reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
wyszykowaliśmy się na spacer a ze spaceru nici- zerwał się straszny wiatr i zaraz będzie padać. oczywiście cieszy mnie to niezmiernie bo ta pogoda już była upierdliwa.....
od razu się przyjemniej zrobiło, a do tego wykąpaliśmy się z Antoniem w wannie i śmiechu było co nie miara- bo moje dzieciątko w dużej wannie jest bardziej śmiałe i lubi sobie wówczas pochlapać...a co tam- jemu wolno!
 
Forget, dziewczyny juz Ci poradzily i nie ma nic do dodania. Moze poza jedna rzecza, ktora jest dosc oczywista i moze dlatego nie kazdy bierze ja pod uwage ;) Mianowicie, piers w laktatorze uklada sie inaczej niz w buzce dziecka i jest inaczej stymulowana - chocbysmy nie wiem jak bardzo sie spinali, technologia w tym przypadku nie dorowna naturze... Czasem kanaliki, ktorymi splywa mleko zostaja laktatorem przycisniete, co sprawia, ze mniej mleka wyplywa. Do tego doszedl Ci stres (jakkolwiek uswiadomiony lub nie) wynikajacy z rozlaka z dzieckiem, zmiana stref czasowych, powrotem do pracy (chocby tymczasowym), a takze zmiana diety. Stad moze wynikac niewielkie zaburzenie w laktacji. Glowa do gory, po powrocie do domu wszystko wroci do normy! Pewnie jak zobaczysz Core automatycznie zalejesz sie mlekiem :tak:
 
Hej
My niedawno wrocilismy z basenu.Szymek sie wyszlal w wodzie,maly spal wiekszosc czasu, budzil sie na amu, i dalej szedl w kime:-)Ja sobie poplotkowalam z kolezanka, wypoczelam,poplywalam w baseniku i juz z kumpela planujemy nastepny wypad bo bylo suuuuper:tak:
 
i ja się witam...

dzień minął jak zwykle, byliśmy na małych zakupach, a jutro szczepienie...
poczytałam Wronkę i teraz mam stresa, bo moja Hania ma katarek, a to ponoć nie powód do nieszczepienia :baffled:...no i boje sie aby nie bylo jak u Wronki...do tego moja pani doktor na urlopie, wiec Hania bedzie badana w Luxmedzie, a szczepić będziemy w naszej przychodni (bo w Luxmedzie ceny szczepionek mają chyba z Marsa :szok:)...no a musimy rozpocząć szczepienie na rota, ponieważ pierwsza dawka powinna być podana do 12 tygodnia...wiec jesli chcemy zaszczepic na rota, to nie mamy wyjscia...

miłego wieczorka,
 
Zaraz padnę! Spadł deszcz i przez moment było tak pięknie, no ale teraz jest duchota! Wrrr! Na szczęście Bartuś dość dobrze znosi upały :))) A mnie to gęste, gorące powietrze wykańcza! Jeny... oby do zimy ;) a zimą będę marudzić, że śniegu za dużo :)))))
 
Dziewczyny.. ale waruneczki:)
Ale pogoda...
Zajefajnie:-D :-D :-D :-D

Alicja śpi, ja na kompie S ogląda tv klima nam pilnuje 24 stopni:-)
Spacer i plażowanie zaliczone
Ech!!! żyć nie umierać:-D
 
reklama
Do góry