Asiu cieszę się ze z maluszkiem dobrze. A mocz pewnie trzeba obserwować. CO do krwi z nosa to też tak mam i miałam przy poprzedniej ciąży. Mi pani dr mówi ze to ok, póki nie jest mocno uciążliwe. Ja jeszcze do tego mam rozpulchnione dziąsła i jak myję zęby to jest masakra:-(
reklama
dziewczyny na zabki to ja stosuje paste ajona z apteki tylko zapytajcie czy to mozna w ciazy ale mysle ze mozna tylko ze ona smierdzi wiec nie wiem czy dacie rade... no i na krwawiace dziasla to wszelkie pasty ziolowe a najlepiej elmeks ;-)
konkretnie pod uszkodzone dziąsła są też robione pasty i płyny meridol i lacalut, no i przede wszystkim miękka szczoteczka, i szczotkowanie wymiatające (od dziąsła w górę zęba), a nie w poziomie
a jak coś się dowiesz od dentyski to daj znać, bo mi się może niestety przydać
a jak coś się dowiesz od dentyski to daj znać, bo mi się może niestety przydać
Cześc dziewczyny wrzuciłam na "ciąża po... ", ale chciałam też podzielić się moim szczęściem z tymi, które nie dają rady na drugim wątku nadąrzyć. Mogę? 
Pojechałam na 14 weszłam przed 16 oczywiście w szpitalu bardziej się zdenerwowałam. Mój kochany Pan doktor to niech go echhh nic po nim nie widać, wpatruje się w monitor i zero reakcji na twarzy, no to jak to trwa i trwa to ja w coraz większą panikę, serducho zaczyna bić coraz szybciej i nagle słyszę "no do jasnej ciasnej nie chce dać mi się zbadać tak się rusza" na co ja "to żyje?" i odpowiedź "no przecież mówię, że rusza się jak wariat"


I tu mi powiedział, że póki co jest wszystko w porządku, włączył mi głos i usłyszałam serduszko i się popłakałam (a miałam być dzielna
).
W dalszej kolejności przeszedł do badań genetycznych, zrobił mi je She bez mojego gadania, sam zaczął. I znowu grobowa mina i znowu zero reakcji i znowu się dłuży i dłuży. W pewnym momencie kazał mi włożyć lewą rękę pod pośladek, w nerwach kobiecie kazał myśleć, która to lewa ręka
I cisza cisza, aż w końcu "no nie jestem bez szans" i kiwa głową
No to ja w panikę i pytam co się dzieje i słyszę "no to dziecko jest takie ruchliwe, że nie mogę dokończyć badań, co je próbuję przechytrzyć to ono bystrzejsze". No i badań genetycznych nie skończyliśmy, za tydzień w piątek powtórka.
Serduszko puka 160 u/min.
I zmienił mi się termin porodu na 5.08.2010
Zapytał czy mi pasuje czy mam już inne plany? 


Jestem szczęśliwa i dzisiaj naprawdę czuję radość

Pojechałam na 14 weszłam przed 16 oczywiście w szpitalu bardziej się zdenerwowałam. Mój kochany Pan doktor to niech go echhh nic po nim nie widać, wpatruje się w monitor i zero reakcji na twarzy, no to jak to trwa i trwa to ja w coraz większą panikę, serducho zaczyna bić coraz szybciej i nagle słyszę "no do jasnej ciasnej nie chce dać mi się zbadać tak się rusza" na co ja "to żyje?" i odpowiedź "no przecież mówię, że rusza się jak wariat"



I tu mi powiedział, że póki co jest wszystko w porządku, włączył mi głos i usłyszałam serduszko i się popłakałam (a miałam być dzielna

W dalszej kolejności przeszedł do badań genetycznych, zrobił mi je She bez mojego gadania, sam zaczął. I znowu grobowa mina i znowu zero reakcji i znowu się dłuży i dłuży. W pewnym momencie kazał mi włożyć lewą rękę pod pośladek, w nerwach kobiecie kazał myśleć, która to lewa ręka


Serduszko puka 160 u/min.
I zmienił mi się termin porodu na 5.08.2010




Jestem szczęśliwa i dzisiaj naprawdę czuję radość

Sowinka
Mamusia Zółwików :o)
Witam 
She i Liljanna super, że na wizytach wszystko w porządku i Wasze Kruszynki rosną jak na drożdżach:-)
Wiecie jak tak patrzę na Wasze suwaczki to nie wiem kiedy ten czas leci, bo ja sama dopiero co robiłam test i miałam ponad 200 dni do porodu, a teraz miesiąc został
ale wcale się nie boję, bo już chciałabym mieć Bartusia po tej stronie brzuszka:-)
A widziałyście te kochane czworaczki w DDTVN???? Strasznie się wzruszyłam

She i Liljanna super, że na wizytach wszystko w porządku i Wasze Kruszynki rosną jak na drożdżach:-)
Wiecie jak tak patrzę na Wasze suwaczki to nie wiem kiedy ten czas leci, bo ja sama dopiero co robiłam test i miałam ponad 200 dni do porodu, a teraz miesiąc został

A widziałyście te kochane czworaczki w DDTVN???? Strasznie się wzruszyłam

She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Sówko z tym upływem czasu masz rację. Ja dopiero co test robiłam, a tu już niedługo koniec pierwszego trymestru. SZOK!
No a Ty to już w ogóle niedługo będziesz nam tu prezentowała swojego Malucha po tej stronie brzuszka :-) Super!
No a Ty to już w ogóle niedługo będziesz nam tu prezentowała swojego Malucha po tej stronie brzuszka :-) Super!
reklama
Właśnie właśnie właśnie!!!!!!!!!!!!!
MAM PYTANIE DO MAM ZA GRANICĄ RP
-jaki jest u Was kalendarz szczepień???
powiem szczerze (i nie wymagam zrozumienia ani nie zamierzam wszczynać dyskusji) że czytam o tych szczepionkach... jak zobaczyłam ile kłuć ma mieć moje dziecię to się zastanawiam czy ja bym to wytrzymała... a co dopiero moja kruszyna...
I np w szpitalu szczepi się od razu na WZWB i gruźlicę
-w Europie tylko w Polsce i Francji szczepi się na gruźlicę
-w Szwecji na WZW tylko jeśli matka jest nosicielem...
Mamy ty
Niemcy
i Wielką Brytanię
Powiedzcie czy się już interesowałyście szczepieniami -a jeśli to dla Was nie problem napiszcie jakie u Was są obowiązkowe a jakie zalecane i kiedy...
MAM PYTANIE DO MAM ZA GRANICĄ RP
-jaki jest u Was kalendarz szczepień???
powiem szczerze (i nie wymagam zrozumienia ani nie zamierzam wszczynać dyskusji) że czytam o tych szczepionkach... jak zobaczyłam ile kłuć ma mieć moje dziecię to się zastanawiam czy ja bym to wytrzymała... a co dopiero moja kruszyna...
I np w szpitalu szczepi się od razu na WZWB i gruźlicę
-w Europie tylko w Polsce i Francji szczepi się na gruźlicę
-w Szwecji na WZW tylko jeśli matka jest nosicielem...
Mamy ty
Niemcy
i Wielką Brytanię
Powiedzcie czy się już interesowałyście szczepieniami -a jeśli to dla Was nie problem napiszcie jakie u Was są obowiązkowe a jakie zalecane i kiedy...
Podziel się: