Wiem że nie powinnam tego pisać bo zapesze albo co ale czekam 14 lutgo na 2 kreski na teście.i żegnam miesiączkę na 9 miesięcy.tak czuję...nie mam żadnych objawów,zero,nic...tylko to przeczucie...tak silne że nie potrafię tego wytłumaczyć.dzisiaj powiedziałam M że chyba jestem w ciąży chociaż dowodów żadnych nie mam;-)kobietki wiem że jak się okaże że nie jestem to pewnie się załamię ale cholera tak starsznie to czuję...nie wiem co o tym myśleć.po prostu wstałam rano i poczułam to "coś"

nakręciłam się jak jakaś wariatka więc teraz nie ma innej opcji muszą w walentyki pojawić się 2 kreski:-) pewnie myslicie że mi odbiło???