Hmm, suszone pomidory? Nigdy nie kupowałam. Mogę prosić o sprecyzowanie.
Kasiekkrk, trzymaj się. Priorytetem jest dziecko, nic się nie stanie jak w dmu będzie nie posprzątane, a męzowi obiadu nie ugotujesz. Ważniejsze jest twoje dobre samopoczucie. Najbliższe kilka dni poświęć na naukę zasypiania małego np. według "Uśnij wreszcie", nastaw się, że będzie bardzo płaczliwie. Ale przetrwasz to i za kilka dni dziecko będzie funkcjonować wg wypracowanego harmonogramu a ty odsapniesz, posprzątasz i ugotujesz obiad :-)
A u mnie niezbyt dobrze, Franek od kilku dni przy jedzeniu się denerwował, dziś cały dzień praktycznie spędził na rękach, no prawie jak u Nessi, ja już się wściekałam. W końcu wzięłam laktator i ściągnęłam pokarm. Niestety z jednej piersi 60ml, z drugiej 30ml :-( Nie wiem co się stało, że tak mało, może to przez te nerwy z lokatorami.
Dziewczyny cyckowe RATUJCIE!
Napiszcie mi ile wasze maluchy jedzą, wiem, że kilka z was ściąga z piersi, jakie to są ilości.
A dziewczyny butelkowe, napiszcie proszę jakim mleczkiem mogę Franka dokarmić. Nie ma problemów żołądkowych, ja jem praktycznie wszystko. Jak był malutki pediatra poleciła Nan1, ale teraz to już chyba jakaś 2, czy nie?
Czekam na wasze odpowiedzi, bo chcę szybko działać.
witaj kochana.... ja w takim razie powinnam sie zalamac bo jak sciagam to jest to ok70 z obu piersi!!!!!!!!!!!! ale wystarczy ze zaraz po tym mala pociagnie to leci mi ciurkiem z piersi.... czyli swieta prawda jest to ze reczne sciaganie to tylko sciaganie tego z "wierzchu...."