No ja miałam w planach zrobić chociaż część trasy po Europie z Pearl Jam, ale mały będzie jeszcze za mały, żeby go podrzucić gdzieś na tydzień
W Polsce jak na razie mnie nic nie "kręci" no chyba, że coś niesamowitego rzucą na openerze, ale to nie wiem co by musiało być chyba The Who, Cat Power a najlepiej Frusciante, ale on nie koncertuje na szczęście 
A Marie Awarie też widziałam na openerze i nie dała rady dużej scenie, ale może ja po prostu polskiej muzyki nie lubie
W Polsce jak na razie mnie nic nie "kręci" no chyba, że coś niesamowitego rzucą na openerze, ale to nie wiem co by musiało być chyba The Who, Cat Power a najlepiej Frusciante, ale on nie koncertuje na szczęście 
A Marie Awarie też widziałam na openerze i nie dała rady dużej scenie, ale może ja po prostu polskiej muzyki nie lubie
a co do openera ja mam go kurcze pod nosem ale zawsze tak wypada ze jestem gdzies za granica...mam nadzieje ze tym razem mi sie uda, chocby po to zeby zobaczyc Kasabian!! w zeszlym roku tez sobie jezdzilam po europie zeby zobaczyc jak duzo tylko moge Grizzly Bear..w tym roku coz..moze uda mi sie do Gdyni wyrwac na moment
zobaczy sobie live;-)
a jeszcze samo cięcie trzeba przeżyć...
Wiecie co mnie dołuje?Świadomość leżenia plackiem przez kilka godzin...a jak się uprzątnąć..przecież krew będzie i tak się lała..??!Krempujące.No i czy uda mi się szybko cycem karmić...eh...masakra