reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

Wpadlam na chwilunie a tu taka niespodzianka - Wiktor juz jest!!!
ja mam wrazenie, ze w ciazy bede chodzic do konca zycia - wszystko mnie boli,lezec nie moge jednak zadnych objawow zblizajacego sie porodu :)
..obiecalam mojej mamie, ze pochodze jeszcze 8 dni a potem jak juz bedzie z nami to moge rodzic:)
pedze poczytac poki jedno dziecko oglada bajke a drugie chyba spi:)

my zjedlismy rosolek, ja dodatkowo mandarynki rzecz jasna..:-) i leze i wzdycham..:szok:
moj mi podniosl cisnienie bo chce z pracy przyniesc jakas drukarke mega wielka- lekko uszkodzona, alez sie zdenerwowalam:wściekła/y::wściekła/y:, kurde nie ma miejsca w mieszkaniu a cholera biuro chce z niego zrobic..:no: gdybysmy jeszcze drukowali.. a tu sie druknie jakos 1 kartke raz na ruski rok!:eek: wrrr...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

eh, nie denerwuj sie! moze sprzedasz ja pozniej na allegro:) i kupisz cos dla siebie:) ..albo dla Szymcia:)
 
reklama
36t 1 dzien;]
img-15012011.jpg
[/url][/IMG]
 
cześć dziewczyny!
Fantastyczne wieści! Malta super się spisała i wróci do domku z Wiktorkiem jeszcze przed Świętami :-)
Dzień bez dzieciaczka = dzień stracony :-D jak dalej pójdzie w takim tempie, to ile nas zostanie na styczeń? No właśnie, ile nas jest tak mniej więcej?
paola - witamy całą i zdrową z powrotem! Dobrze, że będziesz mogła rodzić w innym szpitalu, bo to co piszesz, to w głowie się nie mieści :szok:
fogia, Ewcia - trzymam kciuki za waszych mężczyzn

taki dziś smętny dzień, że na nic nie mam siły, nawet nie chciało mi się jechać z M do teściów na obiad - dostanę na wynos :-) A potem już tylko na wieczór do kościółka. Nie wiem czy się nie złamię i nie zdrzemną się troszkę, ale boję się, że jeszcze bardziej się rozlezę :-(
 
według ostatnich wizyt u ginka powinnam urodzić dzisiaj, ewentualnie we wtorek a najpóźniej do Wigilii... ciekawe czy się sprawdzi :-D

ribi - malcie chociaż czop odszedł :-)
Kochana ja przy poprzednim porodzie nie miałam ani czopa, ani skurczy, kłuć - nic co zapowiadało by poród - czułam się wyśmienicie. Aż obudziłam się o 1 w nocy, wstałam i polało mi się po nogach. No tylko te skurcze i rozwarcie to musieli mi wywołać i trwało to te 5 godzin :(
Dlatego teraz mam nadzieję że dotrę do szpitala na rozwarciu i usłyszę: Droga pani - to rodzimy :)
 
nie bylo mnie 2 dni i mamy 2 nowych dzieci no to niezle tempo mamy :-)
ladnie mam nadrabiania ale chyba raczej nie ma szans bo duzo sie dzieje i produkcja idzie pelna para. jutro tez pewnie zalegloscie bede miala bo z samego rana jade po miske bo zostala u rodzicow wiec my z moim mamy wolny pokoik to moze cos wykombinujemy w koncu :-D.
ide was troche poczytac, zeby choc troche byc na biezaco :-)
 
damqelle - oj, tez bym tak chciala...
u mnie mowa byla od poczatku ciazy, ze bedzie ciecie i tak sie juz nastawilam - pierwszy dziecko rodzilam przez CC - wiec bylam spokojna a teraz profesor uznal, ze juz wszystko jest okey i fajnie jak sobie urodze SN, no i mam wielkiego stresa....
chodzilam i tym razem do SR ale i tak nie wiem co mnie czeka i na co sie nastawic - wiec jak bym wjechala do szpitala to wolalbym uslyszec to co Ty - RODZIMY!!

malutka - bierzcie sie, poki macie mozliwosc i checi :) :)
 
Fogia- trzymam kciuki za zdrówka Filipka...

Ewcia - i za Twojego męża też...Niech jak najszybciej go stamtąd wypuszczą!

Paola- dobrze, ze sie odezwałaś...myślałyśmy o Tobie...

Monciaa- Ty jeszcze nie mów hop, bo może dziś ta szczęśliwa chwila nastanie;)


Ja muszę sobie ponarzekać, matko od 2 dni czuje jak słonica, dosłownie, ledwo chodzę...a praktycznie już wcale tego nie robię, tylko leże...brzuch mi tak ciąży, że sama już nie wiem czy to Ala się wypina czy to skurcze...Jejku nawet nie mam sił jeść obiadu na siedząco...dziwne uczucie, jakbym zaraz miała pęknąć, taka się czuję napompowana... Czy któraś z Was tez miała takie odczucia?
 
reklama
Fogia- trzymam kciuki za zdrówka Filipka...

Ewcia - i za Twojego męża też...Niech jak najszybciej go stamtąd wypuszczą!

Paola- dobrze, ze sie odezwałaś...myślałyśmy o Tobie...

Monciaa- Ty jeszcze nie mów hop, bo może dziś ta szczęśliwa chwila nastanie;)


Ja muszę sobie ponarzekać, matko od 2 dni czuje jak słonica, dosłownie, ledwo chodzę...a praktycznie już wcale tego nie robię, tylko leże...brzuch mi tak ciąży, że sama już nie wiem czy to Ala się wypina czy to skurcze...Jejku nawet nie mam sił jeść obiadu na siedząco...dziwne uczucie, jakbym zaraz miała pęknąć, taka się czuję napompowana... Czy któraś z Was tez miała takie odczucia?

Nie martw się ja już się czuje tak od tygodnia i wszyscy się tylko ze mnie śmieją ;-)ja już tylko wstaję z łóżka zjeść siku i na chwilę na kompa
 
Do góry