reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
cos mi sie zdaje, ze goga sie rozpakowala. ostatnio pisala o biegunce i bala sie, ze to juz ten czas. mnie dziewczyny tez strasznie cisna, modle sie zeby do jutrzejszej wizyty u lekarza przetrwac a pozniej przetrwac weekend.
 
ewka GRATULACJE

Niech chłopcy rosną zdrowo! Życzę Wam szybkiego powrotu do domku - wiem jak męczący potrafi być szpital. Najważniejsze żeby chłopcy byli zdrowi, a mama wszystko zniesie dla swoich skarbów!

madzia842 GRATULACJE

Masz super dzieciaczki, nich się zdrowo chowają. Buziaki!
 
Ostatnia edycja:
witam dziewczynki,
gdzie jestescie, ze tu taka cisza??? ja po wizycie u gina. szyjka skrocona ale kanal od wewnatrz pozamykany. mamy wytrzymac jeszcze tydzien, wiec jeszcze tydzien nie odstawiamy fenoterolu i magnezu. niestety, (a moze i lepiej dla nas juz sama nie wiem) rodzaj porodu sie nie zmienil. rodzimy silami natury. w piatek za tydzien bedziemy decydowac kiedy odstawiamy leki, bo mnie to zbierze w pol dnia patrzac na to co mi sie w szpitalu dzialo. gdyby mi jednak wody same odeszly w miedzy czasie to mam pedzic do szpitala "na sygnale" (chyba sama bede wyla z tego auta;) bo podobno przez to niskie uloeznie mojej jednej niunki mam juz pierwszy etap porodu za soba. dziewczyny na dzisiaj wazyly 2600 i ok 2300, wiec chyba takie calkiem male nie sa. to teraz relaxxxxxx:) i zaciskanie nog do przyszlego tygodnia;)
 
cześć

ja wczoraj myślałam, że urodzę. Spanikowałam, bo uda od strony wewnętrznej zaczęły mnie bardzo boleć, jakbym się przetrenowała, a przecież ja nic nie robi tylko leżę, bo sił brak. Siostra miała taki ból przed samym porodem, więc się wystraszyłam i z tego wyszła sraczunia :szok: za chwilę dostałam mdłości no i z tych nerwów brzuch zaczął się stawiać, mimo tego, że nadal biorę cordafen. :szok: wypisz, wymaluj - poród mi się zaczął ;-)jak dobrze, że mam mnie uspokoiła i siostra, doszłam do siebie - więcej w tym było paniki niz racjonalnego myślenia. I tak mamy dzis 36 t 1 d a ja nadal w trójpaku w domu :-D - tylk te uda mnie martwia, nieprzyjemnie bolą, ale cóż to juz taka końcówka, czekam do poniedziałku i wtedy szpital i niechaj mnie kroją :-)

madzia842 gratuluje kochana - piękni synowie :-)

pauli - dzieci takie akurat moje w 35t i 2d ważyły 2,8 i 2,5 kg, ciekawe jak duże się urodzą...na tym etapie szyjka nie ma juz chyba takiego znaczenia :) za chwilę Ci pogratuluję 36tc i donoszenia jej :)

marakula no ładnie Ci się szyjka skróciła, Ty też coraz bliżej terminu, ale lepiej leż i dbaj o siebie, dobrze byłoby dotrwać do tego 36tc :tak:

GosiaBig - czyżbyś sie rozpakowała?

lola - no to jesteś jedną z nielicznych które znam z forów internetowych mam dubeltowych które rozpakowały się tak późno. Może w Twoim przypadku ten 39tc był uzasadniony, u mnie macica już rozciągnięta do granic możliwości, czasem trzeba wyśrodkować i wziąć pod uwagę nie tylko dobro dzieci ale i matki - dzieci są już donoszone a ktoś je musi jeszcze wykarmić, wychować ;) - czytaj ja :) Pozdrawiam.
 
iza_mama_bliźniakówleżę, leże już mnie boki od tego leżenia bolą :tak: mam zamiar jeszcze ze 3 tygodnie wytrzymać a potem niech się dzieje wola nieba...
Robię ostatnie zakupy na allegro no i czekamy z mężusiem :)

A powiedzcie mi jedną rzecz, jasne jest że wszystkie nowe rzeczy dla dzieci najpierw do prania a potem prasowanko, ale ochraniacz na szczebelki i rożki też prałyście?? mają jakieś wypełnienie i nie wiem jak się to zachowa w praniu??
 
malakurka wszystko trzeba wyprać, pomyśl, że ktoś - a nawet bardzo dużo ktosiów dotykało to w sklepie i miało na rękach fuj ;-)
Co do rożków, jeśli masz je z wkładem kokosowym wyjmowanym to wyjmij wkład i wypierz sam rożek jeśli masz zwykły rożek bez wyjmowanego wkładu to pierz całość normalnie - ja tal robiłam i jest o. Ci do ochraniaczy an łóżeczko - to przecież te ochraniacze się zdejmuje z tego wypełnienia - u mnie akurat jest to gąbka - więc gąbki nie prałam zdjęłam samą poszwę na ochraniacz i jego wyprałam z resztą poszewek :-)
 
a ja nie pralam ani rozkow ani ochraniaczy. rozki mam miekkie, twarde dostane w prezencie od babci wiec pozniej je bede prac najwyzej. ochraniacze mam takie ze srodka wyjac nie moge. rozmawialam o tym z polozna. powiedziala, ze jezeli dziecko bedzie ubrane w spiochy i body z dlugim rekawem i wyloze rozek od srodka pielucha tetrowa wyprana ( a piore na 60 stopniach) to nie musze juz prac rozka. no chyba ze dzidzie je ozygaja to wtedy tak;)
 
Witam!
pauli piękna waga dzieci , mam nadziję że nie masz daleko do szpitala...trzymam kciuki:tak:
Iza może ten ból ud bo za mocno nogi zaciskasz;-) oczywiście żartuję...ale ten początek marca będzie emocjonujący:happy:
malakurka 3 tyg to już z górki...gratuluję wagi dzieci:-)

Ja w nocy mam bóle brzucha ale to tak jakby wzdęcia...to chyba przez to żelazo...:-(ten ból jest okropny..normalnie ciężko się wtedy ruszyć...
W poniedziałek wizyta u profesora....u którego będę rodzić...ciekawe jaki jest
Pozdrawiam
 
reklama
lola - no to jesteś jedną z nielicznych które znam z forów internetowych mam dubeltowych które rozpakowały się tak późno. Może w Twoim przypadku ten 39tc był uzasadniony, u mnie macica już rozciągnięta do granic możliwości, czasem trzeba wyśrodkować i wziąć pod uwagę nie tylko dobro dzieci ale i matki - dzieci są już donoszone a ktoś je musi jeszcze wykarmić, wychować ;) - czytaj ja :) Pozdrawiam.

Ja tez juz bylam na granicy wytrzymalosci, pod koniec ciazy mialam wszystkie mozliwe dolegliwosci, cukrzyca, cholestaza, gestoza, ważąc przed ciaza 50 kg, nosilam dwa wielkoludy, bylam juz wyczerpana, wszystko swedzialo i szczypalo a dzieci ruszaly sie coraz rzadziej, zreszta u dzieci wyszla różnica 700 gram co tez powinno ich niepokoic.
 
Do góry