reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

Ja chętnie bym przemyciła troche kaszki w butelce z mlekiem, ale moja Marysia chyba jest leniuszkiem pod tym względem. Nawet mleka z minimalna ilością kleiku ryżowego nie chce ciągnąć. Marysia jest niejadkiem jeżeli chodzi o kaszke we wszelakich postaciach. Jakies wskazówki jak ją do tego jedzenia / picia przekonać?

nawet kleik ryzowy nie? on chyba do mleka w smaku podobny:/ u mnie kaszka lyzeczka w postaci staławej nie przechodzi i dodaje ja do mleka..pewnie probowalas wszystkich firm i smakow?
 
reklama
nawet kleik ryzowy nie? on chyba do mleka w smaku podobny:/ u mnie kaszka lyzeczka w postaci staławej nie przechodzi i dodaje ja do mleka..pewnie probowalas wszystkich firm i smakow?
Probowałam prawie wszystkiego, i idzie opornie. Troche zje, ale zawsze to wciskanie. Co do kleiku w butelce to raczej moze chodzic o konsystencje, ciężej ciągnąć, a ona woli jak leci czyste mleko (oczywiscie z trójprzepływowego). Ale chyba jeszcze troche poprobuje z wersją kaszka w butelce, jezeli u ciebie zadziałało to moze u nas tez.
 
a
A z tym glutem tzn. glutenem to po 10? czy w 10 czyli po 9?
u nas po 5

Ja chętnie bym przemyciła troche kaszki w butelce z mlekiem, ale moja Marysia chyba jest leniuszkiem pod tym względem. Nawet mleka z minimalna ilością kleiku ryżowego nie chce ciągnąć. Marysia jest niejadkiem jeżeli chodzi o kaszke we wszelakich postaciach. Jakies wskazówki jak ją do tego jedzenia / picia przekonać?
próbowąłaś kaszki "na zdrowy brzuszek" nestle? np 8 zbórz one sa bardzo drobne,, jak dosypiesz łyzeczke to nie powinna nawet zauwazyć, o ile to wina lenistwa a nie smaku, bo smaczek możę nieco się zmienic jednak
 
a u nas po 5

próbowąłaś kaszki "na zdrowy brzuszek" nestle? np 8 zbórz one sa bardzo drobne,, jak dosypiesz łyzeczke to nie powinna nawet zauwazyć, o ile to wina lenistwa a nie smaku, bo smaczek możę nieco się zmienic jednak

ja uzywam 8 zboz albo taka z suszona sliwka, nefre ja nie robie kaszki w butelce gestej, na 4 miarki mleka dosypuje 2 miarki kaszki, i jest lejaca jak mleko, wg mnie to wystarczy:)

+ trojprzeplywowy smoczek
 
Ja też na 120 ml mleka daję 2-3 miarki kaszki. I jeszcze co zauwazyłam..kiedy rozrobię mleko z kaszką w cieplejszej wodzie mleczko jest ok, a jak w letniej lub słabo ciepłej robi się o dużo gęściejsza, a jak już butlę konczy to ciągnąć nie może bo taki gęścioch, dlatego ja rozrabiam w dość ciepłej wodzie i potem chłodzę.
 
a ja zauwazylam, ze ejśli się kaszę mieszał lekko lyżką jest gęstsza, a jeśli się wstrząsa butelką wychodzi dużo rzadsza.
 
a u nas po 5

próbowąłaś kaszki "na zdrowy brzuszek" nestle? np 8 zbórz one sa bardzo drobne,, jak dosypiesz łyzeczke to nie powinna nawet zauwazyć, o ile to wina lenistwa a nie smaku, bo smaczek możę nieco się zmienic jednak
Seria nestle 'zdrowy brzuszek' u nas jest jedyną, ktorą maria chociaz troche zjada :)

ja uzywam 8 zboz albo taka z suszona sliwka, nefre ja nie robie kaszki w butelce gestej, na 4 miarki mleka dosypuje 2 miarki kaszki, i jest lejaca jak mleko, wg mnie to wystarczy:)

+ trojprzeplywowy smoczek

Ja też na 120 ml mleka daję 2-3 miarki kaszki. I jeszcze co zauwazyłam..kiedy rozrobię mleko z kaszką w cieplejszej wodzie mleczko jest ok, a jak w letniej lub słabo ciepłej robi się o dużo gęściejsza, a jak już butlę konczy to ciągnąć nie może bo taki gęścioch, dlatego ja rozrabiam w dość ciepłej wodzie i potem chłodzę.
Spróbuje dzisiaj dodac tą kaszke do butelki w takim razie. Chociaz wolałabym zeby uczyla sie jesc łyzeczki, jak obiadki, no ale nie mozna miec chyba wszystkiego! :) Dzieki za pomoc.
 
moj synek ostatnio gardzi obiadkami bobovity, a kiedys bylo mu wsio ryba co ladowalo w pyszczku:baffled:
no i odstawil mi mleko o 17, nieeeeeee i koniec nie wypije ani łyka, woli zjesc caly deserek


edit: jak to dobrze czasami ponarzekać na dziecko, obudzil sie, jeczy, jeczy poszlam zrobilam mala butelke 125ml mleka wciagnal i spi dalej i to o 17 szook, pewnie duza tez by wciagnal
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry