Dziękuję Dziewczyny!!
Trzymajcie kciuki mocno mocno, bo coraz mocniej boli

Ale mam humorek, cały czas się śmieję (czyt. od godziny nie płakałam)

Poszłam się kąpać, próbuję się ogolić, ale jakoś nawet nogi mi nie wychodziły, więc zawołałam S., żeby mi pomógł!! Jak rozchyliłam nóżki, to biedny taką minę miał jakby nie wiem co miał zrobić

No i sama musiałam się siłować


I pomyśleć, że ten człowiek takie rzeczy robi w pracy jak robi, a boi się ogolić żonę


Wyobraźcie sobie sytuacje!! Siedzę w tej wannie, golę się, S. się goli przy lusterku!! Złapał mnie skurcz i mówię: 'Kuźwa, jak to boli!! Nie masz pojęcia', a na to usłyszałam: 'Wiem, bo mnie kiedyś w łydce skurcz złapał' i patrzy na mnie poważnie!! Normalnie nie mogłam ze śmiechu!!
Jak wyszłam z wanny, to miałam już 2 skurcze i dwa prześmiałam!!
Na porodówce też się śmiać z tego będę


Ciekawe czy dziś się uda!! Wątpię w to, ale skoro po kąpieli nie przeszło, to już chyba nie przejdzie...
Trzymam kciuki za Wasze wizyty!! Oby wszystko poszło po myśli!!

I trzymam kciuki za 'przeterminowane' Mamusie

;-)
Wygoniłam S. po henne, bo przecież muszę jakoś wyglądać i tak bolesny skurcz mnie złapał, że żałuję, że poszedł... :-(