Trzewik
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2010
- Postów
- 83
Witam,
Kiedy przyszło mi zarejestrować córeczkę w usc Jej ojciec nie przyznał się do ojcostwa, więc poszłam zarejestrować Ją sama. W akcie urodzenia wpisane jest więc moje nazwisko i nie ma danych ojca. Kilka dni później, ojciec dziecka przyszedł z pretensjami, zarzucając mi działanie bez jego wiedzy. Jeżeli przed sądem przyzna się do ojcostwa, to czy fakt,że zarejestrowałam dziecko na siebie zadziała na moją niekorzyść? Bo póki co, nie pamięta, że nie chciał dziecka i zwala całą winę na mnie. Czy wówczas sąd może w jakiś sposób ograniczyć moje prawa wobec dziecka? Druga sprawa : nazwisko. Jeżeli rodzice nie mogą dojść do porozumienia w sprawie nazwiska dziecka, to co sąd może brać pod uwagę ustalając czyje nazwisko będzie nosić dziecko. Kolejne pytanie: jeśli już ojciec jest wpisany w akt urodzenia i ma takie prawa jak matka, to czy może on np. zażyczyć sobie zabrać kilkudniowe niemowlę (karmione piersią) do siebie do domu, czy zabierać na spacery, jeśli jest to medycznie nie wskazane? Jakie dowody zbierać, aby miały wartość przed sądem?
Czy agresja słowna matki do ojca/ ojca do matki, ma wpływ na decyzję sądu co do ograniczenia praw rodzicielskich? Bo wydaje mi się, że jeśli rodzice nie dogadują się wzajemnie (i nie dotyczy do kwestii dziecka), to ojciec/matka może wytoczyć osobną sprawę np. o znieważenie itp. a nie będzie to stanowiło argumentu w sprawie o ograniczenie/ pozbawienie praw. Jak to jest?
Kiedy przyszło mi zarejestrować córeczkę w usc Jej ojciec nie przyznał się do ojcostwa, więc poszłam zarejestrować Ją sama. W akcie urodzenia wpisane jest więc moje nazwisko i nie ma danych ojca. Kilka dni później, ojciec dziecka przyszedł z pretensjami, zarzucając mi działanie bez jego wiedzy. Jeżeli przed sądem przyzna się do ojcostwa, to czy fakt,że zarejestrowałam dziecko na siebie zadziała na moją niekorzyść? Bo póki co, nie pamięta, że nie chciał dziecka i zwala całą winę na mnie. Czy wówczas sąd może w jakiś sposób ograniczyć moje prawa wobec dziecka? Druga sprawa : nazwisko. Jeżeli rodzice nie mogą dojść do porozumienia w sprawie nazwiska dziecka, to co sąd może brać pod uwagę ustalając czyje nazwisko będzie nosić dziecko. Kolejne pytanie: jeśli już ojciec jest wpisany w akt urodzenia i ma takie prawa jak matka, to czy może on np. zażyczyć sobie zabrać kilkudniowe niemowlę (karmione piersią) do siebie do domu, czy zabierać na spacery, jeśli jest to medycznie nie wskazane? Jakie dowody zbierać, aby miały wartość przed sądem?
Czy agresja słowna matki do ojca/ ojca do matki, ma wpływ na decyzję sądu co do ograniczenia praw rodzicielskich? Bo wydaje mi się, że jeśli rodzice nie dogadują się wzajemnie (i nie dotyczy do kwestii dziecka), to ojciec/matka może wytoczyć osobną sprawę np. o znieważenie itp. a nie będzie to stanowiło argumentu w sprawie o ograniczenie/ pozbawienie praw. Jak to jest?