reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

śpij kochanie , regulowanie trybu dnia naszych maluszków

No niestety u mnie ostatnio spanie też pod górkę. odkąd mała zaczeła raczkować, siadać i teraz wstawać to ma problem z wyciszeniem :-(. Sama już raczej ni zaśnie, bo trudności z wyciszeniem są duże (przerabiałam to jak była mała). Drzemek ma trzy w ciągu dnia - zasypia na spacerku, przytulona do mamy w najgorszych wypadkach na rączkach.
I tak jak Bartuś naładowana i chcąca dużo, a spać też się chce :-(
 
reklama
No to moje dziecko jest po prostu zlote ;-) zasypia bez wiekszych problemow w lozeczku albo(rzadko) na spacerze,tylko wtedy to wczesniej dlugo narzeka ;-)
Bywa,ze ma gorszy dzien i buntuje sie...no ale za dobrze to tez byc nie moze,niech wiem,ze mam dziecko w domu ;-)
Z zasypianiem ja problemu nie mam,wieczorem po kapieli tez po prostu SPI ;-)
Tylko ostatnio wybudza sie w nocy i placze i nie moge jej wtedy uspokoic...nie wiem co jest
 
generalnie ze snem jest tak że mamy pewne fazy i to normalne że co 30-45 min jest zmiana i takie jakby wybudzenie- tylko zazwyczaj po tym zasypia sie bez problemu spowrotem, najczęściej nawet te zmiany są niewidoczne, problem zaczyna się jak z ponownym zasnieciem jest problem...

my to swojego w sumie nie nauczylismy zasypiac w łózeczku- zawsze cycusiowy i przy mnie....ale teraz to pewnie i łózeczko by nic nie dalo bo on cały czas albo na czworaka i zwiewa albo staje na baczność przy scianie na łózku i zasuwa - potrafi to robic nawet z zamknietymi oczami już - a ja te prawie 11 kilo "za fraki" (oczywiście delikatnie;)) i spowrotem na poduszke- często tak kilka- kilkanascie razy ąz nie wstanie - muskuły to ja mam....
 
Moja Alunia od dłuższego czasu nie robi problemow ze spaniem :)
godz 22 kapiel, karmienie i do wyra... zasypia niemalze natychmiast, bez jekow i placzow :)
Na amu budzi sie miedzy 6 a 7 rano, zje i dalej w kime a ja wraz z nia :D
Budzimy sie obie wyspane miedzy 9 a 10 :)
 
Moja Alunia od dłuższego czasu nie robi problemow ze spaniem :)
godz 22 kapiel, karmienie i do wyra... zasypia niemalze natychmiast, bez jekow i placzow :)
Na amu budzi sie miedzy 6 a 7 rano, zje i dalej w kime a ja wraz z nia :D
Budzimy sie obie wyspane miedzy 9 a 10 :)
no to sie wysypiajcie póki możecie ;) u nas już te piękne czasy mineły...
 
Właściwie to nie miałam nigdy problemów ze snem Zosi. Od 3 miesiaca przesypia całą noc. Ale odkąd nauczyła się wstawać przy łóżeczku to niestety trzeba czasem z nią troche powalczyć- najczęściej jak w dzień wiecej spała. Ale troche znalazłam na nią sposób. U nas jest tak: kąpiel, jedzenie, mycie ząbków i do łóżeczka- tu ja jej czytam bajeczki a ona wstaje i siada i robi te swoje różne cuda :-) oraz często mnie przekrzykuje, po czym kończymy bajeczkę, odkładam ją spać, daje misia, mówie dobranoc, gaszę lampkę i czekam. Zwykle jeszcze raz albo dwa próbuje się podnieść, ale w końcu daje za wygraną i satysfacjonuje ją zarzucanie nóg na szczebelki :-D
Wiem, że jak w dzień przegapie moment snu to później jest cieżko ją uśpić bo jest marudna. Zosia w dzień śpi w wózku. Ale nie bujamy tylko wozimy przód-tył. Generalnie staram się patrzeć na zegarek jak np. tak jak dziś wstała o 14 to wiedziałam że po deserku czyli przed 18 pójdzie spać i poprostu ją położyłam, troche gadała, ale w miare szybko usnęła.
Właśnie chciałam wyliczyć ile śpi na dobe ale własciwie to nie wiem bo to różnie bywa. Wszystko zależne od tego o której wstanie. Zdarza się że budzi się o 6.30 ale mieliśmy tez przypadki kiedy nasz budzik zaspał bo wstała o 8.30 :-)
 
Jola u mnie nie było problemów ze spaniem do czasu kiedy mała zaczęła siadać. Przed snem są cyrki na maxa teraz zaczyna wstawać to aż się boje myśleć co to będzie dalej....
 
A więc angielska recepta na spanie:
Nie jest to pewnie nic odkrywczego, ale Spojrzałam na to z innej perspektywy.
W nocy podobnie jak dorośli dziecko ma fazy sunu lekkiego i głębokiego. Dorośli zwykle sami nie wiedząc o tym że się budzą, obracają się na drugi bok i śpią dalej, a dziecko przebudza sie i nie potrafi zasnąć bo się nie nauczyło samo zasypiać. Lekarka rozrysowała te fazy snu jako ,,górki i pagórki''. Górki są momentami gdy dziecko wchodzi w lekki sen, a to dzieje się mniej więcej co godzinę. O ile jest zmęczone, potrafi ominąć kilka tych górek, ale gdy jest w miarę wyspane, będzie sie budzić co godzinę. U nas się zgadza.
Dziecko któro nauczyło się zasypiać na rączkach mamy, na cyccusiu, albo w inny sposób, będzie miało problem z zaśnięciem bez tego. Dlatego trzeba nauczyć dziecko żeby samo zasypiało. A że wiadomo w nocy jest ciężko śpiącemu człowiekowi uczyć, najlepiej zacząć w dzień. Zanim zaśnie, a gdy widać że jest zmęczone, trzeba dziecko położyć do łóżeczka. Mozna pogłaskać, powiedzieć kolorowych snów, i wyjść. Dziecko może płakać nawet i ponad godzinę. Trzeba wchodzić raz na jakiś czas i mówić że sie jets że jest bezpieczne, ale nie wolno utrzymywac z dzieckiem kontaktu wzrokowego. Nie wiem dlaczego, ale tłumacze sobie że to tak pewnie jak bym była ale mnie dla ciebie nie ma i musisz sobie radzić sama. Po jakimś czasie dziecko zasypia. U nas za pierszym razem sama padła bawiąc się, ja wieszałam pranie, druga drzemka była gorsza, bo właśnie ponad godzinę był płacz, ale w końcu zasnęła. Gdy dziecko samodzielnie zasypia w dzien, można zacząc próby nocne.
Ot i wszystko. Zobaczymy jak nam pójdzie.
 
No ze spaniem nocnym to my nigdy nie mieliśmy problemów. Gabrysia od urodzenia przesypia całe noce ale jak wiecie był okres, że musiałam ją sama budzić na karmienie, bo kiepsko przybierała na wadze. Od pewnego czasu kiepsko jest w dzień. Mała najpierw zasypiała sama, potem jak goniliśmy z wagą to przy (.), no i teraz bez choćby herbatki nie zaśnie :(
Teraz śpi co 3 godziny. Czyli budzi się o 6-7, po trzech godzinach ją kładę, czyli ok. 10. Czasami śpi nawet 2 godziny, ale to jak siedzę cicho przy kompie, bo jak się kręce po domu to godzinkę i krócej. Zawsze patrzę na zegarek o której się obudziła i doliczam 3 godziny. Zdarza się że jej pora spania przypada na 19 to kładę jak jest bardzo marudna pozwalam jej pospać 20 minut a jak da radę przetrzymuje do kąpieli, czyli do 20. I zawsze ją kąpie. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby poszła spać niewykąpana. Taki rytuał. Kąpiel, jedzonko, odbicie i spanie.

Miranda przekaże koleżance;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jola u mnie nie było problemów ze spaniem do czasu kiedy mała zaczęła siadać. Przed snem są cyrki na maxa teraz zaczyna wstawać to aż się boje myśleć co to będzie dalej....

Mnie pewnie tez to czeka...;-)
Teraz mala zasypia bez problemu,ale trwa to jakies 10-15 minut,ma pozytywke przy lozeczku to czesto slysze,ze ja ciagnie i pozytywka gra ;-)zasypia najczesciej w poprzek lozeczka albo na brzuszku,wiec jak ja sie klade to ja przekrecam albo ona sama sie przebudzi bo jej nie wygodnie,ale uloze ja prosto i spi dalej.
 
Ostatnia edycja:
Do góry