mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
Wiesz, ja go tu ostro szkolę (nie ma zmiłuj) wiec wie ile mleka obiadku, deserku (dzisiaj uczył sie robic kaszke z owocem). Kiedyś nawet małą ubrał jak nagle musiał z nią wyjść a zimno jeszcze było - wow osiągniecie, nieprawdaż??mary współczuje ,ale podobno faceci tak mają , mój też jak się Kuba rozpłacze to nie leci od razu ale w końcu coś z tym robi
ilona u mnie też tak jest , mój to nie wiedziałby nawet ile małemu mleka zrobić , wszystko zawsze ma przygotowane , jedynie co to z kąpielą nie miał by problemu

Tylko do szału doprowadza mnie to ze cokolwiek robi przy małej, to robi bo "musi", powinien... itd a nie dlatego ze chce...
. Pocieszam sie ze za niedlugo lecimy na wakacje to moze jakos sie ta sytuacja poprawi. Jak na razie mam dola
musiałąm mu troche wytłumaczyc jak ja sobie wyobrazam wakacje- i zrozumiał . Ba , nawet zastosował wiedze w praktyce