reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczniówki 2010 !!

Ja sie melduje, ale...
męczę się cała noc:zawstydzona/y: Ale jestem pewna, że to już to, bo mam juz skurcze co 13-11 minut, ok minuty i boli jak cholercia:tak:
I własnie pozegnałam reszta czopa, bo juz mamy troszke krwi;-)
Wiec chyba jednak bedzie 10.01...
Mąż puszcza mi własnie wode do wanny, tescie juz w gotowaci by przyjechac do Paulinki... zaraz zjem sniadanko i czekam na czestsze skurcze:tak:
jak dam rade to napisze, że jedziemy... :-)

CHyba bede miec obie niedzielne córy:-D

Moje skurcze zaczeły sie ok 22.00 i były co 3,5 min ;-), potem sie wydłuzyły do takich co 4-5 min i tak przez cała noc. Ok. godz 1.00 w nocy zaczął mi odchodzic czop ze swieżą kwrią, ok 5.00 to było go baaardzo dużo, po tym na badaniu o 5.30 miałam juz rozwarcie na 6 cm. O godz. 7.30 było rozwarcie na 9,5 cm. o 8.25 Staś lezał juz na moim brzuszku.
I wiecie co? urodził sie z owinietą 3x pępowiną .
 
reklama
Hej,niedawno wróciłam od Oliwierka i oczywiscie na sam koniec przed wyjsciem sie rozkleiłam.Czeka nas najtrudniejszy chyba tydzień w całym naszym życiu wiec życzcie nam siły i wiary w to ,ze wszystko się ułoży i ,że dla mojej rodzinki wkrótce zaswieci słonce.

Gratulacje dla wszystkich mamus:tak:

Sylwia Kochana jestesmy z Tobą! Juz niedługo bedzie po wszytskim i bedziesz tulic syneczka kiedy tylko bedziesz miec na to ochote.

Justyś, no ale właśnie mi się odwidziało z porodem, teraz już mi się tak nie spieszy i korzystam z ostatnich w miarę przespanych nocy ;-)

Kacha ja tez mialam taki etap przed swietami ze przestalo mi sie spieszyc:)

Boli jak cholera, nic juz nie pomaga...
Zaraz jedziemy na porodówke...
3majcie kciuki!!!
Nareszcie:-)

Chcialam napisac ze trzymam kciuki, a tu widze ze Asiowo rozpakowala sie w 30 minut:-):-D A sie uchachalam:)

Ale się uwinęła Asiowo:tak: Ale wiecie co - ja nie chce tak jak ona, z prostej przyczyny - ja nie dam rady w takim czasie do szpitala dojechac, a jeszcze jak bedzie korek plus pogoda, także dzieki Asiowo wiem ze nie moge czekać na skurcze co 5 min.


Lilka nie ma na nic reguly, ja jechalam do szpitala jak mialam skurcze co 3-5min i co z tego jak sie okazalo w szpitalu ze rozwarcie dopiero na 3cm a szyjka nadal nie zgladzona bo sztywna i ma 0,5cm. No i tak mi sie zeszlo z tym porodem jeszcze 5h, a gdyby nie przebili pecherza, z obaw o tetno małej i gdyby nie znieczulenie o 4 rano, to bym sie meczyla pewnie do poludnia, przez blokade psychiczna i tą szyjke.

DZIEWCZYNY JA CHCE JUZ URODZIĆ!!! psychicznie się wykończę :dry: żeby nie ten tekst mojej doktorki "wszystko gotowe do porodu, w każdej chwili się może zacząć akcja.." to bym może lepiej znosiła te ostatnie dni czy tygodnie. :-( ale ja tak czeeekam i czeeeekaaam.. i nic się nie dzieje :-( a to jest najgorsze :-(

Paula ja uslyszalam od gin ze wszystko jest gotowe do porodu juz w polowie grudnia, a urodzilam 2go stycznia.A gdyby nie masaz szyjki 28go grudnia to pewnie nadal bylabym w 2paku.

czy słyszałyście coś o powikłaniach po znieczuleniu zewnątrzoponowym (nie wiem czy dobrze piszę nazwę, znieczulenie do kręgosłupa bez cewnika) ponoć podczas podawania znieczulenia został wstrzyknięty pęcherzyk powietrza do rdzenia kręgowego.


niunia to zewnatrzoponowe znieczulenie, to jest z wkłucia miedzy kregami na takiej wysokosci gdzie nie ma rdzenia, wiec to nie mozliwe z tym pecherzykiem.
A powiklania moga byc takie ze np. dostanie sie za duza dawke i przez 2 dni ciezko z lozka wstac bo sie nie ma czucia zbytnio. Ale to wszystko kwestia anestezjologa.
Jak ktos jest konowałem to wszystko potrafi spieprzyc.

No to kto jeszcze dzis rodzi?
Tyle bylo chetnych na 10 tego:)

Moje skurcze zaczeły sie ok 22.00 i były co 3,5 min ;-), potem sie wydłuzyły do takich co 4-5 min i tak przez cała noc. Ok. godz 1.00 w nocy zaczął mi odchodzic czop ze swieżą kwrią, ok 5.00 to było go baaardzo dużo, po tym na badaniu o 5.30 miałam juz rozwarcie na 6 cm. O godz. 7.30 było rozwarcie na 9,5 cm. o 8.25 Staś lezał juz na moim brzuszku.
I wiecie co? urodził sie z owinietą 3x pępowiną .

Jolcia a kiedy Ci wody odeszly?
 
czy słyszałyście coś o powikłaniach po znieczuleniu zewnątrzoponowym (nie wiem czy dobrze piszę nazwę, znieczulenie do kręgosłupa bez cewnika) ponoć podczas podawania znieczulenia został wstrzyknięty pęcherzyk powietrza do rdzenia kręgowego.

Matko z corka.:szok:....Mnie juz zadna brednia przeczytana w necie chyba nie zdziwi....Nie wiem kto opowiada takie historie ale polecam mu najpierw zapoznac sie z anatomia czlowieka ....

Ze nie wspomne,ze ZZO podaje sie wlasnie przez cewnik.....slow szkoda....

Wrocilismy ze szpitala,chcialam napisac co i jak ale wlasnie goscie pukaja:-)
Wroce potem i napisze....W kazdym badz razie...jakby cos drgac zaczynalo.....oby:-)
 
Mam nerwa bo już mnie wkurzają telefony smsy czy juz...i np.od mojej kumpeli już totalnie mnie rozwalił bo troszke beszczelny kurde...:wściekła/y:ciekawe jakby ona się czuła gdybym jej wysyłała takie smsy tylko że w tym problem nie jest w ciąży i nie ma jeszcze dzieciaczka co nie wie jak to jest pod koniec czekać...:wściekła/y:o to smsy:
"I co kochana rodzisz już?:)czy nie spieszy ci się ?hehe buziaki"
moja odpowiedż:"Hejka jak urodze to dam znać buźka"
No i prosze odpowiedź na mojego smsa:"A co lekarz powiedział?masz czekać?:)"
No ludzie co za smsy ..:wściekła/y:nie mam się przebiegnąć wokół domu i M ma mi wyjąć dziecko:wściekła/y:normalne że musze czekać skoro jeszcze nie rodze no nie?przecież gdybym już miała sie szykowac do porodu lub już bym urodziła to bym napisała ale przecież jasno dałam znać że jeszcze nie rodze a jakby co dam znac i kurde normalnie mam nerwa!!!!
 
Melduje się !!!

Od piątku jesteśmy w domku. Jestem przeszczęśliwa!!! Mąż również oszalał na punkcie synusia. A dziadkowi to już ogólnie mają fioła.

Ja czuje się całkiem dobrze. Jeszcze siedzenie boli ale dam radę. Małego karmię piersią, choć były na początku małe trudności to jednak je pokonaliśmy.

Więcej napisze innym razem bo muszę wykorzystać że mały śpi i odpocząć trochę.

Pozdrawiam i gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom. Powodzenia życzę dwupakom!!
 
Gratuluje wronek- wszystkiego dobrego dla Ciebie i małego...

Co do mnie kochane, przepraszam, ze nie pisalam ale leże i leże bo albo wymiotuje, albo mam skurcze, albo śpie...;( Strasznie jest... Nawet nie wiem czy to normalne, ale narazie mam nadzieje, ze to przejściowe.

Na drzwiach wywiesiłąm kartke "Nie wchodzić gryze" bo juz mam dosyc wszystkiego!!!! A najbardziej teściowej i uperdliwych eskow: "czy już po" wr....:wściekła/y:
 
Patrysia nie denerwuj się ja już mówiłam ze zacznę mówić że rodzę w lutym :-D wiem że to wkurzające tym bardziej jak ktoś się pyta lub mówi czemu nie rodzę a ja zawsze mówię niech się dziecka zapytają ja go na siłę w brzuszku nie trzymam może wychodzić czekam :tak:

Wronek witaj z powrotem :tak:


Golanda 11.01.10 też fajna data ja mogę rodzić i dziś i jutro byle szybko i bezboleśnie :-D

kurcze ludzie dziwne rzeczy opowiadają ja wyczytałam ze jedna dziewczyna mówiła że się nie nastawia na karminie piersią bo ma grupę krwi 0+ i jej mama miała 5 dzieci i je nie wykarmiła przez to ....bez komentarza :shocked2:
 
reklama
witam
mam pytanie, co jakis czas lapie mnie taki bol jak kolka w dole brzucha
czy to jest zwykla kolka czy moze te skorcze??
boli jak kolka, ale w ciagu dnia kilkanascie razy mnie lapie i w dole brzucha
 
Do góry