reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam sie nowo rocznie :-) informuje ze sylwestra nie przespalam tylko spedzilam z mala na cycu:-p:sorry2: pozniej szalala do 4 :dry:az tatus musial mnie zmienic bo juz nie wyrabialam... Poza tym wszystko dobrze jutro jedziemy pokazac sie midwife do szpitala bo w weekendy nie przychodza do domu buziaki dobrej nocki
 
reklama
Hej, hej Defterytki ;-):-p:-D:-D:-D Wytrzeźwiałyście, czy pomroczność jasna nadal nad Wami panuje?;-):-p:-D Latawica się melduje o wieczorku, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale ;-) Ale się dzisiaj napchałam naleśnikami, z 15 wchłonęłam z dżemem truskawkowym, dwa mi jeszcze zostały, ale zaraz na siłę wcisnę coby się nie zmarnowały :-p

No Anulka korzystaj jeszcze z ostatnich chwil wolności ;-)

Kobietki nie panikujcie ;-) Mi jakoś panika przeszła, zresztą w ogóle jakoś spokojnie do tego porodu podchodzę, co ma być to będzie, a do szpitala wybiorę się na ostatnią chwilę :-p A może uda mi się urodzić w taksówce i Jessi miałaby do końca życia darmowe przejazdy;-):-D:-D:-D
 
Ja z moim też mam często wojny o granie na kompie czy pomoc w zajmowaniu się starszą córa. Faceci tak już chyba mają...
Choć wczoraj nie wytrzymałam i oznajmiłam, że albo przestaje grać w cholerne gierki i zachowuje się jak na ojca i pana domu przystało albo pakuję manatki i się z dziewczynkami wynoszę. Poskutkowało, ale zobaczymy na jak długo...

Ech, czasami już mam naprawdę dość. W tygodniu nie jego wina, że pracuje i go nie ma, a w weekend, jak już zrobi o co go proszę, to albo śpi, albo na kompie siedzi. A ja bym chciała, żebyśmy coś razem porobili, żeby coś zaproponował, bo mnie się już po prostu nie chce. mam wrażenie, że tracimy ze sobą czas, bo i ja zamiast gnić sama przed telewizorem wolałabym być gdzie indziej, a i on chyba też. Ale rozmowy niestety nic nie dają. Zazwyczaj to ja prowadzę monolog, on M nie usłyszę nawet słowa, tak jakby brał to na przeczekanie-ma zły dzień, pogada sobie, to jej przejdzie. Ostatnio nawet doszliśmy do tego, że dziecko to chyba nie był najlepszy pomysł. Tzn. usiłowałam mu wytłumaczyć, jak wiele w moim życiu sie zmieniło, nie mam pracy, jestem wielka i ociężała, nigdzie nie wychodzę (M całą moją ciążę robi prawko-jak na razie tłumaczenie to "nie mam kiedy"...), bo mieszkamy na zadupiu... I że gdybym wiedziała, jak to będzie wyglądało, to wstrzymałabym się jeszcze z decyzją o dziecku i sama zrobiła to prawko itp. A on, że chyba faktycznie to dziecko to nie był dobry pomysł. Czuję, że zaczyna nam się sypać. Przepraszam, że tak od razu w nowym roku wam ględzę, ale nie mam komu się wyżalić, bo nikt nie wie jak jest między nami.
 
No właśnie. Tylko, żebyśmy później nie musiały im przypominać i wymyślać, że mają się z dziećmi pobawić i w co, bo sami pewnie nie wymyślą :sorry2:
 
pasibrzuch mój twierdzi,że się dzidzi doczekać nie może ;-) ale zobaczymy co będzie jak już ona się tak na poważnie na świecie pojawi.. :tak:

mój oczywiście też doczekać się nie może, ale póki jesteśmy w dwupaku to jakoś nie odczuwam tego...

a co do wczoraj - całego sylwestra oglądaliśmy na Discovery "Jak to jest zrobione". dzisiaj mam odruch wymiotny jak widzę ten program. a o północy cmoknęliśmy się i tyle, ja poszłam do okna oglądać sztuczne ognie, a m podszedł na chwile stwierdzając, po co otwarłam okno, bo mu zimno. Zajeb... sylwester był, nie ma co... a najgorsze, że człowiek zawsze chce doszukać się jakiegoś wytłumaczenia i tak sobie żyje z dnia na dzień, aż się pozbiera i można k...y dostać.
 
Ostatnia edycja:
Pasibrzuch i Paula przytulam Was mocno:blink:

Hej, hej Defterytki ;-):-p:-D:-D:-D Wytrzeźwiałyście, czy pomroczność jasna nadal nad Wami panuje?;-):-p:-D Latawica się melduje o wieczorku, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale ;-) Ale się dzisiaj napchałam naleśnikami, z 15 wchłonęłam z dżemem truskawkowym, dwa mi jeszcze zostały, ale zaraz na siłę wcisnę coby się nie zmarnowały :-p
Kobietki nie panikujcie ;-) Mi jakoś panika przeszła, zresztą w ogóle jakoś spokojnie do tego porodu podchodzę, co ma być to będzie, a do szpitala wybiorę się na ostatnią chwilę :-p A może uda mi się urodzić w taksówce i Jessi miałaby do końca życia darmowe przejazdy;-):-D:-D:-D

Mnie to chyba stres zzera, bo z kolei ja zzeram wszystko co mi pod rece wleci:szok:
Ja zawsze nerwy w jedzonku topilam, ale jak w takim tempie bede wchlaniala, to mi drugie tyle kg przybedzie przez te 3 tygodnie co przez cala ciaze:szok::szok:
a nawet nie to, ze jestem glodna, tylko z nerwow jem, bo sie oczywisce boje szpitala:szok:
 
Witam ponownie.
Ja mogę dopiero teraz usiąść i poczytać, bo małżon od rana pracuje. Taki z niego pracuś - O! A ja z kolei mam już dość. W nocy kiepsko spałam, tzn. prawie w ogóle nie spałam, za to w ciągu dnia miałam ochotę tulić poduszkę. I do tego jakiś katar mnie dopadł - teraz.:wściekła/y: Przecież byłam przeziębiona dwa tygodnie temu. Jestem pewna, że mój synek mi jakiegoś wirusa sprzedał, bo przez dwa dni gorączkował.

E_milcia, wspaniałe wieści na Nowy Rok. Szkoda, że Twój tata wcześniej nie zmądrzał, może święta byłyby milsze.

Morka, ja widzę, że Ty też ze szmatą latasz - jak ja. Ciągle coś do sprzątania. A mnie dziś na pranie jeszcze wzięło. I jak się wysuszyło, oczywiście prasowanie. A co!;-)

Pumpkin, z tym batonikiem to miałaś słodkie sny.;-):-) Już niedługo Polcia będzie z Tobą. Kaja, będzie brała prochy na salę cięć, a Ty weź komórkę albo najlepiej laptopa, żeby relację zdawać. :-) Ja się cieszę, jakbym rzeczywiście za każdym razem ciotką zostawała.:-D

Tysiolek, widzę, że u Ciebie akcja marnie się posuwa jak i u mnie. Coś nas te dziewczyny w trąbę robią. Denerwuje mnie to czekanie, a jeszcze ciągle głupie maile od rodziny z jednej i drugiej strony, czy to już.:wściekła/y: Nie, rodzę w MARCU!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Anulka!!! Korzystaj jeszcze z chwil spokoju. Oj, będzie wesoło.:-)

Kacha_wawa, ja chyba metrem pojadę do szpitala. Na ostatnią chwilę. Taki darmowy bilet też się przyda.;-)

Paula, z tego co piszesz, wynika, że BB jest lepszy niż seks.

Patrysia, Ty się tak na ten poród po foczkowaniu nie nastawiaj. My działamy i nic. Na jednych działa, na innych nie. Dzieci same wiedzą, kiedy mają wyjść. Ale pofoczkować nigdy nie zaszkodzi.;-) A z tymi "wodami" - myślę, że to normalne.
 
Nie wiem czemu dzisiaj w nocy sobie ubzdurałam, że mi wody odejdą, aż bałam się wstać sikać. Ale nie odeszły i mi przeszło :-D idę pobyczyć się w łóżku :-)
Ja tak co noc mam:tak:

Wracam do Was, bo jakieś nerwy wzięły mnie na mojego chłopa. ostatnio wszelka forma rozrywki-spanie, siedzenie przed kompem i tv. Nie oczekuję cudów, ale np. wczoraj mógłby coś zorganizować, a tu: a co chcesz robić, a co chcesz pić? Zawsze to ja muszę myśleć o wszystkim?? Dzisiaj to samo, sam ani dzień dobry ani nic, ale pretensje "bo ja jestem niemiła". No i żeby ruszył się zrobić śniadanie to trzeba zastosować tekst: ty robisz, czy ja mam robić? O jak mnie to ostatnio wkurza! :wściekła/y: W Święta choinkę kupował w Wigilię, prezent dla mnie też... Wczoraj wołam go, żeby szybko przyszedł i zobaczył co mała wyprawia, odpowiedź: zaraz... no tak, dziecko poczeka, aż tatuś raczy przyjść. Czasami mam ochotę go udusić. Chyba mi się dzisiaj nazbierało.
Pasibrzuch ,to dus nie zaluj sobie:tak:
a gdzie tam tylko ciągle mi się brzuch napina ale to już 3 dzień co tak często a tak nic a nic się nie dzieje :dry:
Mnie sie od miesiaca napina:sorry2:ale od wczoraj tak jakos inaczej,bardziej bolesnie:szok:
 
reklama
Podpisuje liste:-)
Widze ze odmienny meski gatunek nawet niektorym z was sylwestra potrafil sp... i co zrobic lac ich trzeba tylko:tak:
Mnie akurat wkurza moja rodzinka bo dzwonia do mnie non stop oczywiscie podchmieleni bo imprezki trwaja i pytaja tylko czy rodze bo bedzie kolejna okzaja do picia:-D:-D:-D
A ja czuje sie teraz jakbym miala jeszcze z miesiac chodzic w dwupaku, zadnych boli i ogolnie czuje sie super,a teraz nie moge sie juz doczekac i siedze i sie wczuwam ze moze cos mnie tam gdzies zaboli:sorry2: a tu nic...
 
Do góry