Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

[Liza]

a u mnie za kazdym razem jak ja jestem mowia ze jest wszysto oki, tylko "to" trzeba doniesc, maz jak juz donosi to wtedy zawsze cos jeszcze trzeba donies innego ja juz nie mam sily i sie z tego smieje;]

dziewczyny znacie przepisy na cos dobrego z dyni?;] mam pół i niewiem co zrobic;]

 

[Serduszko1]

Eliza a robiłaś może leczo z dynią/?? moja ciocia zawsze takie robiła...

 

[Liza]

niee a jak sie robi? ja nigdy leczo nie robilam;]
kur** gaz mi siew butli skonczyl zdzyly mi sie krtofle na obiad ugotowac ale mi sie udało....

 

[umi2]

Eliza leczo to proste i dosc szybkie dodajesz papryke, kiełbaske albo jakies tam miejsko, ogórki dynie/ kabaczki/ cukienie jak kto woli przecier pomidorowy, cebula, pieczarki i wszystko w duzym garnku sie gotuje a pycha ze hoho no i przyprawy

 

[Serduszko1]

A no Umi ma racje hahahaha.....

 

[umi2]

Pati Punkt 1. Umi ma zawsze racje
Punkt 2. Jeśli Umi nie ma racji patrz punkt 1.!!!!

 

[elvira22]

witam
przyjmiecie mnie do swojego grona ??
wprawdzie już mam 25 na karmu,ale duchem jestem bardzo młoda

 

[umi2]

witam
przyjmiecie mnie do swojego grona ??
wprawdzie już mam 25 na karmu,ale duchem jestem bardzo młoda

Witaj napisz coś o sobie

 

[Vegas]

hej Laski=)
U nas po staremu. Tyle że Malutka tak rozkosznie nauczyła się wszystkim dzielic co ma w rączce i najbardziej to smoczkiem każdemu swój smoczus chce dac=) dzisiaj przyłożyła misiowi do pyszczka i się śmiała=) Już mam resztę kupioną dla niej na zimę czyli ciepłe rękawiczki i kolejna ciepła czapa lepiej miec 2 niż jedną=)
Mąż sprzedał swojego lapa bratu więc jesteśmy o jednym ale dajemy radę zwłaszcza od dziś bo ma na II zmianę=P

Wybaczcie za brak przecinków ale jak wczoraj pisałam nie działa mi ten klawisz wrrr.

Pogoda boska dzisiaj już z Małą byłam z rana i jak się obudzi z drzemki to pędzimy na drugi spacerek=)

Ale mi smaka na leczo zrobiłyście!!

Ixi extra wykładowca! rzadko się tacy fajni zdarzają=)

 

[elvira22]

cóż by tu o sobie napisać...

jestem mamą dwóch łobuzów
jeden większy od drugiego ale daję radę...

większość dnia spędzam tylko z synkiem,mąż w pracy a córa w przedszkolu...
chętnie bym już tez do jakiejśc pracki poszła,bo czasami oszaleć można...
jak wracają wszyscy do domku,a mamy tak ogromne mieszkanie,że zadusić się można...to tragedia...
póki pogoda wychodzimy na spacerki...ale potem...będzie koszmar...

w zeszłym roku tylko Zuzia i mój wielki brzuch był do ubrania...teraz żeby ubrać Gabrysia muszę się za nim nalatac po mieszkaniu i nasiłować...dobrze,że Zuzia już się trochę sama uiera bo bym wysiadła...

cóż jeszcze mogę pisać ?

co chcecie wiedzieć,może tak