reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Grudzień 2009

Pewnie mu się udzielił Twój nastrój ;-) Ja też mam od wczoraj trochę takich przejść z Lolkiem, nic mu nei jest a ciągle marudzi. Może czasem tak bywa? Albo to jest zaraźliwe ?:)
mozliwe...to sie nasi chlopcy zgadali chyba:p

Żeczywiscie nieciekawie:no:ale napewno wszystko bedzie dobrze:tak:kazdy chce sie wyszumiec,nawet ten spokojny;-)powiedz mu jednak zeby to robil dopiero jak skonczy ta szkole czyli w maju;-)musisz szczerze z nim porozmawiac a wiem ze napewno sobie poradzisz:tak:madra z ciebie babka;-)



Ja mysle ze on czuje po prostu twoje nerwy:tak:uspokuj sie,pomysl o czyms mily a zobaczysz ze bedzie lepiej;-)

Kasiuch może to przez tą dziwną pogodę:sorry2:
Bo mój Tomek też dziś płaczliwy i zmierzły jak nigdy:no:
moj K. tez tak mowi... ale u nas ladnie dzis bylo...

dzień (nie)dobry.
czy wam też się tak chce spać? :hmm:

byłam z Danielątkiem na spacerze, ale tak nas wywiało na wszystkie strony... ta pogoda chyba nie ma końca - niech już przyjdzie taka prawdziwa wiosna! (chociaż dziś widziałam masę przebiśniegów, więc może nadchodzi...?)
taaaak...chce nam sie spac!!!

No mnie o wiele mniej boli brzuch w czasie @ niż przed ciążą:)
to fajnie masz, bo ja przed ciaza prawie nie czulam ze mam @...

a ja w koncu farbuje odrosty...no i to na tyle:p
 
reklama
- to ja z innej beczki.
Max lezal na kanapie wiec sie nad nim pochylilam. Taki slodziutki tu zpo prebudzeniu. Wyciagnal raczki mojej twarzy i zaczal mnie dotykac po policzkach - och jak milo. Prawie sie rozplynelam. I nagle - CAP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak mnie chwycil jedna dlonia za policzek tuz pod okiem , tak na kosci policzkowej i trzymal
aaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! jak to bolalo. Ja sie zaczelam drzec- ojojoj a on patrzy na mnie i sie smieje i sciska ta lapke jeszcze bardziej. Zlapalam go z anadgarstek i mowi - pusc mamusie , pusc- normalnie nie moglam sie wyrwac bo jak sie odsuwalam to sciskal jeszcze mocniej i wbijal te paluszki i paznokietki prawie w oko.
Jezu!!!! trwalo to moze z 20 sek ale jaki bol i chuba bede miala siniaka bo mam strasznie czerwone.
Wiec uwazajcie na te nasze stworki male bo nie sa takie bezbronn najakie wygladaja hi hi hi.

I ten jego usmiech....na wprost mojego cierpienia....
Oj wiem jakie te nasze Pociechy mają siłę bo był dzień, w którym Perła tak mocno mnie złapała za nos, że myślałam, że się posikam:p
 
Kopciuszku oba śliczne, ale wybrałabym zestaw I.
Tak w ogóle nie lubię kranów tak nisko osadzonych bo nie umiem wiadra do mycia wsadzić pod taki kran:p Hehe, to Ci tak z doświadczenia poleciałam:)
 
A to sie okaże;-) muszę dyktafon kupić:tak:
Marta, zapytam z ciekawości, nianię uprzedzisz, że ją kontrolujesz czy planujesz po cichutku sprawdzić?
Dziewczyny mam pytanie- czy wasze dzieciaczki już się same bawią grzechotkami? w sensie czy same je trzymają w rączce czy to jeszcze za wcześnie? Moja niby potrzyma chwilę, jak jej dam, ale zaraz jest bach i koniec zabawy. Nie interesuje się, żeby sama nią potrząsać. JAk ja jej potrząsam, to trochę popatrzy ;-).
Zresztą mata też jej jeszcze specjalnie nie interesuje. Najbardziej to jak na razie karuzelka i zabawki na leżaczku bujaczku- ale to dopiero od niedawna, wcześniej jej za bardzo nie interesowały.
U mnie to samo i też czekam z utęsknieniem kiedy rączkami będzie wszystko dotykał i trzymał. Mam kilka szeleszczących zabawek (z firmy Lamaze - polecam), które cieszą się zainteresowaniem, ale sama muszę nimi szeleścić.

Ja mam w domu szał przygotowań do jutrzejszych urodzin Stasia. Mam chwilową przerwę, M poszedł na zakupy, zaraz zabieram się za szarlotkę i galaretkę, sałatki w toku. Jeszcze sprzątanie, ale to jak chłopcy pójdą spać. A jeszcze walczymy z rozpoczynającą się infekcją, póki co z dobrym skutkiem.

Sylwia, ja też wybrałabym zestaw 1.
 
Ostatnia edycja:
Właśnie sobie zajadam czipsy paprykowe i popijam Colę:) Moja córcia o 19 codziennie już śpi, więc wówczas zaczyna się relaks taki w pełni:) Mój facet do 22.30 w pracy to net rządzi:D
Dzień minął bardzo fajnie. Zakupy z Malutką, szaleństwa z nią na macie podczas których to Zdolniacha zaprezentowała jak potrafi w obu łapkach trzymać grzechotki bardzo mocno i od razu z nimi do buzi;D
Cieszę się bo ostatnio nie umiała ich trzymać.
Dalej ćwiczymy podnoszenie główki. Coraz lepiej, szkoda tylko, że Martynka szybko się denerwuje przy tym.
W poniedziałek mamy szczepienie;-)
 
reklama
Do góry