, polece paczke wysłać pói mała spi, bo leje jak. No.
oj kochana to Ci tesciowa zroila psikusa








widac wie ze rano baagan,tylko potem trzeba go popsrzatac

mila niespodzianka co?
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
Hej mamuski Jakos wieczorem mala aktywnosc byla :-(
U nas nocka taka sobie ale nie bylo zle Oliwka juz szaleje Najgorsze jest to ze ja jej ani na sekunde z oczu nie moge stracic bo strasznie ryczy jak tylko sie oddale
Ide sie brac umyc i zjesc Jak to zrobie to wejde
DOWIKLA dzieki za wiesci od Patrysi My tez za nia tesknimy
Wielki podziw ze kupili sobie szczeniaczka I jeszcze taki duzy pies z niego bedzie
2 malych dzieci i pies To bedzie miala co Robic
Ja mam kundla i byl on przed Oliwka strasznie lubie psy ale wiem ze przy dziecku pies to zmora dla nas :-(Pelno siersci Dziecko meczy psa Trza uwarzac aby pies dziecku nic nie zrobil Ja bym sie na psa nie zdecydowala przy malych dzieciach Chyba ze jakby byly strasze
o ale to moje zdanie
MILEGO DNIA
Ja dzis czekam na kolezanke ma wpasc na klachy
I czekam na ludzi od gazu Maja nam zrobic rure bo z jedenj rury ucieka nam gaz :-(
U nas nocka taka sobie ale nie bylo zle Oliwka juz szaleje Najgorsze jest to ze ja jej ani na sekunde z oczu nie moge stracic bo strasznie ryczy jak tylko sie oddale
Ide sie brac umyc i zjesc Jak to zrobie to wejde

DOWIKLA dzieki za wiesci od Patrysi My tez za nia tesknimy
Wielki podziw ze kupili sobie szczeniaczka I jeszcze taki duzy pies z niego bedzie

Ja mam kundla i byl on przed Oliwka strasznie lubie psy ale wiem ze przy dziecku pies to zmora dla nas :-(Pelno siersci Dziecko meczy psa Trza uwarzac aby pies dziecku nic nie zrobil Ja bym sie na psa nie zdecydowala przy malych dzieciach Chyba ze jakby byly strasze

o ale to moje zdanie

MILEGO DNIA
Ja dzis czekam na kolezanke ma wpasc na klachy
I czekam na ludzi od gazu Maja nam zrobic rure bo z jedenj rury ucieka nam gaz :-(
reklama
Anabuba
czarownica mroźnego lądu
Hej mamuski Jakos wieczorem mala aktywnosc byla :-(
U nas nocka taka sobie ale nie bylo zle Oliwka juz szaleje Najgorsze jest to ze ja jej ani na sekunde z oczu nie moge stracic bo strasznie ryczy jak tylko sie oddale
Ide sie brac umyc i zjesc Jak to zrobie to wejde
DOWIKLA dzieki za wiesci od Patrysi My tez za nia tesknimy
Wielki podziw ze kupili sobie szczeniaczka I jeszcze taki duzy pies z niego bedzie2 malych dzieci i pies To bedzie miala co Robic
Ja mam kundla i byl on przed Oliwka strasznie lubie psy ale wiem ze przy dziecku pies to zmora dla nas :-(Pelno siersci Dziecko meczy psa Trza uwarzac aby pies dziecku nic nie zrobil Ja bym sie na psa nie zdecydowala przy malych dzieciach Chyba ze jakby byly strasze
o ale to moje zdanie
MILEGO DNIA
Ja dzis czekam na kolezanke ma wpasc na klachy
I czekam na ludzi od gazu Maja nam zrobic rure bo z jedenj rury ucieka nam gaz :-(
ja mam kundla i woczarka i alego szczeniaka od tego kundla-jakby ktoras byla chetna:-):-):-):-):-):-)
wszytskie psy spia i urzduja na dworzu.do domu ma wstep tylko kot,ktory i tak spi w komorce.i kot wie ze nie ma prawa siena lozku polozyc-co najwyzej na dywanie,bo pozniej wszytsko w siersci.u mnie najpierw byly dzieci,pzoniej psy,tzn psy maja ponad rok,wiec jak juz Weronika lazila to dopeiro byly i w umie dobrze,bo dziecka mi nie rusza.robi z nimi co chce

co do krzykow Oliwki-mysle ze po szpitalu,tam bylas tylko dal niej i caly czas przy niej,teraz sie boi ze ja zostawisz.wychodz zadzrwi,mow ze zraaz wracasz,poczekaj po drzwiai dluzsa chwile i jak otworzysz drzwi to powiedz "akuku"!moja jak miala ponad rok to tz nie mogalm isc prania spkojnie poiesic bo stala pod drzwiami i wyla.ale mowi sie trudno.ja pranie wieszalam a ona wyla,ale w koncu zakapowala o co kaman i teraz jak wychodze na podorku a ona widzi i ze potem wchodze do domu to sama mi "akuku mamo" mowi:-)
ja bym nic nie zrobila w domu jakbym sie nie mogla ruszyc.a psoam trzeba dac jesc,pranie poiesic,w piecu rozpalic itd itd.
Dorota nie daj sie,dasz rade.dalas rade z mlekiem w nocy to i z tym sobie poradzisz.a jak zacznie histeryzowac to sprobuj 2 sposobow-albo zacznij sie z niej smiacglosno,moze ja zaciekawi i przestane,alebo zacznij plakac razem z nia,zakryj oczy i glosno szlochaj.tez powinno to odwrocic jej uwage.
na moej zawsz to dziaalo





a z gazem o niefajnie.nie boli was glowa?
Podziel się: