G
Georgina
Gość
No to nadrobiłam i SIĘ WITAM
)
Nocka za nami fajna. Malutka wczoraj wyjątkowo szybciej usnęła bo po 18, do 19 nie dotrwała, chyba kąpiel ją znużyła;D No a kąpiel mamy o 18.
Budziła się Mała na mleko przed 23, o 2, o 5.30. Od 5.30 do prawie 9 pospała z nami w łóżku. Próbowałam jej nie brać, ale ona u siebie w łóżeczku nad ranem wariuje i nie chce już spać a ja jestem po 5 jak zoombie i koniecznie muszę dokimać, więc co zrobić;D Dobrze, że co noc śpi w swoim łóżeczku to MOŻE się nie przyzwyczai do naszego łóżka.
Rano po ogarnięciu chałupy J wziął nas na spacer. Ale miał radochę pchając wózek. Gdyby mógł chodziłby codziennie na spacery z Małą, ale zmiany w pracy mu nie pozwalają. Pospacerowaliśmy po parku, pogoda CUD MIÓD I ORZESZKI, szkoda tylko, że i wiatr był.
Po powrocie J bawił się z Martynką, nawet przewinął co było dla mnie szokiem bo to chyba 2gi raz odkąd Mała na świecie jest
Od 14 J w pracy a my z Małą się bawiłyśmy.
Teraz lula sobie
Taka już padnięta była
Ahaaa i jeszcze na jeden spacer się załapała bo po 15 moja mama z nią poszła.
Praniem się zajmuję i muszę poszwy pozmieniać Szanownemu
Komórkę zostawił w domu i ciągle ktoś dzwoni do niego
A na kolackę sobie zaserwuję zapiekankę, mniam
Mam nadzieję, że dobra bo pierwszy raz tą kupowałam w sklepie.
Nocka za nami fajna. Malutka wczoraj wyjątkowo szybciej usnęła bo po 18, do 19 nie dotrwała, chyba kąpiel ją znużyła;D No a kąpiel mamy o 18.
Budziła się Mała na mleko przed 23, o 2, o 5.30. Od 5.30 do prawie 9 pospała z nami w łóżku. Próbowałam jej nie brać, ale ona u siebie w łóżeczku nad ranem wariuje i nie chce już spać a ja jestem po 5 jak zoombie i koniecznie muszę dokimać, więc co zrobić;D Dobrze, że co noc śpi w swoim łóżeczku to MOŻE się nie przyzwyczai do naszego łóżka.
Rano po ogarnięciu chałupy J wziął nas na spacer. Ale miał radochę pchając wózek. Gdyby mógł chodziłby codziennie na spacery z Małą, ale zmiany w pracy mu nie pozwalają. Pospacerowaliśmy po parku, pogoda CUD MIÓD I ORZESZKI, szkoda tylko, że i wiatr był.
Po powrocie J bawił się z Martynką, nawet przewinął co było dla mnie szokiem bo to chyba 2gi raz odkąd Mała na świecie jest
Od 14 J w pracy a my z Małą się bawiłyśmy.
Teraz lula sobie
Taka już padnięta była
Ahaaa i jeszcze na jeden spacer się załapała bo po 15 moja mama z nią poszła.
Praniem się zajmuję i muszę poszwy pozmieniać Szanownemu
Komórkę zostawił w domu i ciągle ktoś dzwoni do niego
A na kolackę sobie zaserwuję zapiekankę, mniam