Hehe no tak, przyzwyczaiłyśmy się do avatorów i po nich się rozpoznajemy;-)Cuś chciałam napisać...
Cherie masz śliczne zdjęcie w sygnaturce
Maarta ty taż...ale na początku nie wiedziałam kto pisze bo zawsze tam zaglądam
I jeśli możesz to powiedz czemu ty nigdy nie "świecisz" się na zielono jak z nami piszesz? Tak jakbys nie była zalogowana!
A ja zrobiłam sobie w ustawieniach fiku miku i jestem niewidoczna;-) jak na gg

Zatem napisze w skrocie.
Pamietacie sprawe Ani (ania wybacz ale musze przytoczyc)
Jej maz ja uderzyl, obrazal, nie szanowal....
Krzyczalysmy wrecz- dran, jak mogl, on sie nie zmieni, co za czlowiek.
Pytam: Czy ktoras z Was osobiscie uderzyl?
Czy ktoras z Was osobiscie zranil?
Nie !!!!
Ale tacy ludzie sa spolecznie nie do zaakceptowania stanelysmy po wlasciwej stroni. Po stronie dobra, moralnosci .
A teraz co????
Georgina potraktowala staraczyki jak G.o.w.n.o
i co widze?
Teksty typu: przeciez to nie nas! , to bylo dawno! , przeprosila !
To jest spolecznie nie do zaakceptowania.
Musze zgodnie z zasadami jakie wyznaje i poprzednim postem stwierdzic - Georgina jest dla mnie skrslona bo nie jestem choragiewka , ktora skreca w ta strone gdzie wiatr zawieje.
Zasady to zasady - albo sie je ma albo nie.
A Ty Georgina nie masz za grosz WSTYDU.
Nie wierze czytajac wypowiedzi i wtracanie sie do naszych dyskusji na Twoj temat.
Musimy podjac decyzje na Twoj temat a nie z Toba.
Twoje jakiekolwiek wypowiedzi w tym momencie sa nie na miejscu.
Powinnas delikatnie mowiac podkulic ogonek i przynajmniej przeczekac jak sie sprawy obroca. A widzac jak sie forum rozpierdziela z Twojego powodu - zniknac z szacunku dla nas .
Zapomialam ednak ,ze slowo POKORA jest Ci obce.
Nie wytrzymalam.
I słusznie że to napisałaś!