Co wam powiem to wam powiem, ale wam powiem, że pindy jesteście!!!!!! Ot co!

Rano weszłam, mając zamiar coś naskrobac i co i co i co??? i kurcze tylko was czytałam i czytałam i czytałam... A pozniej musiałam isc do tesciow bo rocznice slubu mają

A teraz kurna co? No co? No tez musiałam was nadrabiać

I czytaałam i czytałam i czytałam.. I wiecie co? Ide spać bo nie pamiętam juz co pisałyscie ot co!!!! Kurna bele no!!




Pewnie myslałyscie że w wannie z mężem się utopiłam że nic nie pisałam

I nawet nie zatęskniłyscie

Pindy normalnie pindy!!!
Pamiętam tylko tyle żeby nasze nowe lipcowe "nabytki" powitać

Więc witam
Dominike i Asie z maleństwami!!!! Tak w tajemnicy wam powiem że tu są same matki wariatki. Jakby to psychiatra wpadł to wszystkie w kaftanach wyprowadzają z domu i wywożą na przymusowy odwyk
... Ale ciii... Bo psychole to usłyszą...
Kacperuch dzisiaj jako tako spał. Pobudke zrobił sobie o 4 na mleczko i poszedł spać dalej tylko oczywiscie jak zwykle coś musiało pójśc nie po naszej mysli bo o 5:30 obudził nas traktor.. normalnie musiał sobie śnieg odgarniać i normalnie oczywiscie musiał sobie nas obudzić. Normalnie chamy no...
W ogole mojemu M szajba odbija chodzi i gladzi mnie po brzuchu i woła "Kingusia.. Kingusia..." no a kurna ja w ciąży nie jestem

I póki co jeszcze sie nie staramy..