reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
dziewczyny a czy dostalyscie juz od swoich gin takie tabletki dopochwowe na oczyszczenia DROG RODOWYCH ? ja dostalam ale ja sie obawiam strasznie je wziasc bo wtedy tez mi dala jakies tabletki dopochwowe ktore mialam brac i 2 tygodnie pozniej serduszko przestalo bic :/ mam recepte ale nie wykupuje bo mam stracha ja tam nic nawet nie dotykam boje sie i juz :(

pierwszy raz słyszę o czymś takim.. ale moze doświadczone mamy się z tym zetknęły wczesniej??
 
no i prawidłowo:tak: u mnie w domu ja też jestem bankierem...boskie uczucie:-D
Ale to jak? Wy trzymacie cała kase a facet jak cos chce to musi sie prosic? Jakoś sobie tego nie wyobrazam... My mamy osobne konta ale wspólna kase. tzn jak ktores z nas potrzebuje to nie ma problemu, zawsze sie dzielimy ale ja jakos nie potrafiłanbym na swoje zachcianki wydawac pieniedzy które zarobił mój małż. Tak mi głupio- swoje moge przepuszczac hehe
Wprawdzie robie za obsługe finansowa- mam dostep do jego konta i robie wszystkie przelewy bo ma własna działalnosc ale nie wie kiedy sie zusy i podatki płaci :-D i oczywiscie jak cos trzeba zapłacic to sie nie spowiadam tylko przelewam. Ale zarobił to przeciez mu nie bede wyliczac kasy na ciuchy piwo czy inne bzdury i tego samego oczekuje z drugiej strony :tak:
 
LATAMI mielismy jedno konto i wspolne sianko i kazdy bral ile potrzebowal ale teraz od roku mamy kazdy swoje i jest spokoj bo on oszczedza a ja nie umiem az tak zydzic i mam spokoj nie musze wysluchiwac :-DCzy to normalne zeby taka mala myszka tam u mnie w brzuszku az tak sie rozpychala i przeciagala czy co ona tam wyczyia ,nie zeby mi sie nie podobola bo nie ma nic piekniejszego niz czuc ruchy malenstwa ale tak sie zastanawiam z kad az tyle sily :)
 
Ale to jak? Wy trzymacie cała kase a facet jak cos chce to musi sie prosic? Jakoś sobie tego nie wyobrazam... My mamy osobne konta ale wspólna kase. tzn jak ktores z nas potrzebuje to nie ma problemu, zawsze sie dzielimy ale ja jakos nie potrafiłanbym na swoje zachcianki wydawac pieniedzy które zarobił mój małż. Tak mi głupio- swoje moge przepuszczac hehe
Wprawdzie robie za obsługe finansowa- mam dostep do jego konta i robie wszystkie przelewy bo ma własna działalnosc ale nie wie kiedy sie zusy i podatki płaci :-D i oczywiscie jak cos trzeba zapłacic to sie nie spowiadam tylko przelewam. Ale zarobił to przeciez mu nie bede wyliczac kasy na ciuchy piwo czy inne bzdury i tego samego oczekuje z drugiej strony :tak:

ja na siebie nie wydaje jego kasy bo też jest mi głupio...mój jest poprostu leń...ja mam wszystkie rachunki i opłaty na głowie, zakupy zreszta też...i wcale nie musi mnie o kase prosić...faje ma zawsze kupione...no czasem tylko na piwo wyłudza...
On mi oddał swoją karte bankomatową - inaczej wszystko by przepuszczał miesiac w miesiac. :sorry: A bardziej i tak dbam o niego niż siebie...ja to zawsze z przecen kupuje i buty i ubrania...a on to praktycznie firmówki ma :eek:
 
Ale to jak? Wy trzymacie cała kase a facet jak cos chce to musi sie prosic? Jakoś sobie tego nie wyobrazam... My mamy osobne konta ale wspólna kase. tzn jak ktores z nas potrzebuje to nie ma problemu, zawsze sie dzielimy ale ja jakos nie potrafiłanbym na swoje zachcianki wydawac pieniedzy które zarobił mój małż. Tak mi głupio- swoje moge przepuszczac hehe
Wprawdzie robie za obsługe finansowa- mam dostep do jego konta i robie wszystkie przelewy bo ma własna działalnosc ale nie wie kiedy sie zusy i podatki płaci :-D i oczywiscie jak cos trzeba zapłacic to sie nie spowiadam tylko przelewam. Ale zarobił to przeciez mu nie bede wyliczac kasy na ciuchy piwo czy inne bzdury i tego samego oczekuje z drugiej strony :tak:

Koza zle to zrozumiałaś...:-D u nas kasa leży w domu a oprócz tego każdy ma swoje konto na które wpływają pensje,jak mój Misiek na coś potrzebuje to idzie do "magicznej szkatułki" i bierze tylko że on ma taki charakter ze nie wydaje na pierdoły, a jak chce kupić cos więkrzego to konsultuje to z żonką:tak: a z tym bankierem to chodzi o to ze ja zajmuje się płatnosciami co sie z tym wiarze-obracam wiekszą ilością gotówy niż mój ślubny:-D
 
Ja sie drzemnełam z 2godz i jest lepiej.Co do upław ja też dużo nie mam.Wszystkie prawie dziewczyny piszą ze macie juz wszystko kupione i spakowane mi jeszcze troche brakuje i mam nadzieje ze na czas zdąze sie spakowac:tak:
 
Ja sie drzemnełam z 2godz i jest lepiej.Co do upław ja też dużo nie mam.Wszystkie prawie dziewczyny piszą ze macie juz wszystko kupione i spakowane mi jeszcze troche brakuje i mam nadzieje ze na czas zdąze sie spakowac:tak:
Nie przejmuj się, ja też mam braki. Dla dziecka mam chyba wszystko, tylko jeszcze dla mnie koszula, majtki poporodowe itp. Zdążymy i damy rade :-)
 
reklama
Do góry