reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
A to cukier nie jest słodki?:confused: Ile cukru jest w cukrze? W tip-owskim chyba 40 %.:-p:-p:tak::tak::tak::-D:-D
No dobra, dobra ... bo mi myszki się zalęgną...
Częstuj się.Czym chata bogata , tym rada.:-)


Sukienek dla Amelki i Julki na święta i zarazem na Komunię.:dry:
zlosliwosc ludzka nie ma granic:no::no::-p:-p:-p:-p:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Iwcik nie zabije, ja chce jak najwiecej dzieci;-);-);-)
zobaczymy po ktorym zmienie zdanie:-p:-p:-p

no i zając dostał w łeb:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
odkupie;-);-):-p:-p:-p:-p
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny
Przywitał mnie dziś brak prądu. UPS obudził z paskudnego snu. A taką miałam nadzieję, dzis odespać...
No nie udało się. Witam , póki włączyli, bo nie wiem na jak długo. netu nie było.
Lece ponadrabiać, póki mogę...

No głazie,to ja rozumiem:-D

Ja ci dam zła godzine tfu,tfu,
:-D:-D:-D


Lunka ty nasz głazie :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Madziula tfu tfu tfu :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
ja nigdy nie miałam w żyyciu nic złamanego :no:no może poza sercem......ale to bez gipsu to się nie liczy ;-);-);-);-)za to po wypadku miałam wybity bark auć jak bolało do dziś czasami daje o sobie znać :baffled:no i skręconą nogę i ręke w kostce miałam :baffled:za to na kolanach do dziś mam blizny ślady dzieciństwa:cool2:
Ja miałąm dwie ręce w gipsie od pachy po same paluszki, obie ( wyobrazcie sobie jak sie najesc, hehe, wykąpać, lub podetrzec, heheheh), do tego coś z kręgosłupem, wstrzas mózgu, krwiaka na pół głowy, kolana poobijane ( i dają mi teraz w kość, no ba), a tak to miałąm nos łamany kilka razy w życiu, a to na ślizgawce, a to przy bojce, a to od tatusia, no życie...
A i w ostatniej pracy spadłam ze schodów i znów nadgarstek złamałam.



Luna bunt dwulatka jak nic, życzę dużo cierpliwości bo teraz ci się przyda :tak::tak::tak:
dzięi dzięi dzięi, przyda się tej cierpliwości każda ilość.

Chociaż mam nadzieję że jak dotychczas taki atak raz na 2-3 mieś i luz. Zobaczymy. Teraz będzi ewięcej okazji...

Dziewczyny dzięi za radę z tym jeżykiem karnym. Przy kolejnej okazji go wypróbuję. Wczoraj jak sie obudziła to juz wlepszym humorze i pogadałyśmy sobie. Obiecała że już tak nie bedzie robic, hehehehe, no zobaczymy, hihihihi


Ej wiecie co Wam powiem??
wczoraj od gina dostałam leki.M wieczorem pojechał do apteki i zamist globulek dowcipnych babka sprzedałą mu tabletki na katar alergiczny:szok::szok: wściekłam się, bo jak można sprzedawać leki nie będąc pewnym:sorry2: dzis tam poszłam a babka mi wzruszała ramionami, że leku nie przyjmie i że to takie na katar fajne tabsy:szok: ja jej, że ok, to je wyrzuce, bo nie moja wina, że ktoś czytać nie potrafi i sprzedaje co mu sie spodoba! Ona posprawdzałą pismo i mi mówi że tu nie pisze ani to ani tamto i nie wie co tu pisze:sorry2: no ale do sprzedawania to pierwsza! ostatecznie jebnęła kasą na blat z wielką łachą i zwróciłam te cholerne tabsy:sorry2:co za..
Daj spokój babka powinna się ze wstydu spalić, a przynajmniej przeprosić. No pomyslić sie , mozna zrozumieć, bo tak wypisują, że szok ( chociaż w aptece muszą umieć czytać, a jak nie, to o tym powiedzieć, a nie na katar sprzedać!!!) . No niepojęte.
Gdyby na mnie trafiła byłaby już na dywaniuku u przełożonego. I to nie u kierownika, bo to przeważnie kumpelki. Kiedyś, nie powiem w jakim sklepie, babka nabiła mi spodnie nie z ataką cenę jak miały być w "promocji", a ze kupowałam kilka rzeczy tak szybko sie nie skapn ęłam. W domu szok. POjechałam na drugi dzień i grzecznie prosze o zwrot nadpłaty, a ta do mnei ze za późno, z e wczoraj, że mam ludzi w kolejke wpóścić i już sobie iść. Łoooooooo, jak sie we mnei krew zagotowała, wołam kierownika. Przychodzi milusiński chyba wszystkich pań mówi, że to się nei da. Jak sie nie da, jak sie da. Co ja w sklepie nie pracwała. Wieć poprosiłam o telefon do prezesa firma. Dzownie do Gorzowa, opisałam sytuację, oczywiście w nerwach,. Na drugi dizęn koleś z Gorzowa oddzwania, że jest w sklepie i prosi najmocniej żebym przyszła. No to poszłam. Dostałąm przeprosiny od calej załogi, nadpłatę, kosz owoców , czekoladki, jakiś topik chyba jeszcze i pan prezes pyta, czy życze sobie żeby ta panią zwolnić, bo w jego mniemaniu pracę powinna stracić. No co, powinna, ale powiedziałam, że wiem jaki tu rynek pracy, więc niech jej po premii pojedzie jak chce, ale nie zwalnia, i głupia gadka o złym dniu kobiety. Jeszcze ją broniłam, hehehe.



Anek po pierwsze fotka po fryzjerze!!! a po drugie, powiedz mi, czy wy w tej pracy w aptece to maci ejakies szkolenie na odczytanie tych hieroglifów?



luna rzuć nim zaczęłaś:tak:. Jak popatrzyłam na cenę ( sama kiedyś paliłam paczkę dziennie) to włosy dęba mi stanęły.:szok::baffled::baffled::baffled::baffled:wysłał na RTG.
RTG w drugim końcu korytarza. Dochodzę a tam znowu ten śmieszny gość z ociekającą z krwi nogą. pytam co mu się stało, czy pies go pogryzł? A on boki zrywając : "Niieeee ,żona nakryła mnie z kochanką i jak uciekałem pułapki z gwoździ zrobiła.":-D:-D:-D
Wszedł gość na rentgen a mój Ł. pyta się młodego chłopaka , który z nim przyjechał czy gość jest pijany czy co? A ten, ze dziabał siekierą i oddziabał sobie palca , nie wiadomo czy całego, czy trochę i dostał bardzo mocne znieczulenie. :-D:-D:-D:-D:-D

No a ja? A ja nogę skręciłam , poszła torebka skokowa .:confused::confused::confused: 3 tyg. w stabilizatorze.:baffled::baffled::baffled:
Justa, rzucam fajki dość czesto, no nic prostrzego, hehehehe. Póki mój nie rzuci to ja za słaba jestem, pół rok może i wytrzymama, późńiej jużłipa. Ale palę paczkę tygdniowo, to chyba nie tak źle. No ale wiadomo, to równia pochyła...
Gośc normalnie niemożliwy, ciekawe czy to znieczulenie tak go rozbawiło, czy taki na codzień. Bo mój ojciec jakby mu noge odrąbali to by był taki i bez leków...
A Twoja nóżka, nosz kurcze, mówiłam od razu leć. ostka niestye słaba rzecz. Tak z nią bywa...


Pati no w końcu odpoczęłaś, lżejszy bieg włączyłaś!!!


Dorcia no to miałaś pracowity dzionek, ale fajnie, że chociaz ciuszków dostałać, zawsze to wielka ulga w portwelu...



przuyszły dziś w paczce Oliwki buciki wiosenne.ale super są,Oliwce też sie bardzi podobają:tak::tak::tak::tak::tak:
pokaz


:no::no::no: z resztą lekarz hindus to jak mi zaczął tłumaczyć wszystko wolno ( a doskonale mówił po polsku) to tylko pytał czy rozumiem go.:-p A jaki lowelas.:tak::shocked2::-p:zawstydzona/y::rofl2::rolleyes2::rolleyes2::rolleyes2::ninja2::huh:
A mój gin muzin mówi kiepsko i bardzo szybko na początku to ja po 4 razy pytałam coooooo????????, hehe, ale teraz gadamy już całkiem nieźle, mówi, że ze mną to sobie chociaz pogada, bo go "rosumjee", hehe

Iwcik, no ale żeby aż szpila w łeb???!!!:-D:-D:-D

ja to dopiero zołza byłam, słuchajcie, mój brat był nieznośny, ciągle sie kłóciliśmy i biliśmy ( lae za sobą jak w ogien, no ale to od święta hihihi). No to jak mnei nei słuchał( jak byliśy sami ) to go na balkonie zamykałam dla spokoju, alebo w kibelku. A do dzis mi wypomina, że ciupagę na nim połamałam:szok::szok::szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

No chyba prądy już nie wyłączą, oby, bo nie było na całym osiedlu, czyli i tak sprawnie się uwinęli. A bez windy na 10p przekichane:cool:

dzis moj braciszek wywinal mamie niezly numer :no::no::no:
bawil sie w piaskownicy, mama cos poprawiala w wozku u marcela, nagle patrzy a tego cycka nie ma, i szuka i wola, strach w oczach, biega szuka, masakra:no::no::no:
za chwile kuzynka wracala ze szkoly z autobusu, i kogo niesie:confused::confused::confused:
wiktorka, mowi ze biegl na dol, i kolo sasiadow go zlapala jakies 150 m od domu:no::no::no:

a gdyby tak auto jechalo, a te mlodziki to jak szalone jezdza:no::no::no:
albo kawalek dalej sa stawy dwa, jeden za plotem co prawda ale tn plot juz taki ze go nie ma i drugi taki strazacki tez za plotem ale wejsc nie mialby problemu,
az strach pomyslec
o matko, mrozi krew w żyłach
A przypomniałaś mi, musze kupić jajeczka i ochowac na sita mała bedzie szukać, zabawa, hehehe


no i zając dostał w łeb:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
odkupie;-);-):-p:-p:-p:-p
hehehehehe


Mnie też na słodkie naszło, w lodówce jest jeszcze gwiazdo, chyab też mu łeb upier...e, hehehe.
ide poi co małej butle uszykuje , moze pośpi troszkę dłuzej, bo nie mam siły dizś na nic, przynajmniej na razie...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Medea wpadła tylko po Clin windows & Glass...

EDIT: ale to świetny pomysł, też lecę do okien:)
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana :-):-):-)
Ja tylko na chwilkę bo zaraz trzeba włosy myć i szykować się na spotkanie lubelanek bb :tak::tak: Oczywiście Maja obudziła się o godz.6.30 z pytaniem czy to dzisiaj jedziemy na te piłeczki :-D:-D:-D
Miłego dnia wam życzę i oczywiście w miarę możliwości potem opiszę wrażenia :tak::tak:
 
Witajcie piatkowo .Nocke mialysmy straszna .Co kilka minut sie budzila i cala noc poplakiwala.
Ona zaczela od wczoraj kaszlec Tak ze odrywa sie jej wszystko.Dzisiaj juz kaszle na calego :-(.Dzis nie zdaze z nia isc u siebie do lekarza .Nie wiem co mam robic :-(.Juz dawno nie byla chora .Az poltorej miesiaca temu byla na antybiotyku :-(.Szlak by to trafil.
 
No i okna mam już wszędzie pomyte ( tylko u małej jeszcze nie, bośi ), firanki się zaraz wrzuci, jak tylko to pranie się skończy, cos mi isę zdaję, że będzi edzień na sprzatanie u mnie. No chyba, że za długo posiedze na kompie, hehe, to wsiąknę...


Anaconda udanego spotkania, zdasz relację, co nie?



Dorcia, a tam nie możesz iść do lekarza, masz książeczkę przy sobie???
 
w niedziele jedziemy do Aquaparku z moją kolezanką ,jje mężem i Oiwki przyjaciółką Natalką.będzie super ,juz się nie mogę doczekać.
Zazdroszcze tego Aquaparku.Napewno bedzie super:tak:.
:no::no::no: z resztą lekarz hindus to jak mi zaczął tłumaczyć wszystko wolno ( a doskonale mówił po polsku) to tylko pytał czy rozumiem go.:-p A jaki lowelas.:tak::shocked2::-p:zawstydzona/y::rofl2::rolleyes2::rolleyes2::rolleyes2::ninja2::huh:

Ale ci zazdroszczę tego brzuszka. :sorry2::sorry2:
Oj justynka wspolczuje .Biedna teraz musisz sie meczyc .A boli cie ta noga?Masz jakies przeciwbolowe?
Dorota a gdzie fotki fryzurki??
Fotek nie bedzie bo po farbie nic mi sie kolor nie zmienil.Wczoraj robilysmy rozjasniaczem pasemka ale tez nic nie wyszlo wiec narazie odpuscilam.
dzien dobry:-)
dzisiaj M w domu,
to ja sie zaraz biore za okna
No i w koncu okna beda czyste:-D.
No i okna mam już wszędzie pomyte ( tylko u małej jeszcze nie, bośi ), firanki się zaraz wrzuci, jak tylko to pranie się skończy, cos mi isę zdaję, że będzi edzień na sprzatanie u mnie. No chyba, że za długo posiedze na kompie, hehe, to wsiąknę...

Dorcia, a tam nie możesz iść do lekarza, masz książeczkę przy sobie???
LUNKA szybka jestes z tymi oknami.Tak rano a ty juz je pomylas;-).Ja wczoraj mialam dzien do sprzatania u kolezanki a u sebie w domu bede miala taki w nastepnym tygodniu:tak:.

Co do lekarza to zaraz do jednego tutaj bede dzwonic.
 
reklama
hej
wczoraj juz nie wlazilam bo nie mialam sily i poproawilam czesc pracy
a poza tym skopalam swoj mini ogrodek:-)
bylam u bratwoej na plotkach i tak jakso zien zlecial

a dzis.wstalam o 7 Pauline do szkoly wyprawialm, wracam do domu a mala wyje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
no i malpa juz nie usnela
zjadla kasze,myslalam ze usnie
ona ze siuisu,to ja na nocnik i siedziala ze 20minut i przy okazji wypordukowala duze co nieco:baffled:
teraz jej wlaczylam /Kubusia puchatka bo ostatnio ma faze na niego
zdazylam co nieco poczytac

a ze dzis terapeuta odbiera Pau;ine ze szkoly to ja mam luzik:-)

no i cos mi sie jakies chmury pokazaly...a mialo dopiero jutro padac.ale poki co sie wypogadza:tak::tak::tak::tak: a za oknem przyjemne wioesnne 12 stopni:-)

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D oj Bubka , bubka.:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

O jakich gulkach piszesz?:confused: W bliźnie po cc? :confused:

tak kochana mam gule w blzinie po cc ktore co mieisac mi rosna i sa bardziej bolesne ,szczegolnie zaraz po @
ale ja mialam endometrioze i zdje mi sie ze malpa sie odnowila
a jezeli tak to kiepsko to widze.pytnie jeszcze czy na moim jedynym jajniku znow nie robi mi sie jakas torbbiel:baffled::baffled::baffled:
okaze sie po swietach


Cześć Kochane. Pogoda super się zrobiła, z Kubkiem spacerek zaliczyliśmy i na razie wystarczy :tak: teraz już śpi a ja na chwilę zajrzę. Nie nadrobie zaległości więc od razu przepraszam. Głowa mnie boli i katar nadal męczy :no: już normalnie wymiękam :baffled: mieszkanie od dwóch tygodni stoi nie tknięte a miałam tapetować Kuby pokoik :sorry2: może na weekend mi się uda chociaż to zrobić a resztę po świętach :tak: teraz idę obiad szykować i się położę na chwilę bo żadna tabletka mi nie pomaga :no: dobrze że antybiotyk mam od siostry to się w końcu wyleczę :tak: no to tyle ode mnie. Zdrówka dla Wszystkich :-)

hej
dobrze ze z Kubusiem juz ok
a Ty jak masz zatoki chore to tez nieciekwei
zdrowka

a co z naszą AS ???? Dawno jej nie było :no:ani Mlenki...Mamitki.......

jak je wezweimy to sie zaraz pokaza
poza Mamita bo o na z mala na turnusie:tak::tak::tak::tak::tak:


[
zastanawiam sie czy nie wyjsc z maksem na spacer bo ladna pogoda....:sorry2: tylko jakos juz mi sie nie chce łazic:-D ale chyba sie zmobilizuje i wyjde z nim.....
eh teraz mi jakos usypia:baffled: a godzine temu spal 1,5 godz:szok: a oczka mu odpływają teraz... no nic ide go polozyc... spacer może później:confused:

Ty w bloku to inaczej
ja tam zawsze wolalam mala na dwor wlasnie jak miala drzemke w dzien,spala dluzej i spokojniej a ja mialam spokoj:tak::tak::tak::tak::tak:

dowikla no no no to masz świety spokój;-)
medea wyjdź na spacer!! Pewnie!!
A wiecie co powiedzcie mi coś. Bo w tym tyg miałam małego szczepić. Seria tych na 18m-cy i prevenar. Ale. Michałowi co jakiś czas leci z nosa. dzis w sumie tylko dwa razy mu poleciało. Nie ma jakiegoś kataru wielkiego, ale jednak. Pediatrze mojej nie wierze więc Was pytam czy spokojnie go szczepić? Bo podobno katar to nie przeciwwskazanie:baffled:

no niby nie,ale nigdy nie wiesz czy katarnie jest zwiastunem czegos gorzego
ja z katarem nigdy nie szczepialm
poza tym u nas babka mowila ze po katarze tydzien odczekac az sie organizm wzmocni a po antybioptyku to nawet mieisac:tak::tak::tak::tak::tak:


A ja byłam w przedszkolu, ledwo się do niego dostałam :szok: Tak pozamykane :tak: i dobrze :-) Kolejki nie było, pani sie nudziła, jestem dopiero 10 osoba co przyniosła podanie, od wtorku :-p Dowód nie był potrzebny, szanse ponoć mam na przyjęcie Helenki :-) dużo mają dzieci których tylko jedno z rodziców pracuje :tak:
a

to super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hej moje panie.
Ja dopiero teraz ,bo jakoś czasu nie mialam ,jak od rana sie wziełam za porządki w zdjeciach,założyłam nawet foldere zdjęciami do wywołania:tak:to mi zeszło ,a wiadomo obiad ,sprzątanie.....

U nas dzisaj na term w cieniu 13 stopni,ale ciepło jest tak ,ze widziałam ludzi w koszulkach na krótki rękawek chodzących:szok:Klaudia poszła na stadion,Ksawier gania po mieszkanbiu,
od dizs mamy z m postanowienie ,ze biegać zaczynamy,tak na serio czyli na wytrzymałośc kto ile da radę,zobaczymy ile minut to potrwa:-D
:

no i ile minut trwalo???????:-D:-D:-D:-D:-D:-D
ja tam prawei codziennie zaliczam szybki marsz do szkoly bo ja zawsze spozniona:-D:-D:-D
wiec wczoraj mialam na sobie tylko koszulke z dlugim rekawem i kamiezelke lekka i wraz byalm cala mokra

a ja sie tez zbieram zeby powywoloywac co ciekawewsze fotki ale tyle ich mam....
ale sie wezme za to to co mieisac pare sie wywola

O

A wyjść z tego przedszkola tez ciężko jak się nie ma odpowiedniego wzrostu :-D Przycisk do furtki jest na takiej wysokości, że ciężko dosięgnąć, a ja mam 170 i długie grabie, a musiałam się wyciągnąć :szok::-D Ciekawa jestem co robią naprawdę niscy rodzice :confused: podskakują :confused::-D
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
dobrze ze tak wysoko

MH czyli oni do tego przedszkola zapisują dzieci których rodzice nie posiadaja wzrostu prezydenckiego :-p:-p:-p:-p:-p:-p
:
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Hmm, to ja sobie może sadełko zagipsuje, niech sie wytopi :-p:-D:-D:-D
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
to jatez:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Do góry