reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Styczniówki 2010 !!

Ze szpitala mamy jakieś 100m, wystarczy przejść prze ulicę, więc nie ma sensu brać taksy :-) 5 min. i jesteśmy w domu ;-)

a lekarza mam tak na 16.00, u niej nie ma zapisów, tylko jak się przyjdzie.

czytam sobie własnie ciąże na wesoło i chichram się na całego :-D trzeba się dobrze nastawić do porodu ;-)
acha :-)ja mam na 15;-)dobra mykam się wykapać wykosic;-)
 
reklama
Witajcie kochane, tęskniłyście za mną?:-p;-)
Zaliczyłam dziś z mężem maraton po sklepach. Biedak stresował się, żebym po drodze nie zaczęła rodzić:-p;-)bo go wczoraj troche zestresowałam:-p:-p:-p

Chyba na razie nie:-p rozmyśliłam się i poczekam jednak na ciebie:tak::-D

Ewentualnie jutro- bo mój ma nocke i zostaje sama w domu;-);-);-)Ewentualnie puszcze ci smsika żebyś tez się zbieała:-D:-D:-D;-)


Witaj :-)

Jade niebawem do ginki....pierwszy raz sie stresuja wizyta...bo jak uslysze ze w srodku cisza glucha i wszystko zamkniete na 4 spusty to chyba oszaleje...

Andzia ze mnie tez od wczoraj plynie co rzadkiego i nie wiem czy to taki sluz czy rosol sie saczy;-):-DMam nadzieje sie dowiedziec na wizycie....

Oj- te wody chyba tak zaraźliwe jak Pan Czop;-):-D Mi narazie już nic nie leci, raz chlupnęlo i na tym koniec:tak:
Daj znać co ci ginka powidziała:tak:

nie popatrzyłam, że było to rano- to pewnie już pisałaś, musze nadrobić reszte zaległości

Już widze, to jednak rosół :))))
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, ja to juz nigdzie wychodzic nie moge:szok::szok: bo bez kibelka to jak bez reki. Albo nocnik bede z soba zabierala. Gdyby nie bar otwarty przy parkingu to bym sie zsikala na ulicy:szok::baffled::szok::baffled:
mialam wrazenie, ze nie dam rady utrzymac siczku:szok::szok::szok:

Widzisz... to w końcu czas zainwestować w pampersy. ;-) Tylko nie wiem jak to jest z rozmiarówką...:-D;-)

Ivi - Gratulacje!

Paulaa - :-D
 
Ze szpitala mamy jakieś 100m, wystarczy przejść prze ulicę, więc nie ma sensu brać taksy :-) 5 min. i jesteśmy w domu ;-)

a lekarza mam tak na 16.00, u niej nie ma zapisów, tylko jak się przyjdzie.


Pasibrzuch, tylko tego smoka chowaj przed kazda pigułą!!! :-p W szpitalu TYLKO karmienie naturalne, a co za tym idzie bez wspomagaczy i niezle "sie hajają" jak widza smoczki lub butelki:zawstydzona/y::tak:

A do jakiej ginki sie wybierasz?! Tez ide ok 16 ( o ile mąż dojedzie do małej) i tez bez zapisów:-pale wolałabym odrazu na porodówke...
 
https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/porod-na-wesolo-7030/

ja właśnie wyżłopałam cały karton mleka, a w planach jeszcze gołąbki mam ;-)

Dzieki za linka.
Pasibrzuch niezla mieszanka wybuchowa :szok::szok::szok: kapustka i mleczko :szok::cool2:

Widzisz... to w końcu czas zainwestować w pampersy. ;-) Tylko nie wiem jak to jest z rozmiarówką...:-D;-)

Sa chyba jakies dla doroslych, moze nie pampersy, ale pieluchy na pewno.
 
Pasibrzuch, tylko tego smoka chowaj przed kazda pigułą!!! :-p W szpitalu TYLKO karmienie naturalne, a co za tym idzie bez wspomagaczy i niezle "sie hajają" jak widza smoczki lub butelki:zawstydzona/y::tak:

A do jakiej ginki sie wybierasz?! Tez ide ok 16 ( o ile mąż dojedzie do małej) i tez bez zapisów:-pale wolałabym odrazu na porodówke...

no właśnie na razie nie planuję brać smoka do szpitala, jakby co to M mi doniesie, może uda się bez ;-)
A chodzę do dr Horzelskiej :-)


Urodzę chyba ze śmiechu:

Mój ginekolog opowiadał mi , na pierwszej wizycie po porodzie, że miał pacjętkę która urodziła w windzie. poprostu nie zdążyli jej dowieść na porodówkę. kiedy już po wszystkim czekali na łóżko na kółkach , żeby ją przewięść na salę, dziewczyna zawstydzona mówi do położnej ''kurcze ,czy ja nie mogę normalnie urodzić?''Położna chciała ja pocieszyć i mówi jej- 2 lata temu była tu taka co nam urodziła na schodach wejśćiowych do szpitala, a ona na to- wiem , wiem , bo to ja z pierwszym dzieckiem :-D:-D:-D
 
Pasibrzuch... to chodzimy do tej samej ginki;-)Prowadziła moja 1 ciaze wiec poszłam do niej tez teraz:tak: Nawet nie wiedziałam... Ale te kolejki tam sa okropne.
Choc teraz mam fajnie, bo mam 3 minuty pieszo do gabinetu:-p
 
reklama
No i jestem, zakupy z moja mama- masakra.Ale zyje.
Bylam u lekarza, mialam to cudne badanie szyjki po ktorym do tej pory nie moge dojsc do siebie. Ja sobie nie wyobrazam jaki bol musi byc podczas porodu jak to badanie tak boli:no: no ale do rzeczy, w piatek o 19.30 mam sie zglosic na porodowke na wywolanie:-( co zrobic zeby samo sie zaczelo:-(
Ide dochodzic do siebie bo mnie caly brzuch i kregoslup boli:no:
Milego wieczoru
 
Do góry