reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam :)
Czy dobrze rozumiem, że Agniesiak i Milkshake już się rozpakowały??
No bo jeśli tak, to wielkie gratulacje dziewczyny:-)
U nas czas szybko biegnie. Szpital, odciąganie pokarmu co 3 godziny, przygotowanie "zdrowego jedzenia", urządzanie kącika, kompletowanie ubranek, obserwowanie swojego organizmu, który jeszcze nie działa ja trza...
A Szymon jest FANTASTYCZNY!!!!!!! Zakochałam się w nim bez pamięci. Jest oczywiście najprzystojniejszy na całym oddziale;-)Rośnie sobie powolutku, je moje jedzonko, wraca do zdrowia. Oby tak dalej.
Tego możecie nam życzyć w 32tygodniu i 1 dniu:happy2:
A teraz trzeba jedzonko robić, bo okrutny głodomór się zrobiłam. W ciąży tak nie jadłam. Teraz mam tak, że nie poczułam jeszcze "zasycenia", mogę jeść więcej niż mój mąż i wiem, że zjadłabym więcej. Kończę jeść wtedy, gdy widzę, że on już pęka;-)
Pozdrawiam was serdecznie w ten niedzielny ranek
Może urządzimy sobie z mężem krótki spacer, nie spacerowałam od listopada...


To super że dochodzicie do zdrowia i że maluszek dobrze się rozwija oby tak dalej trzymamy kciuki.
 
reklama
heja,
maborka-tak się cieszę że wszystko idzie w dobrym kierunki, Szymus jest silnym i bardzo dzielnym chłopcem, i jego rodzice oczywiście też:-)całuję
mag007-czytałam że szukasz prezentu na urodziny dla M, ja kupiłam swojemu(ma dzisiaj) a właściwie zamówiłam koszulke z napisem TATUŚ GABRYSI:tak:co prawda jeszcze nie doszło, ale już została wysłana więc mam nadzieje że w tygodniu dojdzie
 
Oj nie, nie dziewczyny!! Nie zgodzę się i tupnę bosą stópką mą. Nie macie racji. Już zresztą wspominałam o tym.
Ja nie mam Szymona przy sobie i tu jest problem.
To nie ja go przewijam w nocy, nie ja podchodzę, gdy płacze kiedy mnie nie ma - położne nie podchodzą, bo nie słyszą, nie reagują na płacz dzieci na oddziale. Położne są delikatne w zależności od humoru, mogą przewinąć Szymona, tak że ryczy, mogą mu założyć lub wyjąć sondę od pokarmu tak, że podrażniają mu przełyk, wyszarpuję pod złym kątem, nieuważnie... A ja stoję i patrzę. Jak zwrocę uwagę, to muszę liczyć się z tym, że w nocy mogą być "złośliwe" wobec niego...
Nie mogę go przytulić.
Nie mogę go wziąć na ręce.

To, że Szymon jest już na świecie, to nie jest powód do zazdrości.
Trzymajcie swoje szkraby w brzuchu jak najdłużej, bo to dla nich największa szansa. A po porodzie, po 3 dniach jak się dobrze będzie układało, pójdziecie do domów z pulchnymi, zdrowymi dzieciaczkami. W domowym zaciszu będziecie się poznawać, dostrajać swoje rytmy spania i czuwania. W ciszy będzie działa się miłość...
Przed nami jeszcze najmarniej ok. 60 dni, do 20 marca w szpitalu. Szymon śpi wśród bibczeń i alarmów innych dzieci, którym spada tętno, saturacja... nie lubi tych dźwięków, są ostre, zakrywa sobie uszka rączkami...
Wyobraźcie sobie co czuję, gdy codziennie odchodzę od inkubatora, gdy go zostawiam...
 
Dzień dobry Laski:-)
Maborka-w sumie to jesteś w najlepszej sytuacji bo już po porodzie i cieszysz się skarbeńkiem:tak:
Na nockę nie będę narzekać,bo może te budzenia to faktycznie przygotowania do wstawania do dziecka...
Mój Misiek planuje pępkowe ale chwilami widzę,że mu na imprezie nie zależy i kto wie czy z niej nie zrezygnuje..:sorry2:Mam stracha siedzieć w szpitalu gdy tu faceci będą bez nadzoru...:dry:

mam tak samo, mój planuje pępkowe odkąd dowiedział sie że jestem w ciąży:huh:. Pół osiedla pewnie się zejdzie a takim to zawsze mało...mam nadzieje ze jak urodzę i będę mieć synka przy sobie to będzie mi wszystko jedno co oni będą robić na tym pępkowym. Na szczęście w tym związku kase trzymam ja ...więc tylko 100zł dostanie i ni grosza więcej...Ja będę cierpieć z bólu a on sie bawić - o takiego wała! :evil::evil::evil:

aaaaaa zapomniałam powiedzieć dziś w nocy miałam nawał siarkowy:szok::-D

a mnie tylko cycki swędzą :dry:
 
Cytat:
Napisał SylusiaSW
Ja mam 2 rodzaje niby skurczyków- jedne to stawianie się brzuchola czyli takie twardnienie bez bólu właściwie i sa 2 które nachodzą powoli od dziwnego ciągnięcia po dosyć mocny ból i trwają jakąś minutę....mało przyjemne! Ale cóż musimy się przygotowywać tak;-)!!


Te pierwsze skurcze mam ale co do drugiego rodzaju nie jestem pewna bo miałam je może z 4 razy i to cholernie bolało że aż się poryczałam bo to jest taki ból całego brzucha ze nie mogę oddychać ani się poruszyć bo jak oddycham albo się trochę roszę to czuje jakby 1000 igieł przez mój brzuch sie przeszywało:-(
 
oj maborka- wierzę że jest Ci cieżko, i małemu pewnie też, ale zobacz kochana juz zaraz będzie luty(który trwa krótko) i juz marzec:tak:czas szybko zleci i zagoi rany, a wasza cierpliwosc, miłość, ból zostana wynagrodzone, jestem tego pewna:tak:
 
hej mamuśki

czarnuszka 88 była u gina szyjka się wydłużyła rozwarcie minimalne więc nie poszła do szpitala:tak::tak: ma się dobrze, gorąco pozdrawia i trzyma kciuki za szpitalne mamuśki

natomiast u nas od czwartku różnie :baffled:
wczoraj zaczęły mi się sączyć wody ale dostałam globulki rozwarcia nie ma skurczy też tylko brzusio bardzo ciąży i mały napiera na kanał:baffled:
ale damy radę do środy kiedy mamy kolejną wizytkę:tak::tak::tak:
poza tym farmakologia nas wspiera :tak::tak::tak: i jakoś leci

dziś spakowałam torbę do szpitala dla siebie dla małego już miałam spakowaną, ale wierzę że póki co z niej nie skorzystam

dziś już mi tak dużo nie leciało więc może będzie ok:tak:

dziś was raczej nie poczytam:no::no::no:

ale dużo zdrówka siłek i wszystkiego naj
spokojnej nocki

Super wiadomości:tak: Oby tak dalej z czarnuszką było:-)
A za Ciebie rybko trzymam kciuki:tak: Tyle czasu dałaś radę to jeszcze wytrzymiesz z 2tygodnie;-)
 
maborka no to faktycznie nie ma czego zazdrościć...myślałam że Szymuś już z wami a tu jeszcze 60dni :szok: masakra. Dacie rade więc głowa do góry :sorry2:
 
reklama
Jak czytam te posty to nie wierze że za niedługo będę miała dzidziusia ze sobą przyzwyczaiłam się że jest w brzuszku dziwnie będzie jak nikt mnie nie będzie kopał w brzuszku:tak: Mi zostały jeszcze całe 2 miesiące i 4 dni a jak widzę:tak::tak: że niektórym zostało 35 albo 40 dni to masakra :tak::tak::tak:
 
Do góry