Y
yra245
Gość
jeny u nas identycznie, mały wieczorami po kąpieli nie chce spać, co prawda wymyśliliśmy, że między 17 a 19 nie dajemy mu spać, ale czasami po prostu oczy mu się zamkną i śpi, i wtedy po kąpieli rewelacje, nie chce spać, i trzeba go smoczkiem robić, no ale ja nie noszę, nie lulam, nie śpię z małym, tylko czasami na chwilkę biorę na kanapę żeby go uśpić, no i najczęściej wtedy dostaje szybciej butlę i zasypia, u nas to raczej nie kolki bo karmię tylko sztucznym, no ale chyba zmęczenie , za dużo bodźców może przy kąpaniu, niby dzieci 2-3 miesiące z tego wyrastają, zobaczymy.ale widzę dużo maluszków tak ma, ja czasami jeszcze podaję herabtkę rumiankową,
candy no ty to już w ogóle masz wesoło.
candy no ty to już w ogóle masz wesoło.
A on sie tak meczyl, ze ja prawie plakalam razem z nim. Pozniej spal 5 godzin bez jedzenia. A jak sie juz obudzil, to znowu cyrk, bo nie moglo mu sie odbic i ulewal. Rano z karmieniem sie nameczylam, jak zawsze je po 140-150ml, to teraz 90-100ml. Szarpie sie, prezy, placze, do tego nos mu katar dalej przytyka :-( W nocy nosilam go godzine do odbicia i nic. Pozniej siedzialam przy lozeczku i patrzylam czy mu sie nie uleje... Jestem wyczerpana, permanentnie zmeczona i niewyspana, mam strasznego dola i wszystko mnie boli. Padam na pysk :-( Nad ranem zlapala mnie migrena
M pracuje, a ja sama z Malym... Czasem nie mam kiedy zjesc i tak np. o 16 jem pierwszy posilek czyli sniadanie
Mam dosc, nie przypuszczalam, ze bedzie mi tak ciezko. Nie wiem co jest. Tak sie o niego boje, zeby mu zadnej krzywdy nie zrobic, zeby byc perfekcjonistka, a tu taka masakra i zalamka :-( Ja, ktora mowilam, ze sobie poradze, poddaje sie, opadam z sil :-( Ciagle cos sie dzieje :-(
ale nie moge patrzyc jak sie meczy i zaraz mnie dol ogarnia...
z oby dwoch cyckow zjadl 80 i spal 3 godziny. A potem jak z cyca to spi ze mna bo sie budzi co 1.5 godziny na jedzenie. Ehhhhh....znowu mam takie trud z tym karmieniem. Odżywiam sie normalnie , mały nie ma kolek wiec nie wiem o co chodzi.
na szczescie jest grzeczny i spi wiekszosc czasu i baaardzo rzadko placze. Wiec to jest ok.
Z 1,5 godziny jeszcze nie spal - od czasu do czasu pokrzykiwal, M go nosil trzymal na rekach na zmiane ze mna, az w koncu trzymal go na swoim brzuchu i maly zasnal.