reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2009

reklama
A ja dziś WYSPANA :-D:tak::-D Jula zasneła ok 20:40 i wstała o 6 na jedzonko i spała do 7:20. Raz w nocy tylko się kręciła ok 4 ale to chwilunie trwało. Także mama wyspana dziś

BeatkoZ wszystkiego NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN :biggrin2:

właśnie gotuję obiad, Jula śpi od godzinki, wyszykuję się i idę do pracy. Ale dobrze że pogoda się poprawia tzn temp, mamy dziś -6, więc Jula idzie na balkon poźniej pospać.

wczoraj na usg bioderek Jula nieźle plakała na widok tego ktory jej robił badanie. Ale na szczęście wszystko jest dobrze, zalecenia : szeroko nosić najlepiej na biodrach. Jakbym tego nie wiedziała i nie robiła :-D

A lepszy numer Wam opowiem, Jula wczoraj w przychodni była jedną z kilku dzieci ktore mają 6 mcy, reszta to dzieci ok 2-3 mc. No i że jest mała każdy myślał że ona ma 3 mce i w szoku że dziecko takie małe a siedzi:-D podniosłam jej oparcie w gondoli i mała zamiast pół leżeć to wciaż siedziała, kazdy podchodził i pytał ile ma mcy. A podeszła laska z córeczką ktora wyglądała na 6 mcy a się okazało ze ma ledwo 7 tyg:szok: waga 5800 a urodzeniowa 3300 wiec nieżle przybrała na wadze:szok:

W czw szczepienie mam nadzieję że mała nie będzie wyć przy ubieraniu, bo przy kłóciu praktycznie nie płacze, ale przy czapce i kombinezonie ulalaaaaaaa:-D

Aniu, Ty masz niesamowity talent dziewczyno takie pomysły i do tego takie wykonanie SZOK:szok::szok::szok:

Ja Wam powiem co mój m zrobil na walentynki 2005, oświadczył mi się. Wszyscy wiedzieli jego rodzice i moi, zaprosił moich twierdząc że czas aby nasi sie poznali. A tam tort w kształcie sercaz napisem dla Beatki, kolacja przy świecach i dziwne miny teściów i moich rodziców. A tu M wchodzi z bukietem a w nim pudełeczko z pierścionkiem i M na kolanach pyta czy wyjdę za niego a ja :szok: poryczałam się teściowa i mama też. Oczywiście powiedzialam TAK:-D
w tym roku nie wiem jeszcze co mu dać
 
No nie... jeśli chodzi o oświadczyny mój się raczej nie popisał... inaczej to sobie wymarzyłam... no ale i tak jestem szczęśliwa :tak:

Choć kiedys przynosił mi często różyczki - tak bez okazji... a teraz... teraz to musze się doprosić, żeby pojechał na zwykłe zakupy, albo chociaż chleb po drodze z pracy kupił... tłumaczę sobie, że jest tak zapracowany, że czasu mu brak...

Z drugiej strony, ja też ostatnio nic mu nie dałam, tak bez okazji... :zawstydzona/y:
 
Witam mamuśki!
Zdrówko u nas powraca, dzieciaczki już prawie ok , tylko ja nadal jakaś nie dorobiona! Mam taki katar ,że kompletnie nic nie czuje, nawet tego co gotuje, najlepsze jest to ,że mój M nawet wczoraj zjadł pół gara zupy pomidorowej której nie cierpi, nie mam pojęcia jak smakowała i jak ja doprawiłam he he , będę pomidorówkę gotować zawsze z zatkanym nosem!

Alusi gratuluje córeczki , kurcze aż po cichu ci zazdroszczę, ale w sumie może do trzech razy sztuka!:-D

BeatkoZ wszystkiego najlepszego , przede wszystkim dużo , zdrówka i miłości!

Co ja to jeszcze miałam napisać ?
A już wiem , moje samopoczucie poprawia fakt ,że już w niedziele przyjeżdża moja siostrzyczka , która teraz mieszka na drugim końcu Polski a właściwie przeprowadza się na Śląsk, tymczasowo będzie u nas koczować , aż znajda mieszkanko!
Dużo by tu pisać , a tak w skrócie to zawsze mieszkaliśmy obok siebie tzn . ja , mój brat i siostra mieszkaliśmy w jednym bloku , potem siostra wyjechała nad morze , ale jakoś ten jod jej zaczął uszami wychodzić i wraca hip hip hura!
A wy tu o walentynkach , a ja w ogóle zapomniałam o tym święcie , zresztą znając mojego mało romantycznego M to pewnie kupi mi jakąś czekoladę ( bo na kwiaty szkoda pieniędzy , a czekolada to się podzielę) a potem może pójdziemy do Pizza hut ( tradycyjnie co roku , bo mąż tam uwielbia pizze)! Co tu dużo mówić monotonia , ale mi to w sumie aż tak nie przeszkadza!
 
Dziewczyny coś tam kapie mi z kranu. Może to słoneczko rozmrozi moje rureczki!! :-D Trzymajcie kciuki!! Włączyłam też grzejniczek na strychu może dopomorze :tak:

A co do Walentynek... to będę musiała zaraz założyć tajny pliczek w którym sobie wszystko rozpiszę co i kiedy wysyłać, żeby stopniowo podkręcać ciekawość mego lubego no i wierszowane zagadeczki wymyślić trzeba :tak: potem wtajemniczyć np. moją mamę, coby pomogła mi np. w pozostawianiu gdzieś w lesie tajnych przesyłek :-p och... chyba się zaczynam wkręcać dziewuszki :-D
 
:-DWitam witam i o nastrój pytam :-):-):-)

Oooo... temat Walentynek. Chciałam mojego męża zaprosić nad morze na weekend (uwielbiamy dużo jezdzić więc nie było by problemu) ale czy on zasługuje? Nieeee ... :-:)-( No ale jest już między nami lepiej więc chyba trzeba coś pomyśleć :-) tylko że my jeszcze 7 lutego mamy rok po ślubie więc mam dwie okazje i zero pomysłów ale może skorzystam z pomysłów Dmuchawca (?) :-)

Dmuchawiec tak wogole to ja jestem w szoku :-D
Jaka Ty kobietko zdolna jesteś :-D

Beatko najlepszego ;)) miłości , zdrowia, szczęścia :)) ;))

A wogole to Jaś to gaduła jakich mało i już ślicznie mówi mama i tata ::-D:-D więc jestem dumna mamusia aaa i ostatnio powiedział co prawda po swojemu ale brzmiało jak Ewelinka (imie jego siostrzyczki) :-D:-D
Co do nocy to troszke lepiej ... budzi się gdzieś 3 razy ale tylko herbatka, smoczek i śpi dalej więc nie jest źle i tak sobie śpimy do 8 :-D

Jedno mnie tylko męczy ... moja mała córeczka nie kopie ... hmm ... troszke się martwie ale byłam w poniedzialek u lekarza i było ok więc sama nie wiem ... :-( Martwić się?\

Któraś pisała o wspólnym wyjeżdzie to może w okolicach września? I może gdzieś w połowie Polski ?:-D Jeśli się zgadzacie to ja poszukam czegoś jak wróce od babci z obiadku :-D:-D Moge nawet potem się zająć wszystkim ... :-D:-D
Ale Wy zdecydujcie ..:-D

Lece dziewczynki :-D mam jakiś dobry humor :-D nawet caaaały dom posprzątała :szok::szok:

Buźka :* :-p
 
Beata Z Sto lat sto lat :-) Duzo zdrowka milosci i radosci i prezentow od meza (bo jestesmy w temacie) :-)

Ehh no u mnie z tymi prezentami podobnie jak u Gustlicka, jak juz sa to najczesciej przez to, ze miesiac przed przypadkiem napomkne kilka razy ze cos sie zbliza :-p Moj Los jeszcze 2 lata temu nie bardzo znal moja date urodzenia (jestesmy z soba 5) i wogole z romantyzmem to u niego cieniuuutko.... Ja tez czesto mu robilam prezenciki: albumy, karteczki, ciasteczka, kolacyjki, zeszyciki, CD i kasety z naszymi przebojami, lisciki) a on najczesciej sie tlumaczyl ze nie mial czasu do sklepu :zawstydzona/y:Kocham go bo pod innymi wzgledami jest wspanialym czlowiekiem ale niektore rzeczy mnie dobijaja...

a teraz lece do jeczalki ;-)
 
Dzien doberek,ja nadal zdechła mało spałam bo albo mnie kaszel meczył,albo mały sie krecił,u nas -10 wiec ze spaceru nici moze jutro.
Fajny pomysł z tym wyjazdem,:-)
Dmuchawcu fajne macie pomysły z mezulkiem:-)
Vercik pewnie jestes szczesliwa ze wracacie
BEATKO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZI URODZINEK:-)
a my zmykamy idziemy gzac obiadek bo maluszek zaczyna byc głodny
 
reklama
Dmuchawiec twoje prezenty rzucają na kolana.:-):-):-)
Ewa twoje pomysły też były świetne.
my niestety nie obchodzimy walentynek... od początku naszego związku K stwierdził, że co jak co ale walentynki to tak komercyjne święto,że on nie chce go obchodzić:-(
A może w tym roku chociaz czekoladowe serduszko mu podaruję:tak:
Alusia co do wyjazdu to naprawdę świetny pomysł, ja jestem za:tak:
Beatko wszystkiego naj naj naj buziaki
Ewa ale masz mądrego synka, bo jak to mama nie ma swojej wiertary:confused::confused::-):-):-)
 
Do góry