Słuchajcie, to nie o to chodzi, że ja cche się wykazać albo coś w tym stylu. Po prostu tutaj jak się dowiadywałam do chrzestni dawaja od 1000 do 2000

, ja wiem , że to jest dużo i nie bardzo mnie teraz stac na taki wydatek. Pytałam się ojca chrzestnego co chce dac zebyśmy nie padli na ten sam pomysł i powiedział mi , że pieniądze - 1500 zł

. I dlatego pytałam sie Wam , jak to u Was wygląda.
U nas nocka kiepska , mały obudził się o 1:00, i tak się budził co 10 min do 1:40 i ostatecznie wstał o 1:40 z takim rykiem, potem zobaczył tatusia i chciał sie bawić, powalczyłam z nim do 3:00 i stwierdziłam, że teraz to pewnie już jest głodny, wiec dostał butle, poszalał jeszcze 15 min i zasnął. Obudził się o 6:55

. Normalnie załamka.
Mój mą wczoraj wrócił o 2:00 ( zreszta jak co dzien) , w sobote najprawdopodobnej wyjeżdza i wróci dopiero w niedziele wieczorem. Czasami usiąść i ryczeć. ehhhh .... czasami się zastanawiam czy takie zycie ma sens.