monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
to tak jak MateuszNo biedny a ja nie zdążyłam go złapać mimo że stałam dosłownie pół kroku od niego :-(
On taki kaskader jest że rozryczał się, poprosił o łyżkę (do przyłożenia bo zimna) i chwilę potem twierdził, że go nie boli itd... ale śliwa jest ogromna!
będę mu chyba arcalenem smarowac żeby mu się lepiej wchłaniało




co do guzów na głowie to Kuba ma je na nogach 


a kupiłam ją 16 lutego!!!!!!!!
a tak późno bo toczyłam poważne rozmowy z M o mojej pracy i chyba czeka mnie nas tzn mnie i age poważna rozmowa z kierowniczką
jakieś 2 miesiące temu dopiero załapała że mozna tego wysłuchać i tak powoli krok po kroczku teraz na dobranoc czytamy baśnie Andersena:-) także próbuj próbuj w końcu i Julcia się przekona
